żona z przeszłością 1 partner 3 lata i dużo seksu też oralny z połykiem i analny

osobiście nie widzę w moim problemie związku z brakiem zaufania do Żony - ja Jej ufam (tu i teraz) a co ma do tego fakt, że smuci mnie ta jej przeszłość i że może z tego powodu mam problem z samym sobą (poczucie bycia kimś mniej wartościowym - bo tą moją jedyną Kobietę miał już przede mną ktoś inny, bo był to gówniarz itd.)... poza tym ja wychowałem się w tradycyjnej rodzinie, raczej konserwatywnej, w domu seks to był temat tabu, poza tym niepełna rodzina... dlatego nie miałem, nie mogłem mieć i nie mam do seksu tzw. 'luźnego stosunku'... osobiście nie akceptuję tego powszechnego dzisiaj podejścia do bycia w związkach, gdzie wchodzi się w kolejne związki żeby sobie popróbować, poużywać, a gdy już ma się okolice 30tki to wtedy jedna z drugą/jeden z drugim porządnieje, mądrzeje i rozgląda się za kandydatką/kandydatem na żonę/męża

up

jamążbezprzyszłości wydaje mi się że podpuszcza nas a jeśli tak myśli to nie obecny jest w tych czasach. Teraz nie ma żon dziewic ja swoja poznałem po studiach i co miałem liczyć że nikomu nie połykała ilu ją w tyłek przeleciało. Umiała wszystko i co mam miec dylematy moralne . Nawet w trakcie naszego już związku była na kolacji z śniadaniem w hotelu na wyjezdzie służbowym oczywiście w jednym pokoju i co mam myśleć że modliła się, nie wie że wiem trzeba było to przeżyć kiedyś było dokładnie tak samo tylko nie było internetu i tel kom.

Czy to ważne ilu miała. Ważne co teraz robi gdy jesteśmy razem. Oj marudzicie chłopaki, marudzicie. Nie pójdę do d***** bo miała setki k***sów czy takie myślenie jest normalne. Bredzicie.

do 'jeden1' - inaczej postrzegasz te kwestie, piszesz o jakimś przyzwoleniu na zdradę na wyjeździe służbowym? dla mnie to nie do przyjęcia; tak samo jak nie do przyjęcia byłaby każda przeszłość mojej Żony

tzn. nie byłbym w stanie pogodzić się, że była np. łatwa, że szła do łóżka z nowo poznanym chłopakiem itd.; ale w 1 przyznaję rację - nie należy nadmiernie wypytywać, ja dowiedziałem się wszystkiego... a Wy nie rozmawialiście w ogóle o swojej przeszłości seksualnej, to nie miało dla Was znaczenia?

Pewnie że rozmawialiśmy, mieliśmy żyć w celibacie do wieku dwudziestu paru lat to było by nie normalne myśl realnie, w pewnym sensie mogę wdzięczny że jej byli partnerzy ją dobrze wyuczyli.

up

Chłopie bierz się do roboty,rozkładaj jej nogi i posuwaj,bo kobieta rozbudzona erotycznie wcześniej czy później przyprawi ci rogi,o ile już tego nie zrobiła,jeżeli będziesz ją zaniedbywał.

up

z jednej strony ma racje. Co to za "zaszczyt" miec zone ktora gowniarze brali? To nic wyjatkowego,niczym wyjatkowym go nie obdarzyla ot znow zwykly seks. On dla niej byl czysty,ona dla niego pierwsza,on tylko kolejny. Wiem czego nie czujesz,tej wyjatkowosci zwiazku z jej strony. Ale skoro takie to dla Ciebie wazne to wybrales zly material na zone dla siebie i bedzie Ci moze jeszcze trudniej. Teraz juz nie bedziesz prawik i z kolejna nie bedziesz mial takich dylematow bo tez juz bedziesz po. Moze trzeba wyskoczyc na bok? Musisz przemyslec pewne rzeczy

A mnie podnieca seksualna przeszłość żony, serio.

jamążbezprzeszłości słuchaj jak by młoda dziewczyna była jakąś zaprzysiężoną dziewicą to by znaczyło że ma nie po kolei. Potrzebują dokładnie tego samego. A jak masz dylematy to wsiadaj do samochodu jedz do agentury i będziesz miał przeszłość tam naprawdę miłe i ładne dziewczęta ci wszystko wytłumaczą.

No nie dziwie się Tobie, młody miał dużo wigoru i fantazji. Dymał jak króliczek i pewnie jej tego brakuje i wraca do niego myslami. Jak się z Tobą kocha to zamyka oczy żeby nie patrzeć Tobie w oczy i o tamtym myśleć. No kiepska sprawa - może znajdz sobie starszą żebyś to Ty był tym młodym?

up

up tak kończą prawiczki pytanie iść ****ać żeby potem nie mieć kompleksów czy szukać dziewicy

nie wyobrażam sobie przer****nej żony tak samo jak używanego samochodu, żona tylko dziewicą auta tylko nowe