Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co byście zrobili gdyby urodziło się wam chore dziecko

Polecane posty

Gość gość

umysłowo chore, na przykład na porażenie mózgowe i wiedzielibyście, że do końca swojego życia będzie ono warzywem? Oddalibyście czy zatrzymali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwoje zdrowych dzieci ale gdyby ktores urodzilo sie chore,nie oddałabym go serce by mi chyba pekło. To ze chore to tragedia,ale do tego samotne+nie kochane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarik na 102
Allegro? Sprzedać cyganom? Niektórzy przy chorym dziecku mogą wyleczyć siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogólnie to ja nie chcę mieć dzieci, ale jeślibym miala urodzic i byloby chore, to tak, oddalabym. życie i tak jest cięzkie, żeby jeszcze sobie utrudniac. a skoro są specjalne osrodki, gdzie ludzie sie takimi dziecmi zajmują, to czemu nie oddawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli bym wiedziała, ze urodzę tak chore dziecko, które praktycznie nie ma szansy na normalne życie, usunęłabym. Natomiast jeśli urodziłoby się chore w wyniku np. błędu lekarzy, albo jakiegoś "niedopatrzenia"... rządałabym odszkodowania i chyba spróbowałabym wychować, ale oczekiwałabym pomocy od partnera/męża i rodziny, jeżeli zostałabym sama z tym ciężarem to prawodpodobnie bym oddała. Ale to tylko gdybania, na szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dopiero trzecie dziecko wzięłam na wychowanie, bo jedno urodziło się z wadą kręgosłupa, drugie z zespołem Downa, musiałam oddać, bo nas z mężem nie stać na utrzymanie takich dzieci, trzecie natomiast jest w pełni zdrowe za co dziękuje Bogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu oddalas dziecko z wadą kregoslupa? bez przesady. Bo downa to rozumiem, ale wada kregoslupa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nadzieję że ja nie urodzę takiego . Przyszłości nigdy nie da się do końca przewidzieć. Wolała bym zatrzymać. Cierpienie dziecka, może być sprawdzianem i może nauczyć kochać jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość czemu oddalas dziecko z wadą kregoslupa? bez przesady. Bo downa to rozumiem, ale wada kregoslupa? x bo zmysla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ta wada kręgosłupa uniemożliwiała dziecku chodzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dopiero trzecie dziecko wzięłam na wychowanie, bo jedno urodziło się z wadą kręgosłupa, drugie z zespołem Downa, musiałam oddać, bo nas z mężem nie stać na utrzymanie takich dzieci, trzecie natomiast jest w pełni zdrowe za co dziękuje Bogu. hhhhhhhhhhhh Po h..się rozmnażałaś? Dwoje dzieci skazać na takie życie i dalej próbować..jesteś jakaś walnięta. A gdyby za 10 razem ci się udało zdrowe dziecko?? Ja bym cię wysterylizowała przymusowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po h..się rozmnażałaś? Dwoje dzieci skazać na takie życie i dalej próbować..jesteś jakaś walnięta. A gdyby za 10 razem ci się udało zdrowe dziecko?? Ja bym cię wysterylizowała przymusowo. xxx xxx To mało jest rodzin, gdzie rodzice przy jednym dziecku biedują, nie mają gdzie mieszkać, co jeść, są bezrobotnymi alkoholikami, a płodzą kolejnych kilka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pisałam żebyście mi morały prawiły. "Nie sądźcie, bo sami będziecie osądzeni"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ich też bym wysterylizowała ale co innego bieda i głupota która = kolejne dzieci których nie rzadko NIE ODDAJĄ a co innego świadome płodzenie zdrowego dziecka kiedy 2 już urodziło się z wadami genetycznymi. A jakby za 10 razem jej się udało zdrowe dziecko miec? 9 chorych dzieci tułających się po ośrodkach?? Gdybym ja jedno chore genetycznie dziecko urodziła nie zaryzykowałabym w życiu tym bardziej jakbym była biedna. Nic głupszego nie ma niż biedna i głupia baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znałam parę gdzie kobieta była i opiekowała się takim strasznie umysłowo chorym, normalnie zero kontaktu z nim, coś jęczy tylko, macha rękami i koleżanka która zna tę kobietę z tej pary mi mówiła, że jest z nim bo lubi jak facet od niej zależy no i podobno ten upośledzony ma 22 cm a staje mu na jej skinienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do osoby,która oddała dwójkę chorych dzieci:Na twoim miejscu nie starałabym się o następne potomstwo.Sam fakt,że tamte dzieci urodziły się chore zwiększa prawdopodobieństwo ryzyka choroby u kolejnego dziecka.Przykre,bo jednak tamta dwójka to też są twoje dzieci,też czują,chcą być kochane.Nie mogę tego zrozumieć.Cierpiałaś chociaż po tym jak oddałaś tamte dzieci,czy to było coś w rodzaju "będziemy próbować,aż do skutku,może teraz urodzi się zdrowe"?Można z tym przejść do porządku dziennego,zapomnieć o tym,że nosiłaś pod sercem dziecko 9 msc i tak po prostu je oddać?Od razu zaznaczam,że nie chce cie oceniać,tylko po prostu zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oddać dziecko bo nie będzie mogło chodzić? ty jesteś naprawdę jakaś pie\rdolnieta. Urodziła dwójkę chorych dzieci i jeszcze dalej probowala, a co jakby nastepne sie jakies chore urodzilo ty glupia pusta krowo :O jesteś żalosna. I co ci przeszkadzalo, że dziecko nie będzie moglo chodzic, skoro poza tym wszystko z nim ok? Bo ja rozumiem jakieś porażenie mozgowe, jakieś totalne warzywo, ale oddac dlatego bo nie chodzi? przeciez tacy ludzie normalnie żyją, pracują, odnoszą sukcesy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam trzyletniego syna. Jest w trakcie diagnozowania - zwłaszcza pod kątem autyzmu.Jest opóźniony rozwojowo - nie mówi, ma problemy z koncentracją, wolno się uczy, jest niesamodzielny. Wymaga duzo uwagi. I tak mam szczęście bo nie jest "warzywem". Mimo to nigdy nie zdecyduję się na kolejne dziecko. Ze strachu że następne może mieć podobne problemy.Nie będę ryzykować. A syna nie umiałabym oddać. Jak patrzę na tą małą uśmiechniętą buzię to wymiękam, choć są dni że żałuję iż mam dziecko.Bywa mi ciężko.Koszty, nerwy, strach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz duzo dzieci ma autyzm, podobno winne są szczepionki. Możliwe że twoj syn bylby zdrowy, gdybys go nie zaszczepila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shoshana
to jest moja odpowiedź powyżej :) piękny film, swoją drogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
A co byscie zrobili gdybyscie byli z kobieta , o ktorej wiecie ze zazywa silne srodki i ma duze szanse takie niesprawne dziecko urodzic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety nawet zdrowe dzieci oddają albo pozbawiają zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wicie, że gdyby wszystkich chorych 'od urodzenia' eliminować tuż po zdiagnozowaniu choroby, mielibyśmy na świecie dużo mnie ekhm chorych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×