co myslicie o osobie KTORA MA TYLKO LICENCJAT I NIE ROBI MAGISTRA POTEM

mam kolezanke i ma tylko licencjat i pracuje w zawodzie i mowi ze na razie nie spieszy sie z magistrem bo nie ma czasu i sily.. jak znam zycie to wcale nie zrobi bo ciage tylko narzeka na brak czasu ..a juz 5 lat temu skonczyla studia licencjackie i dalej magistra nie robi...co myslicie o takich osobach? przeciez kazdy kogo znam od razu po licencjacie dorabia magistra uzupelniajace dwuletnie i ja tak samo zrobilam a ona mysli ze ma studia a nie rozumie ,ze licencjat nie znaczy nic...

że to osoba, która poszła na łatwiznę a co zabawne, takie osoby mówią o sobie,że mają wyższe wykształcenie :O

A tam, guzik prawda. Zależy od branży. Licencjat wystarczy. W marketingu np. dużo ważniejsze jest doświadczenie/osobowość niż magister. Licencjat się przyda, ale te 2 dodatkowe lata już nie dużo wnoszą. Podpisane - pracodawca.

do gościa powyżej, osoby z licencjatem mają wyższe wykształcenie czy Ci się to podoba czy nie, w 99 roku w europie został wprowadzany ujednolicony system boloński, który dzieli studia na 3 etapy, pierwszy licencjat, drugi magister i trzeci stopień doktorat

niestety mistrzu, licencjat to wyższe niepełne :)

ale nadal wyższe

Jeśli ktoś nie widzi potrzeby studiowania na studiach magisterskich to nie sądzę, aby był to aż taki problem - przecież nie każdy musi być po studiach, żeby sobie w życiu potem poradzić.

licencjat to nie jest wyzsze tylko niepelne wlasnie

wyższe niepełne,ale wyższe

Licencjat to wyższe zawodowe. Niepełne wyższe to już niefunkcjonujący termin oznaczający, że ktoś zaliczył studia (uzyskał absolutorium), ale nie przystąpił do obrony pracy dyplomowej. Kiedyś tak było można, od dobrych paru lat nie da się ukończyć studiów bez tytułu tj. bez obrony, stąd ten termin wyszedł z użycia.

" licencjat nie znaczy nic" hahaha a myślisz że magisterka znaczy coś więcej? Dzisiaj nie liczyc się papier liczą się umiejętności! Osobiście znam kilka osób które w ogole nie mają studiów ale są ekspertami w tym co robią i zarabiają 3 razy więcej niż przeciętny student z tytułem magistra. Otwórz oczy dziewczyno! Nie jesteś wcale lepsza od koleżanki dlatego że masz inny tytuł na papierku.

dokładnie znam dużo ludzi, którzy mają magistra plus podyplomówki nawet dwie i pracy nie mają lub mają marną pracę, z koleii bez studiów kumpela ma bardzo fajną pracę, teraz dostała inną na lepszych warunkach, bo ma dużo doświaczenie. W dzisiejszych czasach nie studia się liczą, lecz doswiadczenie i umiejętności

Dokładnie. Poza tym nieistotne jaki tytuł, tylko z jakiej uczelni.

mam licencjat i nigdy nie zamierzałam robić magisterki, po prostu nie uważałam to za sensowne dodatkowe dwa lata studiów nic by nie zmieniły, i tak nie pracuję w zawodzie więc jeden kit studia licencjackie to wykształcenie wyższe zawodowe, czy wam się to podoba czy nie..... ja na nagrobku nie potrzebuję literek "mgr" przed nazwiskiem

do masy prac w których wymagają wyższego wcale ono nie jest potrzebne, a jak już jest potrzebne to takie na poziomie licencjata spokojnie wystarczy:o w wielu przypadkach dawniej tę samą prace do której dziś wołają wyższego z powodzeniem wykonywały osoby ze średnim:P studia rozdzielono na dwa stopnie właśnie po to żeby część osób która nie potrzebuje magistra do pracy mogła mieć szybciej wyższe

Mam licencjat , pracuję za granicą, i magisterki nie zamierzam już robić, strata czasu pieniędzy

myśle że jej sprawa, każdy robi jak uważa, nie każdy musi chcieć robić magistra jak mu to nie potrzebne do szczęścia ;) a wypowiedzi z 10:58:52 nie skomentuje nawet :o

A ja robie sobie rok przerwy w nauce po licencjacie i dopiero w przyszłym roku zamierzam isc na magiterke. Czy to też porażka?

czy macie mgr na pieczątce? zdziwiłam się, bo u nas dziewczyna w pracy zamówiła sobie bez, a wiem że jest magistrem zdziwiło mnie to

Bez urazy, ale jestes zalosna. Jezeli oceniasz ludzi po tym czy maja mgr czy nie. Wielu z tytulem mgr pokazuje swoj poziom “inteligencji” Ty w sumie tez sie popisalas. Co do kolezanki dobrze zrobila, na prace I sie rozwija, a nie traci czasu na kolejne dwa lata, ktore jej nic nie przyniosa, oprocz stresu, zmeczenia... Nawet osoba po zawodowce moze zarabiac fajna kase.