Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zuzka171718

Kocham go i nienawidzę, czy ten związek ma sens?

Polecane posty

Gość Zuzka171718

Kocham go i nienawidzę tak bardzo. Nie chce go znać wiecej ale chce by był ciagle przy mnie. Jesteśmy razem pol roku niby krótko ale to moj pierwszy prawidzy chlopak, przeżyłam z nim swój pierwszy raz, moja rodzina go poznała. Nigdy nie czułam niczego takiego jak do niego. A za co go nienawidzę? Pierwszy raz pokłóciłam sie z nim po około 5miesiacach kiedy powiedział mi 4dni po stosunku ze gumka nam pękła, zalapalam shizy ze jestem w ciazy on nie chciał o tym słyszeć a ja siedziałam i płakałam nie wiedząc co robic. Zobaczył to chlopak najlepszej przyjaciółki zadzwonił do niego, skończyło sie na wyzywiskach i groźbach mozna powiedzieć ze przyjaciółki chlopak zerwał z nim za mnie. Po tej kłótni dostałam tylko sms nigdy do mnie nie dzwon i nie pisz, nie znamy sie. Po 2tygodniach zupełnego nie odzywania sie zapukał do moich drzwi przepraszał, były łzy z obu stron tak za nim tęskniłam ze gdy go przytulilam nie miałam kontroli jak płyną mi łzy po policzku jak strumień. Prosił abym do niego wróciła, przepraszał i zapytał sie czy chce byc jego dziewczyna-powiedziałam ze tak. Następnego dnia mama zrobiła mi awanturę ze do niego wróciłam (nie powiedziałam dlaczego tak prawdę zerwalismy powiedziałam tylko ze wyzwał mnie chociaż tak na prawdę nigdy nie miało to miejsca). Cała rodzina darla sie na mnie byłam w takiej presji ze nie wiedziałam co mam zrobic tak bardzo chciałam go i nie wiedziałam czy jest jaki kolwiek sens i zrobiłam cos bardzo głupiego-pocielam sobie reke. Wiem ze teraz brzmi to jak zraniona 12latka probojaca bawić sie w emo ale w rzeczywistości chciałam tylko zeby ktos to zobaczył, porozmawiał ze mną i mi pomógł. Blizny mam ciagle i żałuje no ale zostawmy juz ten temat. Wróciłam do niego 3tygodnie było pięknie aż do wczoraj. Gadaliśmy zapytał sie co bede robic powiedziałam ze ide z ta najlepsza przyjaciółka, dobra koleżanka i kuzynka do mnie i robimy sobie babski wieczór bo nikogo nie było u mnie w domu. Około 17 podjechalam z kuzynka i przyjaciółka po koleżankę. Przeszlysmy sie jeszcze do sklepu kupic wszystko na wieczór i wróciliśmy do domu. Nie wiem czy w Polsce jest to popularne bbm-jest cos takiego jak pisanie sms gdzie mozesz ustawić sobie zdjecie profilowe i opis mozna powiedzieć ze cos takiegiego jak gg na telefon. Zazwyczaj tam z nim pisze i wchodzę widzę na profilowce ma zdjecie z jakaś dziewczyna (stoją tylko obok siebie) zapytałam sie go normalnie kto to, jaka dostałam odpowiedz-moja dziewczyna. Aż zaniemowilam przyjaciolka powiedziała czekaj nie wybuchaj weź to na spokojnie zapytaj sie go czy w takim razie cie zdradza. Zapytałam a on na to a jak myślisz powiedziałam nie wiem ty mi powiedz co odpisał? "Co robisz na e road" a w skrócie jest to ulica gdzie mieszka pełno naszych znajomych których on nie cierpi bo wie ze tamci latają za mną jak głupi, a jest ich pełno i kiedyś gdy jeszcze z nim nie byłam po prostu spędziłam tam całe dnie (właściwie go tam poznałam), wiem ze jest okropnie zazdrosny jak o nic innego. Odpisałam mu podjechalam podrzucić kim(tak sie nazywa ta koleżanka ) przecież ci powiedziałam to wcześniej. Odpisał ah tak faktycznie a ta dziewczyna to z rodziny. Nie odpisałam juz nic pol godziny pozniej ustawiłam sobie zdjecie profilowe z kuzynem (którego on nie zna) po sekundzie dostałam wiadomość o widzę twój nowy chlopak, powodzenia bla bla bla na co odpisałam ta sama rzecz-o czym ty gadasz to moj kuzyn. Chyba cos w nim pękło i zaczął mnie przepraszać za wszystko, zapytał sie co moze dla mnie zrobic ze nie chce sie juz kłócić ja chce tylko jednego zeby przestał zachowywać sie jak egoistyczny k***s to co mu napisałam powiedział ze zrobi wszystko zadzwonił do mnie i rozmawialiśmy oboje chcemy byc ze sobą ale mamy takie trudne charaktery przedewszystkim jesteśmy bardzo uparci, ja potrafię go wyzywać od najgorszych 10minut pozniej zachowujemy sie jak jakby sie nic nie stało. Rownież zawsze trwa wieki kiedy ktos pierwszy cos powie, tak jak on zawsze wyciąga rękę i mówi przepraszam tak zawsze wymusza na mnie to żebym powiedziała czego chce. Potrafimy robic sobie na złość "bo ty tak zrobiłeś/laś to ja zrobię to sama rzecz tobie". Jestem zmęczona tymi kłótniami ale nie potrafię od niego odejść tak bardzo go kocham. Na marginesie ja bede miała zaraz 17 lat on ma 18 oraz z góry przepraszam za moj język polski i w sposób jaki to pisałam czyli na telefonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej raz przeżyć porządnie rozstanie, wypłakać wszystkie łzy i iść dalej, niż być w takim burzliwym związku. Kiedy byłam w twoim wieku poznałam chłopaka, też jednocześnie kochałam go i chciałam odejść bo ten związek był toksyczny, wyniszczał mnie. Niestety nie starczyło mi sił, zawsze po kilku dniach wracałam z płaczem i chciałam próbować jeszcze raz. Wytrzymałam tak 5 lat i złudzenia zniknęły.Byłam wrakiem człowieka i podjęłam decyzję o rozstaniu, uciekłam za granicę na studia,skasowałam jego numer,fejsa, zmieniłam pocztę. wszystko żeby wytrzymać. Poboli i przestanie. Jest wielu fajnych, porządnych facetów na świecie, z którymi można stworzyć zdrową relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
liżesz go czasami po jajkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka171718
Ja wiem co mnie czeka gdy go zostawię. Podczas tamtych tygodni ryczalam dzien w dzien nie chciałam nigdzie wychodzić siedziałam zamknięta w pokoju i słuchałam "naszych" piosenek wylewajac morze łez. Nigdy bym nie przepuszczala ze moge sie tak zakochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś teraz słabym ogniewem. jeśli on zobaczy,że tak go kochasz to zacznie to wykorzystywać. Na wszystko sobie będzie pozwalał, wiedząc że nie możesz bez niego żyć i po ewentualnej kłótni i łzach przyjdziesz znowu w łaskę, lub dasz się namówić na kolejną szansę. Zerwij jak najszybciej i bądź w tym konsekwentna, chyba że chcesz być upodlana, krzywdzona psychicznie, pozbawiona własnej wartości,czekająca jak pies na odrobinę czułości. On cie wyniszczy, zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A głupoty pieprzycie za przeproszeniem. Nie wiem czy znacie takie powiedzenie jak to dwojga starych ludzi potrafi byc taki długi czas z sobą-bo kiedyś jak sie cos popsuło to sie to naprawiali a nie wymieniało na nowe. I taka jest prawda ja tu nie widzę powodu zeby dziewczyna sie z nim rostawala skoro go tak szalenie kocha i jak widac mi tez zalezy chociaż przyznam ciężki kawałek no ale co zrobic jak sie kocha? Porozmawiaj z nim szczerze powiedz to co cie boli to ze nie chcesz sie z nim kłócić i jesli on ma jakieś spostrzeżenia to zamiast grać w jakieś głupie dziecinne gry ze zdjęciami osób płci przeciwnej to niech do ciebie napisze czy zadzwoni. I trzymać nerwy na wodzy jak chcesz cos powiedzieć co wiesz ze nie jest do końca okej to ugryz sie w język bierz wszystko na spokojnie bez awantur i rzucania sie do siebie nawzajem ;) spróbuj moze bedzie dobrze jak nie no to wtedy zastanów sie czy chcesz dalej to ciągnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zachowujecie się oboje jak dzieciaki, nastolatki... jeżeli jesteś na tym etapie to możecie się jeszcze podroczyć, ale nie angażuj się za bardzo emocjonalnie, bo Cię to zniszczy. JEżeli jesteś starsza to nie warto w to brnąć, szkoda czasu na takie przepychanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiajcie ze sobą i ustalcie między sobą co jest dobre- spokojnie. I zostawcie nienawiść jest zła do niczego dobrego nie doprowadzi. Skoro ciągnie was do siebie to widocznie pasujecie w jakiś sposób do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka171718
Sama nie wiem co robic nie chce cierpieć nie wiem czy jest sens w ogole to ciagnąć czasem on zachowuje sie jakby mu strasznie zależało prosi mnie i przeprasza a nastepnie nawet sie do mnie nie odzywa przez cały dzien a ja tez jestem taka ze nie bede pisać pierwsza a szczególnie po takiej akcji i kiedy mu powoedzialam czego ja chce ze chce byc z nim (i to wszystko żadnych kocham cie) po czym on powiedział żebym do niego zadzwoniła ale nie miał jak gadać bo był z kolegami w samochodzie a ja chciałam to na spokojnie to powiedział dobra zostaw to na jutro po czym sie nie odzywa a widzę ze był pol godziny temu aktywny. Prawda jest taka ze żałuje ze go poznałam, mozna powiedzieć ze zrobił mi pranie mózgu i zostawił sama papkę. Wiem tez to ze normalna osoba patrząc na to co pisze powie mi zeby go zostawić ale niestety nie da sie powiedzieć tego co sie czuje. Aż głupio sie czuje pisząc tutaj bo sama nie umiem podjąć decyzji po prostu jestem ogłupiona tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×