Przegoda z autostopowiczką.

Czy ktoś miał jakieś ciekawe akcje?

ktos ci z****** zwis meski?

co to jest przegoda ?

Pozdrawiam dziewczynę, którą zabrałem z przystanku autobusowego w czasie burzy. Jechała do Ostrołęki na egzamin na prawko. Dziewczyna niezbyt mądra ale w miarę ładna. Powiedziała, że się stresuje bo to już druga poprawka. Luźno zaproponowałem jej coś na odstresowanie, ona odpowiada ,,ale co???" to rzuciłem tekst ,,może małe bzykanko" ona ,,nie no co ty nie znam cie i w ogóle" , to mówię ,,ale na pewno byś zdała" , ona ,,nie ma takiej opcji", to ja mówię ,, to zrób coś żebym ja się odstresował"....i po kilku jeszcze takich tekstach usłyszałem ,,jak już tak marudzisz to mogę ci rączką zrobić". Oczywiście się zgodziłem, stanąłem w pierwszym dogodnym miejscu, zsunąłem spodnie i majtki, rozłożyłem sobie fotel a ona zaczęła ruszać skórą. Nie wiem skąd się biorą takie dziewczyny ale wiem, że warto nieraz kogoś podwieźć.

Kiedyś jechalam stopem i kierowca zatrzymal sie na poboczu i z godz.robil mi minete:-)

Chyba by mu język odpadł.

Ale jemu nie odpadl:-) chyba lubil to robić bo niczego wiecej nie chcial tylko wylizać:-)

W sumie to i ja uwielbiam lizać więc też bym długo lizał....ale na pewno nie godzinę;)

jestem młoda, ładna, poliżesz mnie? podaj maila.

ja chętnie poliżę :) skąd jesteś?

okolice Piotrkowa Tryb., szukam faceta do 30 lat.

nie łapie się w latach, a okolice nawet bliskie

W wyślesz zdjęcie pipki?

Pare dni temu podwiozłem piekna dziewczyne w krótkiej mini i wysokich szpilkach.zapytala jak ma mi się odwdzieczyc,spytalem czy mi obciągnie.Zgodzila się,w czasie jazdy to robila a ja dotykałem jej pięknie nogi,ktore eksponowala na desce rozdzielczej.

ach ta wasza bujna wyobraźnia

Kiedyś też podwiozłem autostopowiczkę. W sumie niewiele rozmawialiśmy w trackie jazdy. Na koniec powiedziała dziękuję i do widzenia. I tyle ją widziano. ;P

Ja miałem kiedyś odwrotna sytuację. Było lato, zaczęła się burza. Zlitowała sie nade mną pewna pani, która zaproponowała, że podwiezie mnie do pewnej miejscowości. Pani była w wieku zbliżonym do mojego, to znaczy koło 50. Kiedy miałem juz wysiadać, deszcz wciąż padał. Grzecznie podziękowałem i zapytałem ile płace za podwiezienie. Wtedy ta pani zgasiła silnik i powiedziała: ciągle pada , zaczekaj jeszcze w samochodzie ( zdziwiłem się, bo przecież nie byliśmy na ty). A po chwili namysłu zapytała bez ogródek: chcesz mi wymasować c-pe ? Po czym zsunęła majtki i rozszerzyła nogi. Jak juz doszła, szczerze powiedziawszy liczyłem na coś więcej, ale pożegnała mnie i kazała wysiąść. Szybko odjechała. Nawet nie wiem jak miała na imię.

bo uwierzę