Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znajomi mnie olali, olewają mam już dość co za życie

Polecane posty

Gość gość

Większość moich dobrych znajomych po latach znajomości, wspólnych spacerów, rozmów, imprez totalnie mnie olała. Mam już tego dość, zawsze starałem się być uczciwy i dobry, zawsze kiedy mnie ktoś potrzebował pomagałem, nawet obcemu pomogę bezinteresownie i co ? Nikt nie ma dla mnie czasu, najlepsze jest to że moja dobra kumpela odkąd skończyła jakieś debilne studia ma siebie za nie wiadomo kogo, zupełnie jak by obrosła w piórka i nie ma już dla mnie czasu a kiedyś to potrafiła dzwonić co weekend żebym tylko wpadł pogadać, pogrilować. Ehh ludzie co się z wami dzieje, gdzie te czasy gdzie można było na każdym polegać ? dzisiaj to byście się w łyżce wody potopili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam to samo. Nie mam nikogo z kim utrzymuje kontakt. Tez bylem dobry, pomocny i "na zawołanie" i co z tego mamy? G***o za przeproszeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotnaiopuszczona
niestety mam dokładnie to samo nie mam z kim pogadać wszyscy mnie opuścili :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie kojarzą mi sie z bólem, upokorzeniem choc nik nigdy mnie niee dreczyl jakos specjalnie. Ostatnio zdalem sobie sprawę z tego ze mam chyba problemy psychiczne :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kumpela jak skończyła studia zachowała się dokładnie tak samo. Mało tego znalazła zaraz po studiach jakąś śmieszną pracę w biurze od podawania kawy szefowi i zaczęła się migać od spotkań ze mną no bo przecież jaka ona jest zapracowana i zabiegana. Szkoda gadać, ludzie są beznadziejni, ja utrzymuję tylko kontakt z paroma znajomymi i to zupełnie przez neta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem mlody, nie potrafię sie zmobilizować, mam same problemy, jestem wściekły na ludzi i ich nienawidze. Kiedys bylem dusza towarzystwa, żartowałem imprezowalem itp. Teraz nie mam ochoty wychodzić z domu. A co gorsza w ogóle nie tesknie za ludzmi. To nie jest dobre ale co zrobić? Nie jestem typem człowieka który potrafi z kims pogadać o swoich problemach, nawet tu mi trudno o tym mówić.:( i jeszcze w*****a mnie ta ****** strona i jej debiliada na temat SPAMU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc z 20 07
Uprzedzam ze nie jestem autorem tematu jakby co, gość z 20:07

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotnaiopuszczona
nie ma co się załamywać ja też zawsze wobec wszystkich byłam fair na każde skinienie i zawołanie i co mi z tego zostało wielkie 0 nic nikogo z kim mogłabym pogadać polegać ludzie to istoty bez dusz które tylko żerują na naszej lojalności i naiwności mówią że jeśli czynisz dobro dobro do ciebie wraca a g**** prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc z 20 07
Dokladnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×