to nie prowo moja matka leci na mojego męza

mieszkamy oddzielnie ona go zaprasza żeby ją odwiedzał po pracy "na obiadki" zaproponowała też że ja pojade do pracy za granicę a ona "zajmie się domem:"

Jesteś taka pewna że zaprasza go na obiadki ? może "na lodzika"?

ja Ci wierzę, wiem o czym mówisz... niestety... :/

Nie utrzymuj kontaktu.

wiem że moja matka spotykała sie z wieloma facetami wiem też że z zonatymi

ja przez takie cyrki zerwałam kontakty z matką, bo na dodatek chciała nas skłócić :/ chora sytuacja...

kuzwa nie macie pojecia jestem jednoczesnie wsciekła i zrozpaczona jak sie okaze ze to prawda co mysle to ja zwijam manele i zostawiam ta całą szurnieta rodzine

ważne jest to jak on reaguje na jej hmm.. zaloty... mój nie reagował to się obraziła i starała się mnie na niego buntować. a wierz mi, że jej teksty były bardziej jednoznaczne niż zaproszenia na obiadki... w ogóle to według niej nie jest podejrzane, że zaprasza Ciebie a jego nie? ślepa niby masz być czy co?

to już było... w "Trudnych Sprawach" za wtórność: 2/10