Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Już zawsze będę sama

Polecane posty

Gość gość

Trochę szkoda, ale cóż. Muszę przynajmniej jakoś ciekawie sobie zaplanować życie, by o tym nie myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu tak twierdzisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kup sobie kotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie myśl tak. Zrób coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możemy podać sobie rękę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 25 lat i nigdy nie byłam w związku. Nic też nie wskazuje, bym kiedykolwiek była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychodząc z takiego założenia nigdy żadnemu facetowi nie dasz szansy na to aby bliżej cię poznał. Czasem wystarczy zmniejszyć swoje wymagania, zrezygnować z pewnych przekonań i zacząć cieszyć się życiem. Ja pierwszą dziewczynę miałem dopiero w wieku 26 lat i żałuję tylko tego że tak długo łudziłem się że poznam swój ideał który miałem w swojej głowie, teraz tego ideału nie mam i jest znacznie lepiej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie mam jakichś nadmiernych wymagań. Po prostu poszukuję kogoś, z kim będę nadawała na tych samych falach, kogoś, kto ma podobne poczucie humoru, pasje, spojrzenie na świat itp. Nie szukam księcia z bajki, a faceta z krwi i kości, który będzie dla mnie partnerem i przyjacielem w jednym. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pasje to możecie mieć różne, ale reszta cech powinna być w miarę wspólna:) masz jeszcze czas, o staropanieństwie możesz myśleć jak stuknie ci 35 lat i nadal będziesz dziewicą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość102
a mnie zechcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, pasje można mieć różne, ale też przydałoby się kilka wspólnych, żeby byłoby o czym rozmawiać i ciekawie spędzać czas. Nie wyobrażam sobie być z kimś, kto żyje tylko przyziemnymi sprawami i po pracy wraca do domu po to, by poleżeć przed telewizorem. Jestem zbyt energiczna i ciekawa świata, by wytrzymać z kimś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy, kim jesteś i co sobą reprezentujesz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli jesteś taka energiczna jak piszesz, to co robisz w nocy na forum?Eenergiczni ludzie wstają rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26 lat i parę miesięcy
Mam tak samo :) Studia wyższe, pracuję, teraz podyplomowe, duze miasto. Tez nie miałam nikogo. Ale to moja "wina". Nie zwalam na urodę albo jej brak. Boję się bliskości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie, wstaję codziennie o 6. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchaj rad od tych co obniżają wymagania z pięknej na przeciętną w wieku 26 lat. To przegrańcy. Zrobi taki łaskę i chce zajechać dziewczynę "dlaczego ona tak nie wygląda?!!", no proste dlaczego, i jeszcze próbują manipulować jakieś zmiany wyglądu. Facet, którego stać na ładną to jest ktoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też się boję bliskości, niestety. Ale wiem, że gdybym spotkała kogoś stworzonego dla mnie, przezwyciężyłabym ten lęk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26 lat i parę miesięcy
no nie wiem, życzę Ci tego. ja się tak boję, że sam mój wyraz twarzy ich odstrasza, jakbym mówiła "nie podchodź do mnie". trudna sprawa, ale tak to bywa jak się ma kiepskie wzorce z domu rodzinnego. z innej beczki: podobno powinno się dużo wychodzić 'do ludzi', żeby tę miłość spotkać. ale mi smutno, bo wiosną same pary w parkach i na ulicach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem jak to jest. Ale nie można zamykać się w czterech ścianach. Życie jest na to zbyt piękne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26 lat i parę miesięcy
dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobranoc. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26 lat i parę miesięcy
:) i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tobie również. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można się bać bliskości? To jest jedna z najważniejszych potrzeb człowieka, świadomość że jest ktoś obok, że można go dotknąć, przytulić, to coś pięknego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można się jej bać, gdy w naszym życiu były przykre doświadczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma jakieś przykre doświadczenia, każdy został kiedyś zraniony i porzucony, ale lęki trzeba pokonywać, bo jeśli się boisz, to sama skazujesz się na samotność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26 lat i parę miesięcy
nie mogę spać. chodzi o to, że jeśli nikt Cię nie przytulał przez 26 lat (sporadycznie może, składając życzenia) i z nikim nie mogłeś rozmawiać o największych swoich i najważniejszych sprawach (bo na pewno nie z rodziną), to wyobraź sobie że bliskość jest najtrudniejszą rzeczą dla takiej osoby. i tak samo mocno jak chcesz, tak się boisz. i mozesz bardzo chcieć, ale cofasz się i przybierasz zimną maskę, kiedy widzisz, że się komuś podobasz i chciałby cię przytulić albo pocałować. I terapia nie pomaga, bo pewne rzeczy są silniejsze od Ciebie. w taki sposób można bać się bliskości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli boisz się czegoś czego tak naprawdę nie znasz i nigdy nie doświadczyłaś? Dziwne trochę, bo na ogół ludzie którzy do takiego wieku są sami, często lgnął do pierwszych lepszych osób które okażą im swoje zainteresowanie, tak silna jest dla nich potrzeba bliskości, że nawet są gotowe cierpieć, aby tylko zaznać choć namiastki uczuć, no ale najwidoczniej ludzie są różni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26 lat i parę miesięcy
no nie :) doświadczyłam np. tego, że poznałam kogoś i się zauroczyłam, a on tylko chciał mnie przelecieć i mówił o tym wprost, aczkolwiek miło ;), więc się wycofałam zanim do tego doszło i jeszcze bardziej zamnkęłam. albo np. całowałam się na imprezie, a potem paliłam mosty, nie szłam na randkę z tą osobą - bałam się bliskości. albo szłam na 2-3 randki, utrzymując dystans, że ta druga osoba chyba wręcz bała się mnie pocałować. albo przytulałam psy, koty, koleżenki, niedawno się tego nauczyłam. wszystko to jest chore, ale w sumie lepsze niż lgnąc do byle kogo z samej potrzeby bliskości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To masz szczęście że ten co chciał cię tylko przelecieć mówił o tym wprost, a nie udawał zakochanego ;) Nie bój się mężczyzn, nie każdemu zależy tylko na seksie i czasem trzeba dać drugiej osobie szansę. Nikt nie każe ci iść z facetem do łóżka po 2-3 randce, najpierw można się lepiej poznać, zaprzyjaźnić i dopiero później podjąć decyzję co dalej, tylko nie wolno rezygnować, bo wtedy to nic z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×