Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MarzenaNIENIENIE

Wredne życie

Polecane posty

Gość MarzenaNIENIENIE

Witam, Mam potrzebe wyżalenia się, a że nie mam nikogo przed kim mogłabym to zrobić więc postanowiłam zrobić to tutaj.:) Jestem młodą kobietą, mam 23 lata. Nie pracuje, nie studiuje, nie mam życia towarzyskiego. Dlaczego? Otóż śmierdzę..Mam niekontrolowane gazy poza tym z mojego o***tu ulatnia się? brzydki zapach, konkretnie kupy.. Nasila się to zdecydowanie gdy jestem wsród ludzi. Jednak gdy jestem sama również tak się dzieje, jednak nie jest to AŻ tak nasilone. Nie miałam tak zawsze, zaczęło się w III klasie gimnazjum. Jak łatwo się domyślić wspomnienia z tej III klasy a później z liceum mam traumatyczne. Byłam znienawidzonym odrzutkiem. Mieszkam w domu rodzinnym, nie mam rodzeństwa. Nie mamy pięniędzy, nie mam dobrych kontaktów z rodzicami, a zwłaszcza z tatą, który mną gardzi za to kim się stałam. Mój ojciec zawsze był bardzo znerwicowanym człowiekiem. Przez niego zawsze czułam się zastraszona i nieszczęsliwa. Czuje się okropnie, jestem młoda, w sumie całkiem ładna, nigdy nie miałam kłopoów z nauką, kiedyś miałam duże ambicje a myśl o studiach napawała mnie radościa, a teraz napawa mnie przerażeniem. Nie potrafi zrozumieć tego co dzieje się w moim życiu. W zasadzie marzę każdego wieczoru o tym, żeby już rano się nie obudzić. Nie mogę żyć wsród ludzi, gdy jestem w kościele ludzie stojący obok mnie albo wychodzą albo zmieniają miejsce, gdy ktoś siada obok mnie w autobusie po chwili przesiada się w inne miejsce. Gdy stoję w kolejce w sklepie niejednokrotnie słyszę przykre uwagi. Czuję się bezsilna. Nie mam pieniędzy, nie mam pracy, nie mogę iść na studia. Nie mam wsparcia, nikogo kto mógłby mnie wesprzeć. Nie potrafię myśleć o przyszłości. Nie mogę tak dłużej żyć, nie dam rady. Szukam pracy, ale takiej nie wsród ludzi. Kiedyś udało mi się zostać sprzątaczką, ale nie na długo.. Dlaczego, dlaczego mimo chęci nie mogę rozwinąć skrzydeł, nie mogę podejmować działań jak każdy inny człowiek? Nie mogę myśleć o miłośći bo kto pokocha kogoś kto śmierdzi? Po co ja mam żyć? Po co mam walczyć? Moje życie jest nudne, jednostajne i smutne. Czuje się bardzo osamotniona, z nikim nie rozmawiam. Moje życie nie ma dla mnie żadnej wartości. Gdybym nie była takim tchórzem już pewnie dawno bym je sobie odebrała. Mama mówi, że musze sobie radzić w życiu, i żebym się poprostu nie przejmowąła ludźmi. Ale jak? Jak mam się nie przejmować tym, że wszyscy o mnie szeptają, wszyscy mną gardzą, każdy chce żebym znikła z ich życia bo obcowanie ze mną jest poprostu dla nich przykre. Nigdy bym nie pomyślała, ze głupie gazy zniszczą mi życie;/ Byłam oczywiście u lekarzy ale nie potrafią mi pomóc, oczywiście po pewnym czasie każdy stawia diagnozę IBS. Dziękuje tym, którzy dotrwali do końca:) Niech chociaż Wam się w życiu powodzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głodówka lecznicza , nie jedz miesa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze tylko ci sie wydaje, nerwica natrectw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gówniana sprawa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mozesz zich powstrzyamc i isc wustronne miejsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarzenaNIENIENIE
Nie jem mięsa, kiedyś zrobiłam sobie głodówke 10 dniową i owszem ogólnie czułam się po niej bardzo dobrze ale niestety nie wpłynęło to na mój problem. Może gdyby stać mnie było na zdrowe odżywianie, staram się wybierać z tanich prodktów to co zdrowe ale nie mogę sobie pozwolić na droższe jedzenie. Nie sądze żeby mi się wydawało bo niejednokrotnie ludzie zwracali na to uwagę, w szkole wręcz mówili, że śmierdzę. Ale nie wątpie, że psychika ma tutaj ogromne znaczenie..Tylko, że ten fakt jakoś mi nie pomaga:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarzenaNIENIENIE
W tym rzecz, że nie mogę. Poza tym to się dzieje nawet kilkanaście razy w ciągu minuty, dosłownie od rana do wieczora, CAŁY czas. Samej trudno jest mi w to uwierzyć bo kiedyś w ogóle nie miałam takiego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to moze zatkaj sobie d**e czyms? jak nie to juz nie wiem co ci napisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarzenaNIENIENIE
;) Myślałam kiedyś o tym ale podejrzewam, że mogłoby się to źle skończyć;) Ja przez tyle lat nie znalazłam rozwiązania więc nie podejrzewam, że Wam się to uda:) Chciałam się poprostu z tym z kimś podzielić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie mam pojecia co mozesz zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarzenaNIENIENIE
Mimo wszystko dziękuje, że próbowałaś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mniej żryj, więcej się ruszaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie ważysz z 90kg.... Nie ruszaj tego co jedzą w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość  123
A ja Cie autorko doskonale rozumiem,bo sam mam podobny problem.tez mam bardzo czeste gazy,z tylka tez mi sie wydaje ze mi w jakims tam stopniu smierdzi,nawet po dokladnym prysznicu nie czuje sie swiezo,pot moj tez ma taka bardzo nieprzyjemna won,do tego mam czesto nieswiezy oddech .procz tego okropnie meczy mnie uczucie takiego jakiegos wiercenia w tylku,ta wilgoc.Czasem bysle,ze to nigdy nie minie.Ja u siebie podejrzewam grzybice,ale pewnosci nie mam,bo u lekarza nigdy z tym nie bylem,bo ani nie mam ubezpieczenia,ani odwagi,mam chyba w jakims stopniu fobie.Tez robilem sobie glodowke 10dniowa,i co prawda czulem sie lepiej,moze nawet ten zapach potu troszke tak jakby zaniknal,ale reszta objawow nie zniknela.Teraz probuje sie zdrowiej odzywiac,ograniczylem cukier,jem duzo blonnika,miesa tez sie staram nie tykac,ale to nic nie daje.Autobusami raczej nie jezdze,ale jak musze,to tez nie czuje sie komfortowo,jadac winda mam wrazenie,ze ode mnie smierdzi,to samo jak z kims jade samochodem.na razie jakos z tym zyje,bo musze,mecze sie tak juz z 7lat,ale tez mysli samobojcze nie sa mi obce.O dziewczynie to moge pomazyc,nie wyobrazam sobie jakos tego,ze moglbym z kims byc,moje cialo mnie obrzydza.Sam nie wiem,moze to siedzi tylko w mej psychice,moze inni tego nie czuja,tylko ja,ale pytac nikogo nie bede,bo to troche wstyd.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarzenaNIENIENIE
Mam nic nie jeść? Napisałam, że odżywiam się na tyle zdrowo na ile mogę, a zarzut, że waże pewnie 90kg nietrafiony bo od kilku lat regularnie biegam także nie sądzę bym miała jakąkolwiek nadwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarzenaNIENIENIE
gość 123 przykro mi, że również na to cierpisz. W jakim jesteś wieku? Nikt Ci nie powiedział, że brzydko pachniesz? Cóż mnie to mówili nie raz ale to zazwyczaj młodzież, która jestdość bezpośrednia. A jak u ciebie z wagą? Ja ogólnie nie zauważyłam żeby moje ciało miało brzydki zapach..Ciężko jest nie zariować;) Doskonale Cię rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośc idz koniecznie do lekarza!!! autorko poszukaj info w internecie moze ktos miał podobny problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jejku, nie mozesz tak siedziec i sie nad soba uzalac!!! Lekarze, lekarze i jeszcze raz lekarze!! W koncu kiedys trafisz na takiego, ktory Ci pomoze!! Ja tez ardzo dlugo meczylam sie z pewnym problemem, dwa lata zaden lekarz nie umial postawic konkretnej diagnozy i w koncu znalazl sie jeden ktory mnie wyleczyl :) Musisz walczyc a nie poddawac sie i narzekac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
grzybica albo pasaozyty?? badalas sie na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarzenaNIENIENIE
Cóż jeśli chodzi o lekarzy to kompletnie straciłam w nich wiarę, ale faktycznie może gdzieś jest taki lekarz, który będzie potrafił mi jakoś pomóc..Może faktycznie powinnam dać im jeszcze szanse..W końcu co lepszego mogę zrobić? Aczkolwiek boję się, że znowu będę zmuszona do faszerowania się lekami, które w ogóle nie pomagały a z pewnością nie były dla organizmu obojętne.. Nie użalanie się jest trdune zważając na to, że nie mam do wyboru albo żyć wśród ludzi i znosić upokorzenie jakie się z tym wiąże albo siedzieć w domu gdzie również nie jestem mile widziana. Wiem, że narzekanie nie pomoże ale to już trwa tak długo, że straciłam wiarę w cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Moze tylko ci sie wydaje, nerwica natrectw?" xxxxx a od kiedy to halucynacje węchowe są objawem nerwicy natręctw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarzenaNIENIENIE
Tak, na samym początku. Fizycznie poza moim problemem czuje się zdrowa. Kiedyś lekarz powiedział mi, ze to nerwy i żebym się nauczyła z tym żyć..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość  123
Mnie nigdy nikt nic nie mowil,moze to kwestia kultury osobistej.Mam dobrego kumpla,to sie go kiedys zapytalem ,to powiedzial,ze ode mnie nie smierdzi.moze nie chcial mi robic przykrosci,sam nie wiem.Na codzien uzywam antyperspirantow,tak wiec w jakims tam stopniu pewnie ten zapach zaslaniaja.co do mojej wagi,to na dzien dzisiejszy nie jestem juz gruby,waze tyle ile powinienem,ale byl czas,ze wazylem przez kilkanascie lat bardzo duzo.jedynie,z czego sie ciesze,to ze ta choroba,jaka by nie byla pozwolila mi schudnac.a co do mojego wieku,jestem troszke po 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarzenaNIENIENIE
A może faktycznie Twój kolega nic nie czuł? Oby! Może ponów pytanie? Np po alkoholu? Wtedy nie powinien mieć oporów żeby powiedzieć Ci prawdę:) Ja również dzięki tej dolegliwości zaczęłam zwracać uwagę na to co jem oraz zaczęłam biegać. Gratuluje zrzucenia wagi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość  123
Ja alkoholu nie pije,kolega raczej tez ,wiec nic z tego.dzieki za slowa uznania za zrzucone tony sadla:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość  123
Ja tak sobie jeszcze mysle,zeby jeszcze raz sprobowac z ta glodowka,ale jakos nie moge sie za to zabrac,moze po swietach sie uda,bo rodzinka bedzie wciskac niezdrowe jedzonko,a odmawiac nie wypada,(choc staram sie jesc zdrowo,to dobrym,ale niestety nie za bardzo zdrowym zarciem na swieta nie pogardze)a poza tym,to jedna glodowka to chyba troszke za malo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko rozsądnie się do niej przygotuj:) Myślę, że powtórzenie głodówki ma sens. Osobiście mam w planach przeprowadzenie kolejnej głodówki ale tym razem dłuższej, 21-dniowej. Tylko najważniejsze w tym wszystkim jest przygotowanie, lewatywy w trakcie i świadome wychodzenie z głodówki:) Ale też jakoś nie mogę się za nią zabrać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×