Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co myślicie o kobietach, które nie chcą ślubu ?

Polecane posty

Gość Histeryk z Krakowa
co myslicie o mezczyznach ktorzy chca slubu tylko po to aby sie wzbogacic i wygodnie ulozyc sobie zycie albo o takich ktorzy raz sa zonaci a raz nie w zaleznosi od tego z ktorej strony wiatr zawieje albo o takich ktorzy wola g****ic dzieci bo im sie to bardziej finansowo oplaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie takie kobiety są głupie. Wiele kobiet jest z facetem kilka lat, on się z nimi żenić nie chce, one cierpią z tego powodu. A tutaj jakaś wyzwolona kretynka ma fajnego faceta, który się chce z nią żenić, a ona nie chce bo taką ma ideologię, żeby pokazać światu jaka to ona jest wyzwolona, i docenić nie umie tego szczęścia, że ma fajnego faceta, który ją chce za żonę i nie chce się z nim żenić... dla mnie to jest niepojęte. Pewnie wynika to z młodości i głupoty, bo jak za 10 lat nawet pies z kulawą nogą się za nią nie obejrzy na ulicy, to będzie wtedy tego bardzo żałować. A jak będzie umierać na raka i nie będzie miał kto jej pieluchy zmieniać, bo nie ma męża, nikt jej nic nie przysięgał, to wtedy zrozumie jaka była głupia za młodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość - myslisz, ze maz to gwarancja zmienionej pieluchy, gdy bedziesz zdychała na raka ? :D wiekszosc malzenstw sie rozpada lub rozpadnie w ciagu 10 lat :D statystyki GUS sa bezlitosne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opcje: biorą pod uwagę przebieranie w partnerach, jeszcze nie myślą o poważnym związku, głównie chcą zabawy i nie wiedzą że ranią same siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiedzma1111
Że nie spotkały jeszcze wartościowego mężczyzny. Nie chciałam ślubu ani dzieci NIGDY! Porzucałam facetów jak tylko zaczynało robić się zbyt poważnie. I wtedy poznałam prawdziwego mężczyznę i gdybym tyko mogła poślubiłabym go jeszcze dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wszystkie kobiety chcą ślubu. Moja Pani jest ze mną 11 lat i wręcz nie chce legalizować związku. Nawet mnie to kiedyś zabolało. Jednak jest najcudowniejszą kobietą na świecie i to z nią chcę być, ze ślubem czy bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ecumena
Co Wy pieprzycie... po pierwsze kobiety, tak jak i mezczyzni, nie biora slubu nie z jednego a z wielu powodow ktore nalezy rozpatrywac indywidualnie. Po drugie, trzeba byc kretynem skoro sie uwaza, ze facet jest fajny, skoro chce sie zenic, a kobieta jest kretynka, skoro nie chce wychodzic za niego za maz. Po trzecie, znam 30-latki i wiecej za ktorymi "ktos sie oglada na ulicy" i podrywa,a slub mozna wziac i kolo 100-tki jesli ktos zmieni zdanie. Po czwarte, to, ze masz meza, nie znaczy, ze nie sp******** kiedy bedziesz go potrzebowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 38lat nigdy nie byłam męzatką w związku 18 lat córka 16 lat nie potrzebuje ślubu do niczego, kase mam swoją :P i żeby nie było TAK chciano sie ze mną żenić kilka razy :P Nie mam zamiaru nikomu nic obiecywać a tym bardziej przysięgać. Nie rozumiem jak można komuś przysiegac miłość do grobowej deski przecież to od nas tak na prawde nie zależy. Można obiecać że bedzie sie w chorobie zmieniac pieluchy ale nie miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co myślę, że taka kobieta to skarb, bo ja też nie zamierzam się żenić, bo to tylko wszystko psuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście będąc z kimś w związku bierzemy też za tę osobę odpowiedzialność, żeby to było jasne :-). My mamy na wszelki wypadek upoważnienia do udzielania informacji o stanie pacjenta przez lekarza, mamy też uregulowane sprawy majątkowe. Ona zadbała o mnie, ja o nią :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abbeyx
A wiecie,ze to prawda chyba... mi nie zalezy na slubie, kolezankom tez, a wszystkie mamy wolne zawody i zarabiamy powyzej sredniej krajowej. Nie spotkalam tez zadnej babki ktora miala wlasna firme czy byla kierownikiem (nie mowie o niskim szczeblu) i plakala, ze dlugoletni partner nie chce sie zenic. Jak tak sie zastanawiam to wszystkie moje znajome ktorym zalezalo na slubie albo byly na utrzymaniu faceta calkowicie albo marnie zarabialy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no nie generalizujmy tak. Ludziom na ślubie zależy z różnych powodów albo religijnych albo ze względu na tradycję czy obyczaje albo ze względów prawnych. Ślub wiele spraw reguluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale badziew
Ja jestem kobietą, która nie chce ślubu mimo wieloletniego związku i powiem wprost. Napatrzyłam się tyle na pożenione pary, że wiem, że ślub nie jest żadną gwarancją happy endu. Religijna nie jestem, więc duchowe wzloty i przysięganie przed bogiem/Bogiem (jak kto woli) mi wisi. Jestem samowystarczalna, więc nie mam potrzeby łapać kogoś na kasę, na siłę. Nie odczuwam specjalnego instynktu macierzyńskiego, więc dzieci też nie stanowią dla mnie powodu. Uważam, że miłość pokazuje się sobie na co dzień, a nie idąc raz do urzędu/kościoła. Dlatego nie mam parcia na ślub. A mam lat 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a slub zmiena cos miedzy wami? jakies nowe uczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale badziew
Jak tak patrzę to jeśli zmienia to na gorsze. Ludzie przestają się starać, no bo w końcu są już małżeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ślub wiele reguluje, natomiast o związek ludzie muszą dbać czy ze ślubem czy bez niego. Tyle tylko, że jak ktoś o związek nie dba, to pakuje zabawki i znika. Gdy jest ślub, na ogół zastanawiamy się kilka razy, czy warto burzyć te x lat razem i to co razem zbudowaliśmy. Ja osobiście przeciwko ślubowi nic nie mam. To moja Pani nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zalezy od ludzi, znam małżeńtwa ktore o sibie dbaja i sa to ludzie pomimo wieku atrakcyjni, co to tego czy cos zmienia slub? tylko zmienia sytuacje prawna ale miedzy ludzmi, w ich uczuciach nic innego nie nastepuje, przeciez jak ktos czuje ze chce spedzic z dana osoba reszte zycia to dokonuje sie przed slubem, to prawda ze slub to tylko formalnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale badziew
Ja też nie mam nic do ślubów. Może tylko tyle, że uważam, że w naszych czasach bierze się je zbyt pochopnie i wiele ślubów kończy się przez to rozwodami. Przez takie postępowanie samo słowo "małżeństwo" nie znaczy już tak wiele, jak powiedzmy, pokolenie temu. Ja po prostu nie mam parcia na ślub. Ale to, że reguluje różne sprawy, przede wszystkim majątkowe, zgadzam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie marzyło mi się małżeństwo i do tej poy nie odczuwam chęci brania ślubu, ja wiem że mój facet to taki z którym chciała bym spędzić najbliższe lata, że on będzie najlepszym ojcem moich dzieci, to czuje, ślub byłby dla mnie tylko formalnością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale badziew
Ale czym więcej jest ślub niż właśnie formalnością? Może poza naprawdę wierzącymi ludźmi, których nie ma znowu tak wiele. To jest formalność, a nie jakaś nie wiadomo jaka deklaracja. W udanym związku miłość deklaruje się na co dzień, nie tylko słowami, ale przede wszystkim czynami. Nie widzę również różnicy między nieudanym związek a małżeństwem w kwestii rozstań. Rozwód to tylko trochę więcej papierków niż zwykłe rozstanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się ludzie wiążą ,, z przypadku '' to nic dziwnego ze malzenstwo nie ma prawa przetrwać nie wiadomo ile ;) a slub jest fajny, choćby dla samej imprezy i w ogole :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dzisiejszych czasach kobieta, która nie chce ślubu jest spełnieniem marzeń samca - daje doopy, może nawet zamieszka z nim i wypierze mu gacie, czasem podsunie michę pod nos i można ją kopnąć w zadek kiedy nam przyjdzie ochota :P Szczyt geniuszu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu raczej była poruszana kwestia kobiet będących w stałych, udanych związkach, które unikają tematu ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×