Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fhfjfjfj

Jaki mały zwierzak jest dobrym towarzyszem rodziny z dzieckiem

Polecane posty

Gość gość
smród to może być tylko w domu, w którym sie nie sprząta i to niezależnie czy jest zwierzę czy nie, także gościu powyżej - nazwij siebie leniem śmierdzącym bo widać, że nie sprzątasz w domu i cuchnie u ciebie w chacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazde zwierze zasmradza dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to tusek?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dom ze zwierzeciem to brudna cuchnaca halasliwa melina -jak mozna to robic swym dzieciom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy kotkę. Nie jest wymagająca. Nie wiem skąd opinia, że w domu w którym jest zwierzę śmierdzi. U nas nie śmierdzi. Kotka jest czyściutka, nigdzie nie łazi, kuwetę mamy zabudowaną, używamy piasku silikonowego, który pochłania zapachy i nie trzeba go zmieniać codziennie. Wystarczy łopatką wybrać odchody. Potrafi zostać na dwa dni sama i nie nabroi nic. Zostawiamy jedzenie, picie. Ma 7 miesięcy i jest na prawdę grzeczna. Kiedyś mieliśmy kocura i to był wariat, potrafił się przyczaić za winklem i skoczyć na rękę np. Do dzieci to kotka najlepsza. Jest bardziej towarzyska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znalam ludzi ktorzy hodowali koty w bloku - kuweta przez lata smrod potworny juz od dzrzwi - domownicy przywykli to smrodu moze nie czuja ale ktos kto przychodzi -to czuje smrod ohydny juz od progu zadne zapachowe żwirki nie pomoga dom ze zwierzeciem to szambo wszedzie kłaki jak mozna skazac swe dzieci na zycie w czyms takim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violkafasolkaolka
ja mam świnke morską córka ma 6 lat i razem świetnie się bawią,co 3 dni wymieniam jej ściółke i myje klatke,nic nie śmierdzi,po pokoju sobie lata dziennie przez 30 min i żyją długo ok 8-12 lat najstarsza miała 14:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze maly pies bylby idealny, pod warunkiem, ze masz w miare rozsadne dziecko i zaufasz mu, ze bedzie delikatne wobec yorka, ratlerka itp. z kotek moze byc milutki, przytulasny itd ale z kotem moze wyjsc czasem niewypal. zdarza sie, ze sa agresywne, nie pozwalaja sie sotykac albo cale dnie sie chowaja ( albo wszytko na raz) jesli kupisz kociatko, to nie wiesz, czy nie przytaszczysz do domu takiego dzikusa, co caly dzien bedzie ci wycieral kurze na najwyzszych polkach albo za kanapa i wysciubi nos tylko po zarcie. wiec porzytku z takiego zwierzaka nie ma. chyba ze kotek jest roczny i juz ma uksztaltowany charakter i wiesz, ze bedzie przyjazny w stosunku do ludzi. za to maly pies ma pierwiastek kota, bo nie smierdzi, jest mily, mozna go wziac na kolana i jednoczesnie jest przyjazny. nie poniszczy mebli, tylko wychodzic z nim trzeba, ale jesli masz dzieci, ktore wczesniej koncza szkole, to mysle ze nie ma problemu. mysle ze spacer kazdego z domownikow 1 - 2 razy dziennie jest przyjemniejszy niz sprzatanie kuwety i jej widok na codzien w mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez kocham zwierzeta, ale zgadzam sie, ze dom, gdzie jest duzy pies smierdzi. kolezanka miala retrivera - cuchnal ten pies w domu. kolega ma labradora i jamnika - jamnik capi jak nie wiem, wlazi na kanapy, labrador zostawia siersc, choc nie smierdzi. duze psy nadaja sie tylko do domow, gdzie moga byc na podworku i sie nie mecza a nie do blokow. debilizm. pomijajac juz fakt, ze 90% ludzi nie sprzata po owczarku, labradorze czy innym dogu. ja mam ratlerka i tez po nim nie sprzatam, ale on robi takie kupy, ze nie jestem ich w stanie znalezc w trawie. dla mnie najwieksza masakra jest BARDZO POWRZECHNE przyzwalanie psom wchodzenie na kanapy. oblesne, obrzydliwe kiedy sredniej lub duzej wielkosc****es jest nauczony siedziec na sofach, spac w lozku. albo jak psy asystuja ludziom przy stole, sa karmione z reki. ludzie nie umieja opiekowac sie zwierzetami niestety, stad te problemy. ponadto psy trzeba raz na tydzien wyczesywac w okresie linienia z siersci na dworzu, gdyby tak ludzie robili to nie mieliby wszedzei kudlow i smrodu. dlateg wg mnie najlepsze sa male psy albo koty, w zaleznosci od upodoban.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,podzwon po schroniskach,czesto maja jakies zwierzatka juz odchowAne.uratujesz jakiemus zycie i nie bedziesz musiala sie martwic o wychowanie.ja mam psa i kota ze schroniska,odwdzieczaja sie kazdego dnia,sa ulozone i nie mam z nimi problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhfjfjfj
:) Dzięki że piszecie, oczywiście mam na myśli uwagi o zwierzętach a nie o czyichś fobiach na punkcie chorobliwie rozumianej higieny (takim osobom polecam ostateczne rozwiązanie np skok na główkę z powodu oddania przez siebie gazów czy wniesienia piasku na butach). Jeśli ktoś zwrócił uwagę, to pisałam o psie i o kocie. Wiem jak to jest, to po pierwsze i po drugie, za mało czasu minęło od straty a i czasu, tudzież warunków na nowe zwierzę z tych gatunków nie mam. Natomiast dzięki uwagom kilku osób skłaniam się ku świnkom morskim, dwóm, zgodnie z poradami. Teraz trzeba by się przymierzyć na poważnie do tego pomysłu, zwłaszcza że uznaję zasadę że domowników się nie pozbywamy, żadnych, bez względu na gatunek, stopień pokrewieństwa, czy poziom kłopotliwości. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PANTERA w kropki
Ja sama mam koszatniczkę, zwierzak od małego przyzwyczajany do kontaktów z ludźmi, jednak ja osobiście żadnemu zwierzęciu nie ufam do końca. Bo nasza koszatniczka daje się głaskać, nie gryzie, jest przyjaźnie nastawiona itd, ale ma ostre pazurki i czasem może drapnąć nawet nieświadomie. Mój syn ma 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhfjfjfj
Gościu, od porady ze zwierzęciem ze schroniska... Ja nie mogę sobie pozwolić na psa czy kota, bo codzienne koszty, zwłaszcza gdy zwierzę zacznie chorować, zniedołężnieje, a i wcześniej konieczność poświęcania zwierzęciu czasu obecnie mnie przerastają. PANTERA, no to mamy dzieci w tym samym wieku. :D Koszatniczki są super, tylko chciałabym zwierzątko które można zabrać na łąkę czyli trochę wolniejsze, trochę większe, takie żeby założyć szeleczki i smyczkę dopiąć. A drapnie czy nie drapnie... jeśli to nie lew to nie powinno być większego problemu. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale taka swinka czy krolik tez musza dobrze jesc i swieze trociny miec.kot to nie jest az taki duzy wydatek,a czasu bedziesz mu musiala napewno mniej poswiecic niz swince,one sie wydzieraja w nieboglosy jak czuja sie samotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhfjfjfj
Dziewczyno, widocznie kota nie miałaś. Co do świnki, przecież z moich wypowiedzi nie wynika że zamierzam zamknąć samą w klatce i się nią nie zajmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o malutkie zwierzaki to ja polecam świnkę morska, bardzo przyjazna ,wierna i długo żyje ( jedna nasza ma już 11 lat,druga 8) lecz trzeba regularnie zmieniać trocinki, i pozwalać aby sobie pobiegała, czy po pokoju czy w ogródku , a nie tylko w tej klatce Świnki sa bardzo przyjazne, towarzyskie ,lecz należy dziecka uczyć aby delikatnie się z tym stworzonkiem obchodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swinka tez lubi sianko ,ale trzeba uważać, ze jak nasika na sianko i będzie leżeć na nim to później trzeba jej brzuszek myc gabką,bo będzie miała brudny i żołty. Co 3 dni trocinki powinny być wymieniane ,swinki lubia czystość i świeże posłanko .Po domu tez można je poszcząc, tylko lepiej Poduszkami zwykłymi zasłonić wejścia za szafkiy/komody Moja jedna nie wchodziła i nie garnela się do tego, drugi to ciekawski i poduszkami zasłaniamy ciasne pomieszczenia za meblami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loveboat
Świnka morska, królik miniaturka, ewentualnie jakiś mały piesek, kundelek? Ja i mój brat mielismy świnke, bardzo towarzyską i psa, małego kundelka, była przekochana. Co prawda trzeba wychodzić z psem, ale z małym pieskiem córka mogła by też później wychodzic, nauczyć się obowiązków zwiazanych z posiadaniem zwierzaka. Kot też fajna sprawa, moi rodzice sobie sprawili kociaka, ma 8 mcy, wulkan energii, popisuje się, rozrabia, ale też przyjdzie pomruczy, przytuli. Jednak koty mają różne charaktery i ciężej je 'wychowac' niż psa, bo kot jak kot chodzi własnymi ścieżkami. Rodzice też w bloku mieszkają, 2 pietro, kot chodzi po balkonie nic mu się nie dzieje, ale to już taka kocia natura :) i wiadomo drapie w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamy fretke ale powiem ,ze jest to bardzo *****iwe i żwawe zwierzątko, naprawdę nie dla każdego się nadaje i nie do każdego domu, fretka wymaga więcej roboty przy sobie i więcej kontroli nad nią. Ma w sobie turbo napęd ,ciekawosak wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dom ze zwierzeciem to brudny cuchnacy chlew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ze z własnej chaty robisz burdel nie potrafiąc odpowiednio zadbać o zwierzyniec to nie znaczy, ze każdy taki gamoniowaty nieodpowiedzialny właściciel futrzaka jest U nas w domu każdy przykłada się do obowiązków jakie są do wykonania przy futrzakach, nie ma tego ,ze zwierzaki są zaniedbane i smierdzące-absolutnie Kto jak kto ,ale ja jestem wyczulona na punkcie czystości w domu , w tym zwierzyniec jest odpowiednio pielęgnowany Niektórzy przy 1 dziecku potrafią mieć 100krotny chlew o wiele większy niż w domu ,gdzie zwierzaki są zaliczane do członków rodziny i tak samo z szacunkiem traktowane Świnki są przecudowne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam swinke morska dlugowlosa,jest cudowna!kupilam ja z domowej hodowli.Nie robi szkod jak np kroliki,nie smierdzi,wydaje sympatyczne dzwieki.Jesli chodzi o plec to ponoc lepiej kupic samca bo samiczki potrzebuja kompana do zabaw,samce sa tez spokojniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha -tkwicie w zludzeniu zew domu ze zwierzeciem nie cuchnie bo juz przyywklyscie ale dom ze zweirzeciem cuchnie jak chlew i kazdy gosc przychodny to czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my mamy szczurki i dzieci są zachwycone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w domu ze zwierzeciem jest potworny smrod kurz brud i kłaki -fuuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama jesteś fujjjj bleeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
domu wlascicieli zwierzat cuchna jak obora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×