Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnadusza

Czy wasi mundurowi mężowie też zdradzają choć raz zdarzyło sie im

Polecane posty

Gość oldgamingfart 666 997
Mundurowi to klasa robotnicza i mało pieniędzy mają! Laski młode chcą samca alfa i lenia und nieroba and nie trutnia! Małpiego goryla chcą do przytulania und lizania and całowania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadusza
kocham męża i ciężko mi podjąć decyzję o rozwodzie zwlaszcza gdy tak sie stara i nie daje mi spokoju...A co myslicie o terapii małżeńskiej? Mogłaby pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli wybaczyłaś raz to on przypuszczał, że wybaczysz też drugi. Jeśli wybaczysz drugi to tak jakbyś otworzyła mu furtkę do wszystkich chętnych panienek świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosczdaleka
Ja szczerze watpie, dla mnie jedyna sluszna decyzja jest rozwod. Ale to moje zdanie, to jest Twoje zycie, na terapie powinniscie udacsie po pierwszrj zdradzie, teraz zdradzil jiz 2 razy (o ktorych Ty wiesz, a pewnie bylo ich wiexej) wiec zdradzi i kolejny, ale jesli Ty chcesz uwierzyc na slodkie oczka. Moj ojciec tez zawsze ladnie przepraszal i przez pierwsze dwa tygodnoe bylo okey, ale pozniej zaczynalo sie to samo: zdrady, awantury, picie a nawet bicie, ale no on przeciez tak ladnie przepraszal. Moja mama zmarnowala z nim 20 lat i przy okazji mojego vrata i siostry zycie, siostra zaszla przedwczesnie w ciaze, bo chciala stworzyc wlasna, "nornalna rodzine" i wyrwac sie od takiego ojca, brat nie skonczyl Adnej szkkoly bo chcial pojsc do praxy i pomoc w domi, gdzie nigdy pieniedzy nie bylo, ale moja mama tez przeciez ojca kochala i tak ladnie przepraszal, a teraz sama zaluje ze nie odeszla wczesniej. Gdy nie daj Boze bedziesz miala dzieci z tym sk..... to vedzie Ci jeszcze ciezej odejsx, ludzie sie nie zmieniaja, nie w ciagu miesiaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek polnyy
Popełnisz błąd jak wiele kobiet. Ty go Kochasz owszem a on Ciebie nie szanuje! Ma w d***e Twoje uczucia! Który kochający facet zdradza swoją żonę? No chyba że to on się musi iść leczyć, bo są i tacy którym tylko sex w głowie i nie ważne z kim nie ważne gdzie. No pomyśl sama, co będzie za tych parę lat? Chcesz mieć życie zmarnowane? On bazuje na tym że ty jesteś słaba, i wie że mu wybaczysz. Weź walizkę, wyjedz na jakiś czas, zerwij z nim kontakt. A to że błaga, przeprasza ile to znaczy? Powiedz mu że po tamtym razie też błagał i przepraszał i Co? Jezuu naprawdę mnie by już dawno przy takim facecie nie było. Jakbym miała pomyśleć ze maczał nie wiadomo gdzie a później różne choróbska itd. nie wiadomo z iloma tamta spała. No sorry brutalne ale może c***ewne rzeczy uświadomi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadusza
gośćzdaleka Tylko, ze mój mąż nie pije ani nie podniósł na mnie nigdy ręki.I sam mi się przyznał do dwóch jednorazowych skoków w bok i przysiegał, że nic więcej nie miało miejsca,żadne romanse itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadusza
kwiatuszek polny Ja się wyprowadziłam od męża gdy tylko przyznał mi sie do zdrady.Od miesiąca mieszkam u siostry.Po poprzedniej zdradzie wyrzucilam go z domu ale po tygodniu przyjęłam go z powrotem i dlatego teraz wolałam sama sie wyprowadzić ale mimo tego mąż przyjeżdza niemal codziennie z nadzieją, że mu ulegnę i zechcę porozmawiac. Za każdym razem gdy do mnie dzwoni, piszę serce mi bije jak oszalałe i mam ochotę pobiec do niego ale po chwile czuję nienawiść i złość na niego.Ciężko mi tak samej.Mam wsparcie siostry ale ona też ma swoje zycie i staram się jak najwiecej czasu spedzac w pracy gdzie nie mam lekko bo więkzość wie co sie stało i mam dośc tych wspólczujacych spojrzen i kolegów którzy starają sie mnie pocieszać wiadomo co im chodzi po głowie :/ propozycje spaceru, kawy, a nawet drinka dzialają na mnie jeszcze gorzej. Teraz wzięłam urlop i widzę, że mąż sie niepokoi ale chce by pocierpiał ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosczdaleka
Och no przyznal sie, no naprawde to zmywa z niego wszystkie winy.. Daj spokoj, ale jak chcesz sobie marnowac zycie, okey Twoja sprawa ja tylko wyrazam swoje zdanie, z czasem nie bedzie lepiej, bedIe tylko gorzej. Jesli tak bardzo Cie kocha, niech zrezygnuje z pracy w policji i SAM uda sie na terapie i dopiero po terapi i odejsciu powinnas sie zastanowic nad powrotem do niego. A wracajac po miesiacu w imie hakiejs "milosci" on nie nauczy sie niczego. Powiedz mu "Rwoje dwie zdrady, moje dwa warunki odchodzisz z policji i szukasz innej pracy, idziesz do psychologa na terapie skoro sam nad soba nie potrafisz zapanowac i dopiero gdy skonczysz terapie ja rozwaze czy moge Ci wybaczyc i byc z Toba. Do tego czasu nie kontaktuj sie ze mna, ja musze sobie wszystko pzemyslec, na zimno, bez ciebie u boku". Byc moze sie myle, ale uniesie sie duma i powie, ze nie jest swirem zeby chodzic do psychologa. Ja bym do niego nie wrocila, dla mnie zdrada jest rzecza niewybaczalna, ale skoro Tobie tak bardzo zalezy to radze tylko pod dluuuuga lista warunkow, nie mozesz mu pokazac, ze ilekroc on zblodzi Ty i tak bedziesz na wyciagniecie reki i mu wybaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosczdaleka
Glupi telefon, tyle bledow porobilam, bo ni litery pozjadal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadusza
To nic;) zrozumiałam treść. Mąż sam pisał o terapii małżeńskiej więc raczej się nie wyprze tego.Co do odejścia z policji to nie będzie to takie łatwe bo niby co będzie robił? Lubi swoją pracę więc nie wiem czy potrafiłabym mu postawić taki warunek .Nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosczdaleka
Nie tu nie do konca o to chodzi, mam na mysli zeby on SAM poszedl na rerapie nie majac pewnosci czy do niego wrocisz. Co z tego ze on lui ta prace, a co Cie to obchodzi? Jego obchodzily Twoje uczucia gdy Cie zdradzal? NIE. On troszczy sie tylko i wyloacznie o siebie, nie o Ciebie wiec Ty sama o siebie musisz zadbac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten tekst jest jest niestety chyba prawdą cytuję : Mundurowi to klasa robotnicza i mało pieniędzy mają! Laski młode chcą samca alfa i lenia und nieroba and nie trutnia! Małpiego goryla chcą do przytulania und lizania and całowania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadusza
ale co maja pieniadze do mojego problemu? Mój mąż jest komendantem głównym policji i nie zarabia mało ale co to ma do rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, ale wygląda na to, że mężczyźni pracujący w służbach mundurowych jednak w większości zdradzają, a wyjątkami są ci którzy tego nie robią. Ja to wiem od kobiet pracujących w policji i w wojsku. W takiej sytuacji ludzie mają zbyt wiele stresu i chyba to jest powodem szukania odskoczni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisaliśmy ogólnie o zarobkach a jeśli Twój mąż do tego jest Komendantem Głównym to jeszcze gorzej dla ciebie bo inne laski choćby nawet jego podwładne zrobią wiele dla niego .... Im większa władza i stanowisko tym więcej lasek leci na to niestety ... a jeśli on ma do tego skłonności to już nic na to nie poradzisz współczuję Ci .... Rozumiem Cię że go kochasz bo i sama mam dylemat podobny choć na zdradzie nie złapałam to mam opinie innych na temat tej osoby i właśnie też nie wiem jak powiedzieć mu , że nie chce kontynuować z nim znajomości [ nie jest mężem lecz spotykam się to początek a zarazem koniec mojej znajomości ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarik na 102
Za mundurem panny sznurem... Tylko capi potem szczurem... Byłem... Czułem... Wiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam kilka przykładów jeśli chodzi o mundurowych jeśli chodzi o straż gr. Moja koleżanka ma męża w straży granicznej. Powiedziała mi, że wśród strażników dochodzi często do zdrad. Na początku nie chciałam jej wierzyć, ale okazało się że inna koleżanka która wyszła za straż.gr. rozwodzi się z nim po półtora roku małżeństwa! Mają małego synka! Jego kochanką okazała się koleżanka z pracy! Oszukiwał ją że ma zmianę grafiku, gdzie do pracy ma prawie cały czas na nocki a był u innej. Potem miał "niby" tygodniowe szkolenie a wyjechał z kochanką w góry!!! Koleżanka dowiedziała się tego od kochanki choć sama zauważyła pewne symptomy (unikanie seksu, skryte rozmowy i sms-y).Też ją przepraszał ale koniec końców wybrał kochankę! To mnie bardzo martwi bo mój narzeczony właśnie także od roku pracuje w tym zawodzie. Doświadczenia moich znajomych sprawiają że się martwie. Za rok ślub. Boję się że jakaś się koło niego zapląta. Bo muszę się zgodzić, że jeśli chodzi o mundur lub już sam rodzaj pracy to kobiety strasznie na to lecą.Nie wiem, może imponuje im prestiż, pieniądze, nie mam pojęcia.Mój narzeczony wcześniej był spokojny. A teraz widzę wpływ jego kolegów z pracy. Opowiada głupie zboczone dowc**y, częściej niż zwykle wychodzi z nimi na piwo, jest zbyt pewny siebie, żeby nie powiedzieć przemądrzały. Mundur zmienia ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek polnyy
Zgadzam się w 100% z tym co napisał gośćzdaleka. To jest dokładnie to co powinnas zrobić. A ja mam wrażenie że ty go co chwilę usprawiedliwiasz. Bo on lubi swoja prace, bo będzie mu trudno itd. Myslisz cały czas o nim! A pomyślałaś o sobie? Ze jak on będzie maczał kolejny raz to nie będzie miał cie na uwadze! A po wszystkim powie ze się zmieni. No ludzie jak można być tak naiwną. Owinął sobie ciebie wokół palca, i morze robic co chce! Jest Komendantem w pracy i wydaje mu się że może też nim być w domu! Więc powinnac go uświadomisc że tak nie jest! Wiem co mówie sama to przerabiałam. Policjantom wydaje się że takie same reguły jak w pracy panują w domu, że nikt im nie podskoczy bo maja pałe! A g..prawda, jak będziesz taka słaba, dającą sobą pomiatać kobietą to tym bardziej on to będzie wykorzystywał. Ty się nawet nie powinnas zastanawiać czy do niego wrócic. Powinnas mu dac jasno do zrozumienia że przez jego skok w bok, ba żeby jeden, fundamenty waszego małżeństwa sa poważnie naruszone i raczej nie da się ich odbudowac. Powiem ci że po rozstaniu z moim nie minęły trzy tygodnie a on miał nową kobietę, i co z tego że byłam narzeczona i miłością jego życia? Może dobrze się stało bo jak widać słowa piękne ale czyny inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a z kim cie zdradził/ znasz ją/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
postaw warunki i wtedy daj mu OSTATNIĄ szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szanse? niech jeszcze napisze że zdradził ja z jakąś prostytutką albo koleżanką po fachu to juz w ogole porażka.Takiego to bym dotknąć patykiem nie chciala po tym jak roochał inne panny mając wlasną żonę w domu.W głowie się nie mieści Autorko! Będziesz w stanie uprawiać z nim seks po tej zdradzie? A jak wyglądało wasze zycie seksualne po pierwszym skoku w bok? Jak sobie radzilaś ? Ja bym nie potrafiła zapomnieć!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak oni tak zazwyczaj mają że zdradzają z prostytutkami lub koleżaneczkami z pracy bo policjantki to też niestety zdziry .....często choć może nie wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadusza
Nie usprawiedliwiam go bo nadal jestem wściekła i gdyby nie uczucie to już dawno dałabym sobie z nim spokój! Ale kocham go jak wariatka i cały dzień siedzi w mojej głowie.Co mam zrobić gdy to silniejsze ode mnie!? Jak mam przestać kochać?Bardzo mnie zranil i dlatego odeszłam ale cały czas myslę o nim i tęsknie strasznie. Mam ojca w Holandii i nawet myślałam nad wyjazdem do niego by nie zwariować. Z jednej strony chcę mu dać szansę a z drugiej mam ochotę mu dac w twarz i odejść z podniesioną głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Komendantem Głównym jest?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po ile macie lat/zakladam ze mloda jestes wiec uciekaj poki mozesz ulozyc sobie zycie na nowo a tak to pogodzicie sie trzasnie ci dzieciaka i tak juz do konca bedziesz zdradzana i oszukiwana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadusza
15:59 cd.Ty piszesz o romansie, który trwał jakis czas a mój mąz miał jednorazowe wyskoki i dopóki się o zdradzie nie dowiedziałam to nie bylo w jego zachowaniu zmian, tak samo mnie pożądał, starał się,w łózku było cudownie no krótko mówiąc zachowywal się tak jak każdy kochający mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadusza
Ja mam 27 a mąż 35. Dość szybko wyszłam za mąż ale darzyliśmy się ogromnym uczuciem więc nic nie stało na przeszkodzie tym bardziej, że uzgodniliśmy, że o dziecko postaramy się dopiero po kilku latach trwania małżeństwa.Mąż jest moim pierwszym seksualnym partnerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×