Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katarzyna19927

nie wiem co myśleć.

Polecane posty

Gość katarzyna19927

wiem, jestem okropna ale mam watpliwosci co do przyszlosci zwiazku ze względu na mojego chłopaka. jest cudowny, podoba mi sie i dobrze sie rozumiemy, czasem sie kłócimy tak bywa. tylko nie wiem co z tego bedzie. tylko raz zaprosił mnie do domu, jego rodzice o mnie nie wiedzą. u mnie jeszcze nie byl, nie chcial nawet zobaczyć jak mieszkam. on żyje w bardzo skromnym domu, jego rodzina jest uboga. jego rodzice nie są wykształceni ani zbyt pracowici, nic nie osiągnęli w dodatku mają jeszcze drugie dziecko które nie chodzi i wymaga opieki. moj w tym roku kończy technikum i idzie do pracy coś wspominał ze chce ze mna zamieszkać ale ja mam takie watpliwosci, bo nie jest zbyt zaradny, nic nie ma a i jego rodzice tez są juz niemlodzi i czasem mysle ze jego chory brat trafi na nasze utrzymanie. wiem jak to wygląda, że jestem okropna i boje sie trudnego życia ale to silniejsze ode mnie, kocham go ale przyszłość z nim nie jest różowa, moi rodzice nie są nim zachwyceni, ja wiem ze on jak bedzie pracować to bedzie ladował fundusze w swój rodzinny dom, bo jest krucho, matkę jeszcze rozumiem ze nie pracuje bo ktos sie musi zajmować chorym bratem ale jego ojciec to leń i mimo ze jest juz dosyć stary (15 lat starszy od mojego taty) to nic nie ma, nic nie umie i nic nie osiągnął. tak mysle, ze jak będziemy po ślubie to będziemy utrzymywać jego starych i brata a jak rodzice juz sie zestarzeją to weźmie pod opiekę brata. nie tak bym chciala z nim życie ukladac :-( co zrobic? nie chce go urazić ani stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciezki temat, ale za duzo myslisz, jak kochasz to jakos bedzie. nie musisz sie z nim zadawać przeciez, ułoż se życie jak tobie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 684415544444444444287744
ciekawe co ty osiagnelas samodzielnie. przychodzisz tutaj I obrabiasz ludziom d**e I pokazujesz, ze interesuje cie tylko wlasna dupa I w d***e masz czyjes uczucia. nawet nie ma sensu z toba rozmawiac bo jestes nastawiona na pasozytnictwo I lecisz na kase. daj spokoj kolesiowi skoro masz watpliwosci, znajdzie kogos normalnego I beda szczesliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 684415544444444444287744
P.S. kasa to nie wszystko, ale ty tego nie zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna19927
wiedziałam ze tak mnie tu zrozumiecie. ale ja nie chce byc pasożytem tylko nie chce zeby jego rodzina byla na naszym utrzymaniu... zwlaszcza chory brat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 684415544444444444287744
skoro nie chcesz, to jaki problem masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna19927
nigdy na nic nie odłożymy bo on bedzie dawać kasę swoim leniwym starym :-( to jasne i juz teraz tak mowi ze bedzie im pomagać. jego rodzice są około 60 roku życia juz i niewiadomo tez jak dlugo będą w stanie opiekować sie chorym bratem mojego chłopaka i to jasne ze on go weźmie do nas jak jego rodzice nie beda dawać juz rady z nim. to jest moj problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 684415544444444444287744
to wiekowi juz sa I wiadomo, ze koniec zbliza sie nieuchronnie. natomiast na brachola bedzie kase dostawal jesli sie nim zaopiekuje, plus brat pewnie ma rente, plus ten twoj kandydat moze dorabiac. to jest twoj wybor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej go, i się nie przejmuj, może akurat ty też zachorujesz na nieuleczalną chorobę, albo będziesz miała wypadek i twoi pracowici rodzice się tobą zaopiekują, a nie jakiś cymbał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna19927
nie chce sie zajmować tym bratem nawet za kupę kasy... a bede musiała kiedys to pewne. zeby on jeszcze byl w pełni sprawny psychicznie to by bylo ok ale ja sie go boje i dziwny on jest :-( chory, rozumiem. ale ja nie chce sie zajmować takimi osobami i mieszkać :-( i nigdy nie pojedziemy na wakacje, dzieciom nie będziemy mogli zapewnić lepszych warunków ani wykształcenia bo on bedzie fundował starym :-( ten jego ojciec to sam nawet żarówki nie umie wymienić, u ludzi dorabia ale większość czasu siedzi w domu... a matka typowa gospodyni nigdy nie pracowała nigdzie i z tym bratem 24 na dobę siedzi... moi rodzice ciezko pracują, tata jest złotą rączką i zna sie na wielu rzeczach, mamy ładny dom i nic nam nie brakuje ale luksusow nie mamy. gdyby jego ojciec nie siedzial w domu całe życie to tez by to lepiej wszystko wyglądało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj spokój chlopakowi, niech sobie znajdzie taką na którą może liczyć i przestań przynudzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ty zdajesz sobie sprawę że za kilka lat możesz sama mieć niedołężnych rodziców i ktoś będzie musiał się nimi zająć, no chyba że oddasz ich do domu opieki, lub może przytrafić ci się wypadek i wylądujesz na wózku... i kto wtedy będzie się opiekował Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcesz to nie, po kiego grzyba zakładasz temat i się żalisz, jest jak jest i tego nie zmienisz, znajdź sobie jedynaka z bogatymi rodzicami i bądź szczęśliwa, a nie obrabiaj d**y facetowi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna19927
on jest wspaniały ale to chyba nie znaczy ze musimy pracować na jego rodzinę kosztem naszej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ułomna jesteś, czego oczekujesz, rady jak ich się pozbyć? On może jest wspaniały, ale ty jesteś przygłupem jakimś. To jak temat typu lubię wysokich, gardzę i się brzydzę niskimi, mój jest niski, co robić, co mi radzicie, czy też tak macie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd wiesz jak to będzie kiedy razem zamieszkacie? W takich momentach liczy się bardziej własny byt, ale jak ma się nadmiar gotówki, to można pomóc rodzinie... to chyba dość naturalne. Gdyby ludzie umieli się dzielić i nie gdyby nie byli takimi egoistami którzy myślą tylko o tym na jakie to super wakacje chcieliby pojechać, jaki to duży tv chcieliby sobie kupić, to świat byłby zdecydowanie lepszy. Pewnie jesteś jedynaczką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej by było gdyby jej rodzice zaczęli myśleć o własnej d***e i sama by musiała się dorobić pięknego domu... doczekałaby się tego w wieku emerytalnym tak jak oni, a nie gówniara już się o to martwi, że facet nie wyrobi, a jego rodzice nie pomogą ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna19927
mam dwóch braci, pracują na siebie, skończyli szkołę juz. i żadne z nas nie musi sie martwić ze rodzice przymrą głodem bo pracują ciężko od lat a nie siedzą w domu i liczą na państwo albo dzieci. taka jest prawda a nie moja chciwość tak jak wy mówicie. bo mi na luksusach nie zalezy ale swoim dzieciom bede musiała odmawiać wiele bo mąż bedzie swoim rodzicom kupowac wszystko i remontować te starą chałupę zeby nie poszli pod most.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd ja to znam... sam byłem z taką laską, kiedy z nią byłem wynajmowałem mieszkanie za swoje, robiłem wszystkie opłaty, itd... pomagałem też swojej chorej matce, pomagałem też swojej koleżance która jest samotną matką, bo miałem wystarczające fundusze aby to robić i o to miała do mnie pretensje. Ja należę do osób które nie otaczają się gadżetami i nie muszę mieć markowych ciuchów, aby świecić metką na ulicy. Ona zarabiała mało, nie dokładała się praktycznie do niczego, a wymagała abym zapewniał i płacił za jej rozrywki, na szczęście szybko się zorientowałem że to materialistka i pogoniłem szybko, teraz mam święty spokój i żyje po swojemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ty jasnowidz jesteś że znasz już waszą przyszłość? Skoro masz wątpliwości, tzn że nie kochasz, bo jak się kocha, to wątpliwości żadnych nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a my przygarneliśmy babcię mojego chłopaka i chociaz jest chora to bardzo ją pokochałam i teraz sobie nie wyobrażam żeby jej nie było. a nic nie robi całe dnie i generuje koszty :-P ale jak przytuli i doradzi i powie ze zrobilam jej przepyszna kolację to mi cieplo na sercu. pozdrawiam, i radzę przemyśleć ze kasa nic nie znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna19927
nie rozumiecie mnie. mam pecha. powiem mu co myślę i tyle. trudno. nie bede dzieciom mówić ze nie mamy pieniędzy bo dziadkom trzeba to i tamto. albo przewijac tego chłopaka i pilnować żeby nie zjadł pilota od tv albo nie wylał na siebie coli. przykro mi ze macie mnie za materialistke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się chce z kimś być to powinno się również zaakceptować jego rodzinę. ZAAKCEPTOWAĆ mówię, nie pokochać. A skoro ty nie rozumiesz, że on w przyszłości być może będzie chciał pomóc rodzicom czy choremu bratu, to sorry-znajdź sobie przydupasa z bogatej rodziny, któremu rodzice będą pomagać, a nie on rodzicom. A pomyślałaś może dziewczynko, że twoi starzy kiedyś zniedołężnieją i będziesz musiała się nimi opiekować lub im pomóc? Jakbyś się poczuła, gdyby po latach twój chłopak powiedział "no halo laska, ja na taki układ nie idę, albo jesteś ze mną 24 h na dobę i wydajesz pieniądze tylko na mnie, albo nara!"? Hę?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna19927
gdyby jego ojciec sie nie obijał całe życie to by nie byli biedni. tak to jest jak sie nie chce pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 74418444444444358414447744
ty juz podjelas decyzje podla autoreczko I szukasz tutaj przyklasku aby go rzucic. daj spokoj kolesiowi. a jak zycie cie doswiadczy to moze zrozumiesz pewne rzeczy, a poki co w*****iaj bo mam ogromna ochote cie kopac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna19927
spadaj ciekawe czy ty bys chętnie sie zajmował/a kimś chorym i kompletnie niesamodzielnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rany. Po prostu daj chłopakowi spokój. Jeśli rzeczywiście jest taki wspaniały to na pewno znajdzie sobie porządną, wspaniałą dziewczynę. A nie takie barachło jak ma teraz. Szkoda, że go nie znam, od razu bym mu powiedziała, co tu wypisujesz. Bo co innego martwić się o przyszłość, a co innego nie mieć do kogoś szacunku. Bo skoro ty piszesz o jego rodzicach "leniwi starzy", o jego bracie, że jest dziwny i trzeba go pilnować, żeby pilota nie zjadł to wybacz-szacunku nie masz do tych ludzi za grosz. Po jakimś czasie dopiero się przyznasz sama przed sobą do tego, że nie szanujesz również swojego chłopaka-bo jakby nie patrzeć to jest jego rodzina i zapewne ją kocha, jaka by nie była, a ty tu jedziesz po nich równo. Och, żal mi tego biednego chłopca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź pod uwagę dziewczyno jedną rzecz, że jak pojawią się dzieci, to dla Twojego faceta one będą najważniejsze i zapewniam cię że najpierw zadba o nie, a nie o resztę rodziny. A argument że twoi rodzice całe życie pracowali i mają teraz kasę, to żaden argument, bo jak jedno z rodziców zachoruje na raka (czego ci nie życzę), to odłożona kasa bardzo szybko się rozejdzie na bardzo kosztowne leczenie. Dziś kasę się ma jutro można jej nie mieć, takie jest życie, dlatego są ważniejsze rzeczy niż kasa czy gadżety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O nie, broń Boże, żeby się dzieci pojawiły. Wtedy ten chłopaczyna już się nie wyrwie od tej podłej egoistki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna19927
a co innego pomagać rodzinie a utrzymywać ją gdy zakłada sie własną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×