faceci czemu nie odpisujecie lasce gdy was zaprasza na piwo

nawet jezeli w waszych oczach jest pasztetem albo ma straszny charakter, czemu nie napiszecie poprostu "nie, nie mam, ochoty... moja dziewczyna bylaby zazdrosna", cokolwiek... jak mozna drugiego czloweika zostawic bez odpowiedzi w takiej sytuacji, dlaczego tak sie dzieje?

Dzieje sie tak dlatego, ze ma cie w d***e, a jak ma cie w d***e to twoje uczucia sa mu obojetne. Tez bym nie odpisala. Zreszta zadajesz takie pytania, ze na pewno inteligencja nie grzeszysz.

nie znasz mnie, więc nie osądzaj pochopnie ;) pytam, bo ja odpisywalam zawsze w roznych sytuacjach i dziwie sie, gdy teraz otrzymuje cisze jako odpowiedz... to troche nieladnie, bo najbrutalniejsza prawda jest lepsza, niz cisza

jw, też nie odpisałbym, bo pewnie dalej zawracalabyś d**e

dlatego bo koles ma cie w d***e a ty tego nie rozumiesz i jestes natretna.Daj mu spokuj!

Wystarczy mi to, ze zalozylas tak durny temat. Nawet najgorszy ulom by sie domyslil o co chodzi.

bo jesteś beznadziejna i nawet nie chce nam sie odpisać.

ja za smsa płace 9 gr, nie obraz się, ale nie jesteś warta takich pieniędzy

nie zawracałabym, moze dla kogos jestem beznadziejna... co do tematu, widzialam tu glupsze i to nie raz... po waszych wpisach wnioskuje, ze cisza, to cos gorszego niz "nie", w jego mniemaniu ja nie zasluguje nawet na te "nie"... trudno, przyjmuje to do wiadomosci i musze zyc dalej ;) dobrze, ze wszyscy jestescie tacy madrzy i nieulomni umyslowo ;)

drogi claude, ja mam po 5 gr, nawet jakbym miala za 1 gr to tez bys nie zasluzyl ;)

Widzisz dziecko, zaprosiłaś fiuta na piwo, to ci nie odpisał. I takie same fiuty tobie odpowiedziały. Może pora zmienić towarzystwo? Zadawaj się z takimi co pija szampana ;)

staram sie z takimi zadawac, ale roznych ludzi spotykam, "fiuty" tez ;) co do bycia dzieckiem - ani on nie jest dzieckiem, ani ja

jesteś marginesem i zapraszasz na piwo, ok, przy tym pozostań, w końcu trafi ci się jakiś przybłęda co będzie chciał twojego piwa i stworzycie dopasowaną parę :)

dziekuje za mile slowa, nie bede udowadniac kim jestem, nie bede tez mowic, co dokladnie napisalam i w jakich okolicznosciach, mozecie mi ublizac, nie znacie mnie ani ja was, nie szukam nikogo na sile, pewne rzeczy byly niezalezne ode mnie... mozecie po mnie jechac i bluzgac na mnie, nie obchodzi mnie to moi drodzy... jedno jest pewne, nie jestem menelem ;)

Od kiedy to pułapka goni za myszą? Desperatki olewamy.

ja zapraszam na perle