Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jest coraz gorzej...

Polecane posty

Gość gość

Witajcie. Z narzeczonym jestesmy juz ponad 7 lat razem. Mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu. Od jakiegos czasu zaczyna sie psuc. Od 2tyg nie mam pracy, ale dorabiam w domu wykonujac prace reczne. Przy kazdej mozliwej klotni wypomina mi wszystko z przeszlosci, potrafi nawet powiedziec ze jak ci sie nie podoba to wracaj do swoich rodzicow bo to ja utrzymuje mieszkanie. Zapomnial juz jak to bylo 4 mies temu jak to on nie pracowal, a ja mialam wszystko na glowie. Do tego wiecznie awantury o alkohol. Nie ma umiaru. A ja choc sie dwoje i troje w domu ze wszystkim to i tak jest zle... :( Co byscie zrobily na moim miejscu? Probowac naprawic, czy nie brnac w to dalej? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu nazywasz konkubenta nareczonym? teraz jest taka glupia moda, ktorej zupelnie nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wszystko, co masz do powiedzenia w tej sprawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak macie dzieci to naprawiac ,jak nie to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pakuj sie i ukladaj sobie zycie na nowo. Nie widze przyszlosci z facetem który nie ma umiaru z alkoholem. bedzie coraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci nie mamy. sa dni, ze czuje sie na prawde fajnie, ale niekiedy - tak jak dzisiaj nie mam checi ani sil na nic.. ciagle sie czepia mojej rodziny, bo u mnie wszyscy zle robia , a jego swieci... wytrzyma max 3-4 dni bez piwa. pozniej sobie kupi 2-3 po pracy. a w swieta to kazdego dnia pil, do konca :( jak nie pije jest super... ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja ciagle mam nadzieje,ze sie zmieni i bedzie dobrze... chyba naiwna jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko będzie twój konkubent to chyba alkoholik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×