Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak zyc bez pracy radzic ze wstydem

Polecane posty

Gość gość

Witam Mam 28 lat I nigdy nie mialam normalnej pracy Normalnej czyli na umowe porzadna ze stala pensja Mam wyzsze wyksztalcenie dwa kierunki Doswiadczenia w zawodzie nie mam Caly czas poswiecalam nauce bo zylam za stypendium naukowe Bez tego nie dalabym rady Na 3 roku wyszlam za maz 2 lata pozniej zaszlam w ciaze Do pracy zatem nie zdazylam pojsc Od 2 lat szukam intensywnie pracy i nic Zero Mieszkam na wsi Do wiekszego miasta mam 100 km Mamy dom wiec przeprowadzka odpada Maz zarabia tyle ze starcza nam na zycie ale ja tak bardzo chcialabym pracowac Bezrobocie jest barfzo wysokie a ja nie mam koneksji Tak bardzo sie tym przejmuje Tak mi wstyd Kazde spotkanie rodzinne to dla mnie dramat Bardzo to przezywam Niestety popadlam w zaawansowana depresjei jakos udalo mi sie z tego wyjsc Ale teraz widze ze znowu przez zadreczanie zaczynam sie zalamywac Tak bardzo chce pracowac Dorabiam sobie tu i owdzie ale to nie to samo To nic stalego i pewnego W dodatku za marne pieniadze Jak sobie z tym radzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle wysilku wlozylam w dobre stopnie i nic z tego nie mam Staralam sie o staz z up Zalatwilam sobie pracodawce I w ostatniej chwili urzedowi zabraklo funduszy Zalamalam sie Nie wiem juz co robicUnikam znajomych rodziny bo czuje sie jak nieudacznik Wstydze sie Nie mowie tego ze dorabiam jako kelnerka bo to nie jest stala praca Mezowi nie przeszkadza moj brak pracy ale ja nie umoem z tym sie pogodzic Jedyne co mnie trzyma w kupie to dziecko Jedyne czego nie zaluje co mi sie udalo i co jest moim powodem do wstania rano z lozka Gdyby nie on. nie chce nawet myslec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do psychologa i mu o tym powiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam u psychologa I u psychiatry Pisalam ze leczylam sie z ciezkiej depresji z powodu bezdobocia Teraz znowu widze povodszenie nasgroju Poki nie znajde pracy to psycholog guzik mi pomoze Z reszta jego pomoc polegala na tym ze mowil mi jak skutecznie mozna szukac pracy Bez sensu bo ja juz zrobilam chyba wszystko co bylo w mojej mocy Nawet lazilam z miejsca do miejsca i pytalam szefow o etat I nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam 34 lata i tylko 3,5 roku w zyciu pracowałem a skonczylem kilka kierunkow studiow i pracy nawet jakiejkolwiek nie mogę znaleźć i to w dużym regionie..... No i tez mam problem bo kasa by się przydala a tu nie ma skad jej wziasc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze ja się tego nie wstydzę bo teraz takie czasy ze nie ma pracy a znaleźć ja można tylko po znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, bardzo Ci współczuję i rozumiem, co czujesz. Byłam w podobnej sytuacji. Radzę schować dumę do kieszeni i ruszyć wszystkie znajomości rodzinno- koleżeńskie lub zbierać na łapówkę. Takie czasy, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"wsiąść" ? kilka kierunków ? raczej nie humanistyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc4
mam 25 lat, tez sie zadreczalam brakiem pracy, urodzilam dziecko wiec mi troche przeszlo, bo zajelam sie jego wychowywaniem i w koncu praca pszyszla do mnie sama, od wrzesnia pracuje. umowe mam do czerwca i nagle okazalo sie ze jestem w ciazy po raz drugi... pech czy przeznaczenie? widocznie tak mialo byc.. najbardziej martwi mnie to, ze bede zalezna od meza :( i to mnie gnebi, wiec autorko nie ty jedna jestes w tak beznadziejnej sytuacji. \

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Probowalam po kolezensku Niestety nie mam az tak wplywowych znajomych Wyobrazcie sobie ze chcialam nawet za darmo popracowac w miejscu o ktorym marzylam I nie zgodzili sie Ja mialabym doswiadczenie oni za darmo robola ale nie Bo niby obca osoba bez umowy nie moze sie tam cytuje platac A etatu nie maja No ja sie wstydze Bylam prymuska a jestem nikim taka prawda Zawiodlam Nie potrafie tego zaakceptowac I nie mam juz pomyslu na to jak zdobyc prace Pomysly sie wyczerpaly:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez czuje sie zle z tym ze jestem zalezna od meza Jak pasozyt Ech Wychowuje dziecko ma juz 3 lata Maz wspomina o drugim dziecku a ja wciaz odwlekam i ludze sie ze troche jednak popracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×