Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

NIESLOWNOSC

Polecane posty

Gość gość

PIsze bo musze sie wyzalic, jestem w zwiazku z czlowiekiem, ktory ma bardzo odpowiedzialna prace - jest lekarzem, a w zyciu NIGDY ale to nigdy nie moge na nim polegac, nie daje juz raDY, cokolwiek mi obieca to zawsze kilka godz przed mowi ze nie da rady, ze przeprasza, i tu nie chodzi o bzdury tylko wazne rzeczy, inna sprawa czesto cos mowi a potem nawet o tym nie wspomina... to jest takie lekcewazace..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pryszcz na dupie
no i?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co Wy na to? na zwiazek z gosciem zawsze nieprzewidywalnym, z takim gdzie do ost chwili nie wiem czy np zrobi dana rzecz czy nie, zwykle nie zrobi i musze prosic znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez byłam z takim facetem - rozstaliśmy się szkoda życia na to.. Nie mogłam się doczekać prostych rzeczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci znajomi robią ,,to" o co poprosisz?Czy są to osoby,które robią to bezinteresownie czy jednak są osobami którym musisz za,,to "zapłacic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
np jak potrzebuje pomocy bo nie mam auta to biore taxi bo on w ost chwili mowi ze sory nie dam rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej go, on ma Twoje potrzeby w d..pie. Szkoda zycia na takiego,wiem na pewno go bardzo kochasz..dlatego za każdym razem wybaczasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybaczam? ja nawet focha nigdy nie walnełam, zreszta gdy wystawil mnie w moje urodziny tzn niby bylismy tego wieczora razem ale nie poswiecal mi czasu tylko zajmowal sie pisaniem jakiegos protokolu i powiedzialam, ze przykro mi troche to sie wkurzyl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama widzisz - w jego drabince waznosci jesteś na samym końcu, za praca, rodzina, hobby, przyjemnościami, psem ect. Czemu na to pozwalasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedynie co moge to odejsc... bo na rozmowy on reaguje obrazaniem sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama widzisz.. ja tez tak miałam. Facet super w łóżku idealny - i w ogóle fajny.. ale co z tego ten związek był bez przyszłości, na pierwszym miejscy była jego praca, na drugim jego problemy a na....samym szarym końcu ja. W końcu olałam temat - zapisałam się na sympatie i biegam teraz z jednej randki na drugi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lekarz to nie taksowkarz, moze dlatego cie nie podwozi. a poza tym trzeba bylo sobie usiwadomic wczesniej z czym wiaze sie jego zawod i ze ma wiele nieprzewidzianych zdarzen w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, ze nie taksowkarz, ale gdy np dziecko siedzi zapłakane w przedszkolu bo tatus znow nie dal rady lub sobie zapomniał to wybaczcie ale jest mi wtedy zle......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie chodzi o to czy jest lekarzem, taksówkarzem czy murarzem tylko o dostrzeganie potrzeb drugiej osoby. powinien realnie oszacować co może zrobić a co nie - i nie obiecywać ze cos zrobi a potem wystawiać ja do wiatru.. Miłość polega na dostrzeganiu potrzeb drugiej osoby. Ja się z moim rozstałam bo nie szanował mnie właśnie poprzez takie akcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też się rozstałam z facetem
na którego nie mogłam liczyć. teraz jestem z takim, na którego mogę liczyć i jest super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no WLASNIE!!! zawsze gdy mi cos obieca np sluchaj za tydzien pomoge Ci w tym lub zrobie to, a dzwoni pol godz przed to ja juz wiem, ze uslysze:KURCZE NO nie dam rady ja nawet nie zdaze wiele powiedziec bo potem jest: wiesz co nie moge rozmawiac czesc.... nigdy nie dotrzymal slowa, czasem potrafii nawet nie dac znac tylko mnie wystawic jak w przypadku dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mojego kochałam bardzo ale miałam już dość.. Przycignełam takiego typa żeby cos zrozumieć. Chyba po prostu zaczęłam kochac siebie i dlatego go opuściłam.. mam dość toksycznych relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×