Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasiula404

Leczenie Candida u dziecka. POMOCY

Polecane posty

Gość Kasiula404

Witam. Szukam pomocy z zakresu leczenia Candidy a dokładnie namiarów na dobrego specjalistę w tym zakresie ale UWAGA !! z województwa łódzkiego. U mojego 2 letniego synka w ostatnich badaniach wyszły liczne kolonie Candidy. Mały ma dziwne zachowania. Problemy z mową, koncentracją, nadpobudliwością, wykonywaniem niektórych czynności, które u zdrowych dzieci na tym etapie wiekowym już występują np. pokazywanie paluszkiem proszonych o pokazanie przedmiotów, wyrażanie swoich potrzeb, kontakt społeczny, niechęć do wspólnych zabaw zwłaszcza edukacyjnych, polegających na skupieniu. Błądzi wzrokiem po ścianach. Odrywa się często od zabawy i wydaje głośne okrzyki po czym wraca do zabawy.Kiepskie reagowanie na imię. Byliśmy u kilku psychologów, logopedów, terapeutów od zaburzeń integracji sensorycznej i wstępnie stwierdzono że syn ma zaburzenia ze spektrum autyzmu. Kazano dziecko objąć terapią, ale jak na razie wszelkie próby przeprowadzenia zajęć na spotkaniach kończyły się fiaskiem. Mały wpada w histerię, krzyczy, płacze. Kilka razy nawet zwymiotował. Odpuściliśmy. Nasze serca tego nie wytrzymały. Od pewnego czasu przychodzi do nas do domu do synka psycholog. Stwierdził że dziecko nie ma autyzmu, gdyż są faktycznie również zachowania takie które wykluczają tą chorobę. Mały ma kontakt wzrokowy. Potrafi przyjść i pokazać co chce żeby mu dać. Odwzajemnia uśmiech. Dopiero nasz psycholog podpowiedział nam abyśmy wykonali u małego badania morfologii z moczem i kałem. Wszystko wyszło dobrze ale w kale stwierdzono liczne kolonie Candidy. Wiem już z różnych źródeł czy to z internetu czy z książek że Candida powoduje wiele chorób.A dokładniej toksyny przez nią wytwarzane. Między innymi wpływa na funkcjonowanie układu nerwowego. Wiem że powinniśmy u syna zastosować dietę oraz leczyć go farmakologicznie, jednak nie mogę jak na razie trafić na dobrego specjalistę. Nasz pediatra bagatelizuje sprawę. Kazał podawać przez 10 dni dziecku 2 razy dziennie po 2 ml Fluconazole i na tym się zakończyło. Leczenie zakończone (według pediatry) a ja nadal widzę że moje dziecko jest w niedyspozycji. Według mnie takie leczenie połączone z dietą i terapią powinno trwać nie pół roku, nie rok a nawet z dwa i trzy jak nie dłużej. Proszę o pomoc. Jeśli ktoś z Was ma namiary na dobrego , poważnego specjalistę, który pomoże mi w wyleczeniu mojego dziecka proszę o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiula404
Bardzo dziękuję za odpisanie. Bardzo mi Pani pomogła. Zastanawiam się tylko jak do tego całego procesu leczenia się zabrać? Czy takie leczenie nie powinno mieć jakiegoś schematu? Np. przez jakąś określoną długość czasu stosowanie diety + jakiś farmaceutyk. Następnie przez znowu jakąś długość czasu dieta+ jakiś inny lub ten sam farmaceutyk, albo już bez farmaceutyku. Czy tylko samą dietą da się wyleczyć z tego dziadostwa Candidy? Zmartwiła mnie Pani tym Fluconazolem, że może zniszczyć dziecku wątrobę. Może powinnam zasugerować pediatrze na kolejnej wizycie czy nie lepiej zastosować u dziecka kwas kaprylowy? Ciekawe jakie będzie stanowisko lekarza w tej sprawie? Człowiek obawia się stosowania jakichkolwiek leków, ziół, suplementów na dziecku bez konsultacji z lekarzem pediatrą. Przerażające jest to że lekarze, specjaliści, którzy powinni mieć za cel pomoc i leczenie ludzi, dzieci bagatelizują tak poważne choroby. Podchodzą do każdego strasznie obcesowo, tak generalizują wszystkich jednakowo. Mój pediatra doskonale zna problemy mojego dziecka. Że nie mówi, że ma takie a nie inne zachowania. Ja o wszystkim mu mówię a tu nic tylko potraktowanie problemu strasznie z góry. Na moje obawy, na moje pytania usłyszałam tylko że Candidę każdy ma w sobie i tyle. To przerażające. Nic nie wypada innego jak stać się samemu lekarzem dla własnego dziecka tylko skąd tą całą wiedzę brać? Bardzo Pani jeszcze raz dziękuję za wszystkie rady. Już czytam o kwasie kaprylowym, o liściu oliwnym. Bardzo dużo o tym dobrego pisze. Muszę się tym bliżej zainteresować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiula404
Aaahhaaaa i oczywiście zapomniałam dodać jeszcze że ma Pani w zupełności rację. Syn od drugiej szczepionki był już szczepiony Pentaximem (zintegrowaną szczepionką). Oczywiście nieświadoma zagrożenia jakie za sobą niesie, szczepiłam by ulżyć dziecku w cierpieniu jakie powoduje kilkakrotne kłucie. Do tego syn w wieku 10 miesięcy zachorował na zapalenie krtani. Zostały mu przepisane sterydy Encorton. Syn nie przyjmował sterydów. Za każdym razem następowało zwrócenie leku. W ten sposób zapalenie krtani przerodziło się w zapalenie płuc i było leczone w szpitalu podczas 7 dniowego pobytu. I od tamtej pory wszystko się zmieniło. Do szpitala zabierałam dziecko mówiące "da","mama","baba",kwa kwa","mu", pokazujące paluszkiem, kontaktowe, uśmiechnięte, a ze szpitala wróciłam już z dzieckiem milczącym, zrywającym się w nocy po kilka razy, płaczliwym, zagubionym :( Syn w przeciągu całego swojego dotychczasowego życia czyli 2 latka i 3 miesiące miał już z 5 razy zapalenie krtani z czego 4 kończyły się podaniem antybiotyku no i oczywiście inhalacjami ze sterydu Pulmicortu. 2 razy jechaliśmy z synem na sygnale karetką do szpitala ponieważ dziecko się nagle zaczynało dusić w nocy. Czy to możliwe że ta Candida to wszystko przez to? Że zapalenie krtani może być spowodowane Candidą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu srebro nanokoloiadlne mogłoby pomóc,zabezpiecza przed zapaleniem krtani bakteriami i nie doprowadza do candidy,bo działa tez na grzyby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo lekarze nie maja za zadanie wyleczyc,maja tylko zadanie zaleczyc i nikt sie nie przejmuje nikim,kazdy sam musia brac odpowiedzialnosc za swoje zdrowie i zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jakbym czytała o swojej córeczce sprzed kilku lat... Nieetety są to ewidentne objawy autyzmu i wyleczenie candidi nie załatwi sprawy... Podstawa to terapia SI, gdyż dziecko słabo zintegrowane nie będzie mówiło. Do tego poszukaj neurologopedy, który zna temat autyzmu podpowie Wam ćwiczenia, które regularnie trzeba wykonywać.. U nas też tak było, jeszcze w wieku 5 lat nie zdiagnozowano autyzmu, dopiero w zerówce uznano, że to autyzm. Obecnie chodzi do normalnej podstawówki, dobrze funkcjonuje. Musicie z nim cwiczyć powolutku, delikatnie ale systematycznie. A zajecia SI jeżeli fajnie prowadzone to swietna zabawa.9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anoolkaa
A skad Ty to wiesz ze wyleczenie candidy nie załatwi sprawy??Autyzm sam z sibie sie nie bierze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam kilkoro dzieci z autyzmem, gdzie stosowano różne odgrzybiania, usuwanie meteli ciezkich(niebezpieczne dla zdrowia) i niewiele to dało:( Moja córeczka funkcjonuje dobrze dzięki ciężkiej pracy, terapii SI. Zresztą róbcie co chcecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anoolkaa
No nie wiem,jak usuwali co usuwali autyzm nie bierze sie znikad,a wiemy ze pasozyty,szczepionki i inne toksyny potrafia uszkadzac nasz mózg,nasze geny a szczególnie u tak małego dziecka które dopiero sie kształtuje,równiez emocje rodzina maja tu wpływ,czy dziecko jest chciane,czy nie chciane itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anoolkaa
Bo pozniej jak juz dziecko ma zdiagnozowany autyzm to musztarda po obiedzie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anoolka Szczepionki kształtują geny, większej bzdury nie słyszałam:) Jest coś takiego jak rediagnoza, którą można wykonać po kilku latach.... Ludzie faszerują dzieci jakimiś "wynalazkami" a pózniej placza, ze ich dzieci maja chore nerki lub watrobe. Trzeba wspomagac rozwoj cwiczeniami a nie czekać na cud ale nie każdemu się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anoolkaa
04.05.14 [zgłoś do usunięcia] gość Ty jeszcze wielu rzeczy nie słyszałąs, a jeszcze wiecej pewnie nie usłyszysz,oczywiscie ze szczepionki to syf jakim faszeruje sie dzieci juz od niemowlaka,to takie trudne do zrozumienia ze trzeba to odrzycac???i spychac do podswiadomosci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anoolkaa
04.05.14 [zgłoś do usunięcia] gość Ludzie faszeruja bo lekarze im kaza,chemia szczepionkami itd,wiec do kogo masz pretensje ze ,pozniej maja chore nerki watrobe czy zoładek i rozwalony cały system immunologiczny,cwiczenia to juz musztarda po obiedzie na nie wiele sie zdadza,jak umarłemu kadzidło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anoolko nie bede sie zniżać do twojego poziomu;) Kolejna 'naciągaczka" podstawiona przez Solgar albo Calvite zachęcająca do kupna suplementow. Zamiast leczyc sie u lekarzy chodzmy do szamanow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anoolkaa
04.05.14 [zgłoś do usunięcia] gość Ale Ty gosciu nie mas zadnego poziomu,bo juz wywlekasz na swiatło dzienne swoje filozoficzne dyrdymały,typu Calvita,czy Solga,bo przeciez po pierwsze nie sa mi znane te firmy,a tym bardziej nikogo nie namawiam do ich kupowania. A powszechnie wiadomo ze lekarze nie lecza,a w polsce szamanów nie ma.Wiec pleciesz,sama nie wiesz co,Moze bys sie wzieła za prawdziwa nauke a nie wchodziła w dyskusje bez komplementarnej wiedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasiulko tu gość z 23 kwietnia. Problem z tymi farmaceutykami z apteki na receptę jest taki, że jest to po prostu trucizna. Candida jak każdy grzyb, pleśń czy pasożyt to istota żywa, która chce przeżyć i kombinuje jak to zrobić. Stąd takie, a nie inne leki. O kwas kaprylowy pediatry nie musisz pytać. Kwas kaprylowy występuje w mleku matki, więc konsultować się nie musisz. Ja cię doskonale rozumiem, z obawą co można dziecku zaaplikować. Myślę, że szczepionki zintegrowane zapoczątkowały rozrost candidy. A zapalenie krtani mogło być swoistą obroną organizmu przed candidą. Potem te sterydy, antybiotyki i się rozchulało. Candide owszem każdy w sobie ma, ale na poziomie komórkowym, kiedy dochodzi do jej rozrostu to ona zamienia się w pasozyta, a to raczej nie jest pożądane. Wracając do szczepionek, ja szczepiłam swoje dzieci tylko na to co jest w kalendarzu szczepień, więc pojedynczymi szczepionkami. Te zintegrowane przeważnie mają patogeny szczepionek dodatkowych, nieobowiązkowych. Co do autyzmu to Anoolkaa ma rację. Czytałam kiedyś że 80% dzieci autystycznych jest zagrzybiona. I ja w to wierzę, bo pamiętam jakie miałam objawy i zachowania. Dokładnie jak autystyk. Oczywiście było to sporadyczne, ale się zdarzało. Candida pięknie niszczy układ nerwowy. Córcia gościa może być w tych 20% dzieci rodzących się już z autyzmem. - Jak mamy już jasność, co z czego, to na pewno musisz ściągnąć te metale ciężkie. Plastrów na stopy z pediatrą konsultować też nie musisz. Gdybyś chciała zastosować kwas ALA to już tak. Jest takie zioło: czystek. Ja nie mam z tym doświadczenia, ale można podawać dzieciom od 3 miesiąca życia. http://dwieowce.pl/pl/p/Herbata-Czystek-Cistus-Incanus/1025 Ja myślę, że to będzie dla twojego dziecka naprawdę świetne. Olej z oregano możesz wsmarowywać dziecku w spodnią część stopy tam gdzie jest strefa refleksyjna jelit. Dieta wiadomo bez cukru i ogranicz mu zboża, głównie pszenicę, kukurydze chyba też i jak najmniej przetworzonej żywności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytasz czy się da wyleczyć bez leków. Da się. Na początku leczenia moja dieta była bezcukrowa, ale zostawiłam chleb, ryż i czasem była kasza. Chleb nie każdy, miałam dwie piekarnie po których mnie nie dusiło. (O właśnie. Twoje dziecko ma dlatego taki ciężki przebieg zapaleń na krtani, bo pewnie ma spuchnięty języczek, kluska w gardle i jak przyjdzie zapalenie to mu to puchnie bardziej niz u dziecka bez kandydozy, dlatego się tak dusi) Brałam te naturalne leki, brałam przez dwa miesiące Flukonazol i było w miarę ok. Do tego ściągałam toksyny z organizmu wszelkimi sposobami, ale były nawroty. Dopiero jak wyrzuciłam resztę węglowodanów to się wyleczyłam i wtedy nie brałam nic. więc da się. Od czasu zakończenia diety nie mam jakiś większych jazd, szybciej mi organizm tylko zakwasza, ale to już pikuś. Niedawno pooczyszczałam organizm z metali metodą oleju rycynowego (no ale tego dziecku aplikowac nie będziesz) po to aby zminimalizować ryzyko nawrotu, jem wszystko i jak na razie jest ok. Z tym, że moja kandydoza była wynikiem dużej wilgoci w mieszkaniu, dużą pleśnia na ścianach i stresu. Więc ja nie musiałam ściągać metali. A twoje dziecko będzie miało od rtęci, wiec pierwszy krok ściągnąć to dziadostwo z organizmu. i co ważne aplikować probiotyki, kiszonki, kiszonki jeszcze raz kiszonki. Takie dziecko lubi kwaśne więc problemu nie powinnaś mieć. Zapytaj w aptece o jakieś probiotyki doo******cze, wtedy masz pewność, że te probiotyki na pewno dotarły do jelit. Będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i gość wyzej mądrze napisał i naukowo,popieram!!!a nie takie aroganckie wpisy "Anoolko nie bede sie zniżać do twojego poziomu"To tylko świadczy o braku kompetencji i ciasnym umyśle,troche pokory do zycia i ludzi i tego ze na tej ziemi jeszcze nikt nie posiadł patentu na prawdziwa wiedze,wszyscy sie dopiero uczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiula404
Po podawaniu synkowi przez 10 dni dwa razy dziennie po 2 ml Fluconazolu zrobiliśmy ponownie badanie kału na obecność grzybów. Wyszedł wynik ujemny. Czy to możliwe że pozbyliśmy się Candidy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć Kasiulko. Po to te leki są, żeby candidę likwidowały, ale jest z nimi mały problem. Mój internista mi tłumaczył, iż one działają na dorosłe osobniki, a na młode dojrzewające już nie. Albo twoje dziecko miało mały przerost, albo candida jest na takim poziomie że nie wychodzi w badaniach. Mnie nic w badaniach nie wyszło, nawet przy porządnym rozroście. Nie wiem od czego to zależy. Po moich przejściach jestem sceptyczna, odnośnie zlikwidowania jej całkiem, po tak krótkim czasie, ale przyjmijmy że jest lepiej, bo jest i skupmy się na tym, aby ta candida nie wróciła. I trzeba dobić resztki. Na pewno oczyść dziecko z toksyn i z tych metali ciężkich. Plastry, kąpiele, coś znajdziesz. Ja kupiłam ten czystek, to ziółko o którym pisałam i jest ok. Działa na pewno. Zaparzony z łyżeczki na szklankę ma łagodny smak. W większej ilości jest gorzkawy. Na razie trzymaj mu dietę bezcukrową i możesz podawać ten liść oliwny, czy inny naturalny preparat. Na pewno jakieś probiotyki przez miesiąc, czy te kiszonki w większej ilości, bo musisz odbudować odporność. Gdyby dziecko ogólnie było niespokojne i nerwowe, to poczytaj o kwasie alfa aminomasłowym (gaba). Naturalny neuroprzekaźnik. Bardzo dobra rzecz, wypróbowałam na sobie i moim dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
06.05.14 [zgłoś do usunięcia] Kasiula404 Nie prawda,badanie kału to niski procent wykrywalnosc***asozytów,dzis juz nie bada sie kału na pasozyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochany gościu z 7.05. Czy mogłabyś mi dać jakieś namiary na lekarza u którego leczyłaś tą Candidę ? Byłabym wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiula404
To napisałam ja ale zapomniałam się podpisać :) Proszę o namiary na kogoś kto pomoże mi ziołami, farmakologią albo innymi specyfikami pozbyć się u synka tego syfu. Mnie też się nie chce wierzyć w to że całkowicie pozbyliśmy się tej Candidy. Mam przeczucie że tak jak piszecie że ciągle ona może być tylko w badaniu kału nie wychodzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiula404
A to w jaki sposób można zbadać obecność Candidy aby wyniki były wiarygodne ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiula404
Rozumiem. Dziękuję wszystkim Wam za rady :) Walczymy zatem dalej z tym dziadostwem Candidą !! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×