Czy sciągacie do spania obraczke pierscionek zareczynowy?

Jak u was jest, czy zdejmujecie obrączki,pierscionki czy cały czas je macie na sobie bez sciągania ,kapiecie się, spicie z tym itd.?

Sciągam do spania, jak myje ręce

Rozumiem,że ta wiedza jest ci niezbędna do życia:O

czy sciagacie gacie przed bzykaniem towarzyszy czy po bzykaniu kapitalistow?

Pytam się bo ja spie akurat z tym na palcu, znam wele osob ,które w ogole nie noszą obrączek ,dlatego się pytam jak u was

nie ściągam, maż mi nie pozwala zdejmować

Co za temat... Nie zdejmuje obraczki ani pierscionka na codzien, ani do spania, ani do mycia, ani nawet jak kremuje rece. Zdejmuje tylko jak zagniatam ciasto lub robie mielone ;) i do pracy rowniez.

Gościu z 12:36, jak długo Twoja koleżanka już nie śpi? :O

a ja w domu w ogole nie nosze obraczki,tylko jak wychodze z domu zakladam,a po przyjsciu odkladam :)

Nie zdejmuję. Ściągam tylko do mięsa mielonego, w którym muszę się babrać paluchami.

obrączki nie zdejmuję wcale,mam proste wąskie kółko, pierścionek zaręczynowy mi ukradli, ale i tak go nie nosiłam i nie mam problemu z zatrzymywaniem wody w organizmie

wchodze do domu i odrazu sciagam bizuterie...

specjalnie zakladasz na ulice zeby widzieli ze mezatka :D

Ściągam obrączkę i zaręczynowy przed kąpielą, do spania i kiedy np. robię mielone czy ugniatam ciasto, lub np. babram się w ziemi przy przesadzaniu kwiatków. Czasami w domu nie noszę, kiedy wiem, że nie wychodzę a po spaniu zapomniałam włożyć. Zawsze odkładam w to samo miejsce, aby się nie zapodziały :).

Śpię bez obrączki, bo jej nie mam. Zgubiłam :( Gdy miałam to jej nie zdejmowałam. Mam 2 pierścionki i ich nie zdejmuję (mielonych nie wyrabiam rękoma tylko łyżką jakoś, gdybym jednak babrała się w mięsie czy cieście, to wtedy bym pierścionki zdjęła).

nie zdejmuje nigdy - pierścionek i obrączkę mam zawsze - jak mieszałam mielone to czasem zdjęłam

Tak zdejmuję. Zresztą nie nosze ich codziennie, jak mi pasuje, czasami lubię nosić srebrne pierścionki

Ja nie zdejmuje

Tak, ściągałabym obrączkę do spania gdybym ją nosiła. No ale nie noszę, bo nie lubię. Czasem jak gdzieś wychodzimy to zakładam.

A to dla szpanu nosicie te obraczki? Że takie potwory znalazły mężó:P

Raszple znalazly jeleni i noszą się w obraczkach....

Ja noszę jak wychodzę z domu, mąż tak samo. W domu oboje zdejmujemy.

jak zaczelam zdejmowac, to zgubiłam 2 pod rzad. maz tez swoja zgubil wiec drugiej nie nosi, gdzies sie tam w domu pęta. Ja tez nie noszę.

nie dla szpanu....podejrzewam,ze szpan z obraczka wymyslily kobiety zyjace w konkubinacie...nie jedna chcialaby miec obraczke na palcu

nie zdejmuję ani obrączki ani pierscionka zaręczynowego ani łańcuszka...

Ściągam jedynie gdy musze zagniesc ciasto rekami.

Nie ściągam obrączki wcale, może tylko jak ubrudzę się przy czymś mocno i obrączkę też potrzebuję wyczyścić. Inną biżuterię, głównie wisiorki na łańcuszkach albo bransoletki zakładam odpowiednie do stroju i razem z ubraniem je ściągam.

Ja w ogóle nie noszę obrączki ani pierścionków żadnych bo nie lubię :)

Nie ściągam, tzn jak się myje to zdejmuje , w obawie ze zsunie mi się z palca i poleci z woda do syfonu, ale tak to cały czas nosze obrączkę i zaręczynowy , bo przepiękne są i bardzo wygodne ,nie czuje ich :)

Sciągam zaraz po przyjściu do domu. Najzwyczajniej w świecie w domu nie lubię biżuterii .