Myslicie że dość niski facet z przeciętną fajatą i bardzo małym penisem

ma szansę znaleźć ładną dziewczynę do UKŁADU SPONSOROWANEGO (on płaci jej za towarzystwo i seks oczekując wyłączności w trakcie trwania układu) ?

Moze i tak ale każda dziewczyna po jakimś czasie znudzi sie takim układem i nie będzie chciała w to brnąć.

No wiadomo, sponsor też się w końcu znudzi, może nawet szybciej niż taka dziewczyna. "Po jakimś czasie" czyli kiedy? Po tygodniu? Miesiącu? Dwóch?

Jest to możliwe, pod warunkiem, że naprawdę dobrze zarabiasz. Inaczej pozostaje Ci ćwiczyć prawą rękę oraz wyobraźnie ;)

No pewnie.

Mówi się że można, ale nikt nie wspomina o kwotach jakie na taki układ trzeba wydać. O jakich pieniądzach mówimy w skali miesiąca?

Mi dasz 1000 za spotkanie i jestem twoja ;) Aktualnie nie mam chłopaka więc miałbyś wyłączność, wymagałabym tego samego (kwestie zdrowotne oczywiście) i dyskrecje. Jakbyś mnie zabrał na kolację do drogiej restauracji, na jakieś fajne wydarzenie kulturalne, drogie wczasy albo dodatkowo podarował coś fajnego to byłoby mi miło. Jedna sprawa ważna sprawa, taka oczywista raczej, musisz solidnie dbać o higienę i nie być otyły, ogólnie dbać o siebie. Ja jestem niska (163cm) więc twój niski wzrost nie wprawiałby nas w zakłopotanie :)

ten post powyżej udowadnia ile warte są kobiety... szok

Co udowadnia? Na przestrzeni 6 lat byłam w 4 związkach, kierowałam się tylko i wyłącznie tym aby była chemia, pociąg i było super, ale po jakimś czasie zawsze zaczęło być nudno, bo co robić skoro on nie ma pieniędzy? A wyhaczyć ciacho co dużo zarabia jest bardzo ciężko, bo niewielu takich. Taki układ traktowałabym jako przygodę, może akurat sponsor byłby fajnym facetem, moglibyśmy się zaprzyjaźnić, miło spędzać czas, a seks... wystarczy, że pojęczę trochę, poruszam biodrami i na pewno powinno się mu spodobać, nawet gdyby dla mnie była to zwykłe udawanie ;) Jak się jest młodym to trzeba cieszyć się żyć, eksperymentować a nie żyć jak zakonnica.

czyli stałaś się materialną dzi/wk/ą tyle na temat ale ponoć każda kobieta w środku w jakimś stopniu jest dzi/w/ką w sumie patrząc na to co przeszedłem to ciężko się z tym nie zgodzić.

A co? Jak kobieta jest "niematerialną" dz\i\w\k\a czyli jest z kimś bo ten ma wielkiego fallusa i 185 cm wzrostu i twarz z okładki to jest w porzadku? hehe coś za coś, jak sie kobiecie nie da fajnego ciala, to trzeba dac jej kase, no chyba ze ktoś woli trzebac kapucyna