Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

olkamanolka86

absurdalne żadania ex co do spotkan z dzieckiem

Polecane posty

mój były złożył wniosek o uregulowanie widzeń z naszym synem. Ma w nim absurdalne żądania. Rozstaliśmy sie 2,5 roku temu. Mojemu byłemu partnerowi nigdy nie zależało na naszym dziecku. Wyprowadził się z naszego domu do innej kobiety, z którą jest do teraz. Na początku widywał się z dzieckiem, pozwalałam na to a wręcz inicjowałam te spotkania, dzwoniłam do niego pytała kiedy weźmie małego. Zależało mi na dobrych kontaktach ojca z synem, ze względu na małego. Jadnak z biegiem czasu, jak już moje emocje opadły (ciężko przechodziłam nasze rozstanie, i choć serce mi krwawiło chciałąm zeby syn miał z nim kontakt) zaczęłam dostrzegać ze ich relacje nie sa prawidłowe. Ex przyjezdzał po syna nieregularnie (u mnie w domu nigdy nie przyszedł do niego), tylko zabierał go w weekendy, w tygodniu nigdy sie nim nie zajmował. Nie uczestniczył w jego życiu codziennym. Brał syna z domu bez słowa i "odstawiał" tez bez słowa. Syn ma teraz 4,5 roku, wtedy to był 2 latek. Nie mogłam się od niego dowiedzieć co mały robił, czy zjadł np kolacje, o której wstał, jak sie czuł. Dodatkowo coraz czesciej sie zdazało, ze syn w czasie kiedy miał przebywac z ojcem tak naprawde był z jego partnerka o ex był np w pracy. dlatego w pewnym momencie postanowiłam, że musimy sie dogadac i ustalic jak maja wygladac ich spotkanie, kiedy, w jakich godzinach co beda robic itd, wtedy mój ex sie obraził i wogóle przestał widywac sie z małym. Bo powiedziałąm, ze jak chce uczestniczyc w zyciu dziecka to musimy sie dogadac i cos wspolnie ustalic. Od tego momentu winoł prawie rok a mój ex 2 razy wysłął tylko sms, "jutro odbiore małego z przedszkola" (w sensie w piatek go zabiore a w poniedziałek odwioze do przedszkoal -zeby z toba sie nie zobaczyc) Jak sie zprzeciwiłam i napisałam mu, ze najpierw ma przyjechac i pogadac ze mna, ustalic wszystko, to olała sprawe. Nie widział syna od prawie roku. Nie dzwoni, nie przychodzi. Teraz złożył wniosek o uregulowanie widzen: co 2 weeken od piatku 14.45 do poniedziałku 8 rano świeta Boze naordzenie, wielkoanoc dzien urodzin dziecka, mojego ex, członków jego rodziny inne dni szczególne: dzien dziecka, ojca, babci itd tydzien ferii, 2 razy po 2 tyg w wakacje dodatkowow: codziennego kontaktu tel i informowanie jego prze zemnie o stanie zdrowia i potrzebach syna Absurdalne jest to, ze nigdy mu nie zabraniałam dzwonienia do syna. Nigdy sie nie zapytał os tan zdrowia ciecka, a jego potzreby? Po co jak nawet alimentów nie płaci! Ja nie chce mu zabraniac kontaktu z dziieckiem, tylko chce zeby to było jakos poukładane. Nie moze byc tak ze mój ex "wypożyczy" dziecko na weekend, pochwali sie nim przed rodzina a tak na codzien nic go nie interesuje syn. Dodatkowo, nie chce zeby syn przebywał w jego domu a zwłaszcza na noc. poniewaz nie jest to mniejsce odpoiwiednie dla dziecka. Tak naprawde nigy nie byłam u niego w mieszkaniu - choc kilkakrotnie byłam pod jego drzwiami nigdy mnie nie wpuscicł do środka. Nie wiem w jakich warunkach przebywa mały, jak pewnego dnia drzwi ich mieszknia zostały mi uchylone zobaczyłam istne pobojowisko: brud, sterta brudnych naczyc, pełno ubrań na podłodze, gruz przy drzwiach (pewnie z remontu) Jak uważacie czy sad moze przystac na jego wniosek?? Powiedzcie jak to uwas wyglada??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie płaci ci alimentów? A jak dziecko reaguje na te wizyty? Cieszy się z nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachodzę w głowę kto normalny puszcza 2-letnie dziecko nie wiedząc, czy facet potrafi się nim zająć? nie ma natomiast nic dziwnego w tym, że nie jesteś zapraszana do jego domu. To jest wręcz oczywiste. Po roku braku kontaktu te żądania są śmieszne i nigdy ich nie dostanie. Powinnaś ustosunkować się - koniecznie na piśmie, to musi być w aktach - pisząc o rocznym braku jakiegokolwiek zainteresowania sprawami dziecka, brakiem łożenia na dziecko i składając kontrpropozycję taką jak chcesz. Wspomnij też, że w domu eksa panują skandaliczne warunki higieniczne, w związku z tym wnosisz o kontrolę warunków mieszkaniowych. Np. weekend co dwa tygodnie, plus jedno spotkanie w tygodniu bez weekendu w waszym domu. Warto też zaznaczyć, że w przypadku choroby weekend przepada, oraz że brak odebrania dziecka o ustalonej porze skutkuje tym, i brak powiadomienia będziesz traktować jak rezygnację (chodzi o to, że wtedy planujesz sobie czas po swojemu, a nie czekasz) 2 dzień świąt BN i Wielkanocy Sylwester dni szczególne: brak (niech sobie wyprawia urodziny w ten weekend w którym dziecko jest u niego) W związku z tym, że dziecko zapomniało o ojcu, proponujesz ustalenie kwestii dotyczącej wakacji dopiero po ponownym nawiązaniu więzi z ojcem. A w przyszłości - ferie - tydzień, wakacje - proponujesz 2 razy po tydzień (dla tak małego dziecka 4 tygodnie z obcymi w sumie ludźmi to chora sytuacja). A dlaczego eks nie płaci alimentów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko, pamieta o ojcu lubiło z nim pzrebywac. Jaednak, ja ułożyłam sobie zycie na nowo. Mam wspaniałego narzeczonego, który kocha i mnie i syna. Mały mówi do niego "tata". Więc nie odczuwa braku ojca. O ex nigdy nie mówiłamźle przy dziecku, więc on ma obaz dobrego taty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olkamanolka86 Nie płaci bo nie che. Ma swoja fimre, ale twierdzi ze nie ma dochodu. xxx a co to kogo obchodzi??? jak jego firma nie ma dochodów, to niech "tatuś" idzie do pracy na etat!!! dlaczego nie dałaś sprawy do komornika? taka dobra chcesz być dla byłego kosztem dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalna fiśnięta matka-polka-p*****lka. Jak ci sie chce rządzić to idź do rządu! A jak lubisz wszystko kontrolować - załap się do działu kontroli! Facet ma na ciebie alergie i NIE CHCE CIE WIDZIEĆ, ANI ZNAĆ! A ty na siłę chcesz go zmusić żeby tańczył jak mu zagrasz. Taki wuj i takie jajeczka-świąteczne!! On chce widywać się z synem, a nie z tobą. I jest duża szansa że to osiągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam wrażenie, ze przesadzasz. To, ze partnerka exa zajmuje się dzieckiem to nic złego - analogicznie twój narzeczony też dzieckiem się zajmuje. Twój ex nie chce się z tobą widywać, ma prawo, bo sądząc z tego, co piszesz, jesteś mało sympatyczna osobą. Brudne naczynia dziecku na pewno nie przeszkadzają, to raczej twój problem. To równiez niepłaceniem alimentów, oczywiście. Mam wrażenie, ze chcesz całkowicie wyrzucic ojca twojego dziecka z waszego życia, chcesz, aby to twój narzeczony zajął jego miejsce i tylko szukasz dla siebie usprawiedliwienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie rozumiesz to ci wyjasnie ex mial w d***e ciebie a obecnie ma takze w d***e wasze dziecko ale poniewaz za Chiny Ludowe sie do tego nie przyzna nawed przed soba to wezmie progeniture i poswieci swojemu towarzystwu przed oczyma jaki z niego dobry tatus - w swietle prawa Ktos kto nie potrafi ulozyc kontaktow z matka/ojcem swoich dzieci DLA DOBRA TYCHZE DZIECI niekoniecznie zasluguje na miano wzorowego opiekuna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i mala uwaga do zwolennikow teorii - nie chce cie widziec ani znac - skoro tak jedynym wyjsciem jest tutaj morderstwo na osobie sprawujacej opieke nad dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
toz nawet idac do roboty na pierwsza zmiane zdajesz obowiazki/stanowisko pracy osobie na drugiej zmianie udzielajac niezbednych informacji co jest do zrobienia/na co nalezy zwrocic szczegolna uwage wszystko jedno czy jest to produkcja sledzi czy dyzur w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie konieczne zaraz morderstwo - czasem wystarczy kilka f**k'ów, odkładanie słuchawki za każdym telefonem, brak reakcji na zaczepki...... I sie franca w końcu od/pie/rda/la ;) A z dzieciaczkiem na wakacje, na spacerek.. i jest luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest luz tylko jest zimna wojna jak w takiej sytuacji czuje sie dzieciak/dzieciaki - wole nie wnikac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia jesteś że nie chcesz na dziecko alimentów. Jeżeli się aż tak honorem unosisz to załóż dziecku konto i wplacaj alimenty na konto . Młody jak podrosnie będzie miał jak znalazł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona generalnie jest glupia ty za to jestes madry/a i poustawiasz jej zycie wedlug swoich standardow, bo tobie sie wydaje ze sa najlepsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepsza zimna wojna niż niewola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne skoro w tym wypadku niewola nazywasz uregulowanie na poziomie czlowieka a nie zwierzecia kwestii opieki nad dzieckiem/dziecmi to zgadzam sie z toba w 100 procentach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uregulowanie na poziomie, z fiśniętą matką-polką-po/je/bką???? Instalacja c****eprzła? ;) Sąd ureguluje i facet będzie mógł mieć głęboki wysięk na regulacje fiśniętej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet? o jakim facecie ty mowisz? bo ja tu nie widze zadnego faceta, chyba ze masz na mysli siusiumajtka z pretensjami do wladzy za wszelka cene

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak-tak. Jak facet nie chce baby słuchać, to go wyzwiesz od siusiumajtków. Nie możecie ,lalki, zrozumieć, że po rozwodzie wasze rządzenie facetem się skończyło. Koniec. Nie ma. Możecie sobie teraz porządzić.... własną waginą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejny p******* jak ruskie kombinerki przeczytaj to co napisala autorka nie zrozumiales? przeczytaj po raz kolejny, tym razdem glosno i wyraznie jeszcze problem? WON DO PODSTAWOWKI, tam ucza czytania ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ahahaha jaki debil tutaj, głupi frajer, który dziecko traktuje przedmiotowo. Dzeicko myśli i czuje i takie zachowanie jest na jego szkodę, a na miejscu matki to ja bym pozbawiła praw, nie płaci niech w********a i tyle. dzieciak kosztuje i to dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka chce narzucać swoje warunki zabierania dziecka. Coś tam jej się nie podoba - jakieś garki, jakieś kochanki.... A ojciec nie ma chęci przystosować się do tych jej warunków i złożył pozew do sądu. A ty zrozumiałaś coś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeliczam dzieciaki na zlotowki chetni - prosze wziac numerek i ustawic sie w kolejce :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka z domu bogata i na kasie jej akurat nie zależy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakim trzeba być kundlem, zeby zrobić dziecko komuś, kogo się potem aż tak nienawidzi... zero mózgu, jaki odpad..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależało mi na dobrych kontaktach ojca z synem, ze względu na małego. Nie uczestniczył w jego życiu codziennym. Brał syna z domu bez słowa i "odstawiał" tez bez słowa. wszystko wyobraz sobie sytuacje gdy dziecko po takim spotkaniu zaczyna miec fobie albo zrywa sie w nocy z placzem, a ty nie wiesz dlaczego bo nikt nie jest laskaw z toba porozmawiac, a dziecko ze zrozumialych wzgledow jest za male zeby ci to wyjasnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze jaki kundel, nie płaci bo żydzi ale roszczenia ma i chce się czasami pobawić. jak dziecko podrośnie i się dowie jaki żyd ze starego to kopnie w d**ę nieudacznika, życiową ofiarę i pasożyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zapluj sie za mocno, bo ci ślinianki powysychają :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakby dziecko miało alergię np pokarmową? przez takiego starego mogłoby umrzeć. masakra jaki cfel traktuje to dziecko gorzej niż psa. Oczywiście, że powinien powiedzieć co mały jadł, jak apetyt, jak zabawa itp. Ten twój były mąż jest nienormalny niedonosek umysłowy i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×