niemowlę ciągle płacze i mam już dość

Moje dziecko (miesiąc i kilka dni) od 2 dni non stop płacze... Już nie wiem co mam robić - głodne nie jest (ostatnio zdarzało się, że było karmione nawet co godzinę i słyszałam, że jadło, pokarm też mam). Pieluchy ma zmieniane na bieżąco. Brzuszek chyba nie boli (tzn dziecko pręży się jak puszcza bąki, ale ma tak od urodzenia), poza tym potrafi się uspokoić jak jest bujana na rękach lub w wózku na spacerze. Gdyby coś nie tak było ze zdrowiem, to myślę, że byłaby nerwowa również na spacerach. Gorączki nie ma. Ogólnie wygląda na zdrowe, odżywione dziecko. Brak wysypek, wyprysków, więc odrzucam też uczulenie na jakieś moje pokarmy, z resztą nie jadłam nic podejrzanego. Co robić? Mnie też już chce się płakać jak ona wyje, bo aż się zanosi, a ja jej nie potrafię uspokoić. Przecież nie pójdę z nią do lekarza i nie powiem, że mi dziecko płacze :/ Czy to jej kiedyś przejdzie? Przecież nie mogę jej cały dzień wyprowadzać na spacer lub bujać na rękach.

jestes pewna ze masz pokarm? mojej kolezanki dziecko tak samo plakalo, podala w koncu butelke i dziecko jak aniolek

mam tak samo, rozumiem cię i padam na twarz ze zmęczenia, mój syn ma 7 tygodni

co do pokarmu, jestem pewna. Jak ścisnę brodawkę to leci jak z sikawki :P jak dziecko je, to też słyszę, że głośno przełyka. Potrafię u małej odróżnić, kiedy porządnie je, a kiedy po prostu bawi się cyckiem - wtedy nie słychać tego przełykania. Nie wiem co jej może dolegać, płakać mi się chce gdy widzę, że ewidentnie coś jej przeszkadza. Tylko co?

Poczytaj o skokach rozwojowych, moze to tylko to....

idz do lekarza, moze to cos widocznego typu plesniawki, bardzo wczesne zabkowanie, jednak problemy z brzuszkiem, moze cos niewdiocznego, moze ma refluks, moze odczyn poszczepienny, lepiej idz do lekarza!! MNOSTWO MATEK NIE IDZIE A POTEM ZALUJA!

mialam tak samo. podalam butelke i dziecko jak aniolek. zaryzykuj,raz jedyny. bebiko dla maluchow. a noz widelec...

czy odbija mu się po jedzeniu?czy w pozycji pionowej jest spokojniejsze?u nas powodem płaczu był refluks.

Tez bym poszla do lekarza.zwlaszcza ze dziecko wczesniej ta, nie mialo, co ewidentnie jej nie lezy. Moja mala tez tak miala jak miala 2,5 miesiaca. Poszlam do lekarza, zbadala dokladnie mala, dla pewnosci zlecila CRP i wynik na szczescie byl dobry. Okazalo sie ze zaczwlo sie nam zabkowanie:-)

lekarz powie ci"takie dziecko"...szkoda czasu ale idz, ja tak miałam moja mala odkad wrocilam z nia do domu wiecznie się darla, nie spala po 12-16godzin z zredu a w nocy budzila się co 2 jak w zegarku,chodzilam po scianach ze zmeczenia,zasypialam w każdej porze i miejscu....lekartz powiedział jak wyżej,i nikt mi nie pomogl, była najedzona-od początku pila MM,sucha czysta,espumisan podany a ona wrzeszczała, ale na rekach nie,,,cwaniakowala od małego i potem trudno ja było oduczyć noszenia, sama nie chciała spac, w wozku odstawiala szopki,rzez,wiem co czujesz autorko i na serio -choć cie to wkurzy i rozczaruje-nie wiem co ci powiedzieć oprócz tego ze musisz się przemeczyc.,mojej minelo jak skonczyla 2.5 mca trzymaj się :)

Może się nudzi?

To może być skok rozwojowy...

Spokojnie, moj syn w tym samym wieku pokrzyczy strasznie dwa dni i potem tydzien jest spokojny. Gdy sie tak wscieka to malo spi, chce byv noszony itd. Uspokajam jak moge, po prostu takie dni mysle. Od kilku jest spokojny, placze tylko na jedzenie albo gdy jest zmeczony, wieczorami. Pomiedzy troche sie pousmiecha, pogada swoje aa uu gee i jest super. Wiec mysle, ze przejdzie.

skok rozwojowy na 100 %