Trochę filozoficznie i ontologicznie...

Cześć! Z natury jestem nieco filozofem, zatem to nic dziwnego, że często rozmyślam sobie o różnych sprawach bardziej lub mniej błahych. Ostatnio nasunęła mi się myśl o przewrotności losu. Zobaczcie, kiedy chcemy czegoś bardzo, to zazwyczaj tego nie otrzymujemy, gdy się spieszymy, to zawsze autobus/tramwaj/samochód muszą stać w korkach lub "łapać" wszystkie światła. Nie chcemy spotkać kogoś oczywiście na horyzoncie pojawia się ta osoba. Można by tak wymieniać i wymieniać. Ciekawe dlaczego tak jest?Może to jakaś kara dla człowieka za jego złe postępowanie?Jak myślicie.

no jakoś tak właśnie jest, może rzeczywiście to złośliwość losu

Im bardziej czegoś pragniemy, tym bardziej staje się to poza naszym zasięgiem, to denerwujące.

zawsze albo prawie zawsze kiedy jadę samochodem i widzę przed sobą np. rowerzystę jadącego w tym samym kierunku to z na przeciwka zawsze wyjeżdża samochód i mijamy sie na wysokości rowerzysty :D no i dlaczego tak jest ?:) kiedyś zwolniłam , byłam dalej niż samochód z przeciwka a i tak minęliśmy się " na rowerzyście :) Teraz jak widzę jakaś " przeszkodę " po mojej stronie jezdni mam pewne jak w banku ,ze po pierwsze zaraz z przeciwka ktoś wyjedzie ,a po drugie ,ze będziemy sie mijać " na przeszkodzie ". Ot i tajemnica kosmosu :D

tak to prawda ja też tak mam jak jadę autem!

zawsze ale to zawsze jak wychodzę z mieszkania i nie chcę wpaść na marudną babkę która o wszystko wypytuje i trzeba jej się ze wszystkiego spowiadać wścibskiej babie i powtarza się tysiąc razy to na nią trafiam

Gdyby ludzie byli karani za złe postępowanie, to ten świat wyglądałby nieco lepiej.

Być może, ale to jest dziwne. Los jest okrutny. Zauważcie, że kiedy się coś dobrze układa, to nie trwa to długo, musi za jakiś czas się popsuć żebyśmy nie byli zbyt długo szczęśliwi, eh.