PRACA W DOMU czy ktoras z Was tak pracuje

a jeśli tak to co robicie?

Oczywiście, pracuję tak od około 3 tygodnia po porodzie, po jakieś 5 h dziennie. grafika komputerowa, pisanie stron, wyszukiwanie informacji. strasznie to jest wygodne przy dziecku.

klik, klik, klik, klik, brrrrrrrrmmmmm, i budzik na 6:30, żeby porobić w pokoju godzinkę;)

no nie wiem ex... ja tam przed 10 nie zaczynam, od tego mam pracę w domu by się wyspać między innymi.

ja zawsze lubiłam rano pracować i na szczęscie wrócił mi ten rytm:)

jak znalezc taką pracę?? jestescie nawlasnej dzialalnosci?

ja tak pracuje składam małe pudełeczka :D

Robię księgowość, kadry i płace firmie mojego męża :). W domu. I wstaje ok. 9 , chyba ze muszę wcześniej.

A ja promuję fajne darmowe szkolenia na Facebooku – Szkolenia Online

Jestem tlumaczem i robie odrobine konsultacji z zakresu PRu (ale to tylko dla znajomych ). Czasami mam od cholery zlecen a czasami potrafie miesiac nie miec nic. Pracuje na umowe o dzielo/zlecenie albo jak od znajomych to za free/do lapy. Szczerze coraz bardziej wkurza mnie praca w domu. Wiekszosc ludzi mysli ze siedze w domu i udaje ze cos robie wiec na bank mam czas na pierdy w stylu sprawdzenie czegos dla mamy/telefon to tu to tam/ spotkanie na kawe. A w praktyce to jest siedzenie przed kompem tak jakbym siedziala w biurze przy jednoczesnym pilnowaniu 15 miesiecznego dziecka (bo starsza corka jest w przedszkolu 9-15), ,mam tyle dobrego ze maz duzo w domu robi (wielkie sprzatanie raz w tygodniu plus ogarnianie codziennie, gotuje dla siebie i dla mnie, dzieciaki coraz czesciej tez zjedza cos z jego kuchni). Najwiecej udaje mi sie zrobic jak maly spi , teraz akurat ciezko bywa bo zmienia mu sie z 2 drzemek na 1. karmie piersia wiec jak mlody chce pic to jednoczesnie klepie na kompie. Jak mam w domu starsza corke to nie ma szans aby cos mogla popracowac bo wtedy zazwyczaj idziemy na reszte dnia na zewnatrz. Wracamy po godz, dzieciaki spia w okolicach 20;30. I ja wtedy siadam na ok 2 godziny. CHYBA ze mam masakrycznie duzo pracy to wtedy to jest koszmar bo wracam ze starsza corka i zaczynam litanie pod tytulem 'mama nie ma czasu':-( Dlatego unikam brania duzych naglych zlecen bo juz sie nauczylam ze niestety traca na tym dzieci.

tak, pracuję już od 10 lat. W międzyczasie urodziłam 3 dzieci, ale swojej pasji nie zarzuciłam nigdy, 2 hektarowe gospodarstwo z uprawą ziół. Ale dopiero ich zastosowanie przynosi zysk. Prosto i łatwo nie jest, praca często od 3 rano do północy, ale satysfakcja z pracy potrafi dobre impulsy do dalszych działań nakręcać. 4 lata temu przejęliśmy ruinę po dziadkach mojego męża, dzisiaj budujemy dom, powoli, ale bez kredytów.

prowadzę gospodarstwo agroturystyczne,pracy mnóstwo, ale i zarobek adekwatny do włożonego wysiłku. Aby gorzej nie było, to będzie super!

tak, jestem copywriterem