Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

38tc irytuja mnie ciagle telefony od rodziny i wypytywanie

Polecane posty

Gość gość

jedna ciotka męża non stop...codziennie wydzwania i pyta jak tam, co tam, czy już, czy nie już. mama dzwoni 3 razy dziennie i ciagle to samo pytanie jak tam co tam zastanawiam sie czy moge do piatku wlacznie przestać odbierać telefony? czy Wy też jestescie ciagle napastowane tymi pytaniami? Jak sobie radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz ze bylas u lekarza i powiedział ze zmienil Ci sie termin porodu na za miesiąc :p swoja droga to mozesz urodzić za 4 tygodnie także... Albo powiedz ze masz wyznaczona cesarkę na 30 maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja na Twoim miejscu wzielabym głęboki oddech i na spokojnie odbierała telefony. Rodzinie po prostu zależy, interesują sie i to dobrze. Nie karaj ich za to. Jak moja bratowa była po terminie to próbowałam sie do niej dodzwonić, zeby zapytać co i jak. Nie miałam nic złego na myśli. Ona nie odbierała. Zadzwoniłam do brata bo zaczęłam sie martwić, ze jego żona nie odbiera a on powiedział, ze ona nie życzy sobie telefonów z tymi samymi pytaniami i z nikim nie chce gadać. Tak samo olala moja mamę i swoją przyjaciółkę i wszystkie poczułyśmy sie urażone. My z troski dzwoniłysmy a ona miała nas gdzies. Odbieraj telefony od kuzynek i ciotek i spokojnie mów ze narazie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nagraj sobie komunikat na poczcie głosowej "NIE! NIE K@RWA, JESZCZE NIE URODZIŁAM! I NIE, NIE WIEM KIEDY SIĘ TO STANIE! " i parę razy daj cioci szansę, aby ją poczta przycieła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przestałam reagować. Raz powiedziałam, że jak urodzę to sie dowiedzą i tyle. Nie zrozumieli ich problem. A szwagier jak się pytał czy już (mimo, że bliska rodzina i wiedziałby odrazu) to mu powiedziałam, że tak leży obok i śpi nakarmiona. Nie uwierzył. To po co się pyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la maciorra
OJ..Skąd to znam... Szło oszaleć.. A urodzilam 2 tyg.po terminie :P mówilam, ze mały woli zostac w brzuchu, albo ze ma czas, albo ze leniwy, albo ze tak czy siak mam juz ustalone wywolanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la maciorra
Aaa.. No i wszechobecne rady jak przyspieszyc tez wkurzaly.. P.s.i tak nic nie dzialalo na mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×