mam 30 lat od 5 lat jestem bez seksu i zwiazku jestem kobieta

troche mi zaczyna odwalac juz ;/

zmień to, bo juz masz pierwsze objawy zmian w mózgu

no to trafilas w odpowiednier miejsce, pelne przemkow lat 23 i nnych glodnych misiow, zaraz jakis swintuch uderzy w konkury

no wlasnie tylko ze ja czekam na odpowiedniego faceta i do dzisiaj przez 5 lat sie nie doczekalam;o wczesniej mialam 2 lipne zwiazki wraz z urazem po nich;/ codziennie ogladam porno itp masturbuje sie codziennie

Mam 28 jestem facetem i tez bez sexu i zwiazku 3 lata:/

no to nie wiem jak facet tyle wytrzymuje

"tylko ze ja czekam na odpowiedniego faceta i do dzisiaj przez 5 lat sie nie doczekalam" x I z takim podejściem nigdy się nie doczekasz.

K***a żesz mać,wyjdź pod latarnię,daj się zerżnąć jak bura suka i nie płacz na forum jak młoda gimbuska.

aco z moim podejsciem jest nie tak

Co z twoim podejściem jest nie tak? Pewnie czekasz na swój wymyślony ideał, ale nigdy go nie spotkasz, bo takich facetów po prostu nie ma.

chce milego spokojnego dobrego chlopaka i tyle

No to co za problem? Mnóstwo takich, tylko trzeba dać im jakąś szansę. Masz ochotę na seks, to poznaj kogoś z kim się zaprzyjaźnisz i już będziesz miała kandydata do miłych chwil, albo idź na żywioł i umów się z jakimś miłym chłopakiem bezpośrednio na seks, a może coś z tego wyjdzie.

Wspolczuje. Ja bylam 2 lata bez sexu i zwiazku i mialam dosc,juz zaczynalam panikowac bo jestem pare lat starsza. Udalo mi sie jednak trafic . Poznalam młodszego bezdzietnego bez przeszlosci i choc nie jest idealny na wiele rzeczy nauczylam sie przymykac oko, pewnie ze wolalabym sniadanie do lozka, kapiel w platkach roz anizeli - jak wstajesz to zrob mi kawe;-) ale coz , wybralam to bo juz nie mam sil na targanie siat z zakupami (mam 4 dzieci) koszenie trawy,mycie samochodu i tym podobne meskie specjalnosci. Nikt nie jest doskonaly i juz nie szukam doskonalosci. Wybralam zycie z nieidealnym partnerem i nie zaluje. Jestem szczesliwa choc marzylam zeby byc ksiezniczka. Kocham mojego partnera i nawet nie zamierzam go zmieniac Tobie tez życzę innego spojrzenia.

tylko ze ja nie mam dzieci i sama sobie radze ksiecia nie szukam ale nie chce miec tez w domu damskiego boksera, pijaka czy zdradzacza

To masz lepiej,mi z dziecmi bylo ciezej kogos znalezc. Ale nie lam sie jest wielu fajnych facetow. Jak przestaniesz szukac to znajdzie sie sam. Moj nie pije nie bije i nie awanturuje sie;-) tylko z pasja biega z pilka po podworku z dziecmi wiec moge powiedziec ze mi sie udalo. Tobie tez sie uda. Wiem jako kobieta jak ciezko jest gdy nie ma sie do kogo przytulic, gdy wychodzisz na impreze a wszystkie kolezanki traktuja cie jako zagrożenie dla swoich zwiazkow. Dla mnie to było najgorsze. Jestem dobrze sytuowana wiec problemy finansowe czy mieszkalne mnie nie dotyczyly ale brak ciepla drugiej osoby bardzo. No i brak sexu również.

powiedz gdzie poznalas tego faceta?

Ja też po ostatnim związku nie miałam faceta przez ponad dwa lata, ale znalazłam sobie "przyjaciela" do tych spraw, co prawda na początku odbiegał od moich wyobrażeń, ale okazał się miłym, delikatnym i co najważniejsze niesamolubnym facetem i tak już od roku się spotykamy :) a związków już sama nie chcę, wolę być sama.

Mieszkalismy ulice od siebie pare lat i nigdy się nie spotkalismy wczesniej, a poznalam go na placu zabaw byl z kolega i jego coreczka. A z przedmowczynia tez sie zgadzam i nie potepiam Wcale znie wykluczalam ze moze to byc facet tylko od "tych spraw" Jest inaczej i jestem zadowolona a o to chyba nam wszystkim chodzi. Pozdrawiam i zycze szczescia!

no wlasnie dla mnie posiadanie faceta od tych spraw jest kiepskie moralnie;/ dla mnie jestem tak wychowala tylko ze mi odwala z braku seksu tyle lat prawie nie czuje sie juz kobieta;/ boje sie ze nie doczekam sie tego jedynego

Ale to nie jest tak że ten chłopak którego poznałam służy mi tylko do tych spraw, to przyjaciel, spotykamy się 2-3 razy w tygodniu, idziemy na spacer, do kina, dużo gadamy, itd... seks to tylko dodatek do tej znajomości, a skoro i ja i on jesteśmy sami, to czemu nie korzystać.

nie wiem sama;/ chce i nie chce miec kogos takiego boje sie ze zle sie bede czula sama ze soba majac kochanka

Uwierz mi,ze i dla mnie bylo kiepskim moralnie rozwiazaniem,ale przy tym jak zostalam sama z trojka dzieci po 16 latach w miare udanego malzenstwa gdyz mojemu mezowi wlaczyl sie kryzys wieku sredniego i wpadl w goracy romans z gowniara moja moralnosc byla dla mnie mniej istotna niz poczucie sie znow kobieta. Szczesliwie nie musze korzystać z takich rozwiązań ale nie potepiam bo wydaje mi sie ze czlowiek dopoki nie znajdzie sie sam w konkretnej sytuacji nie moze byc pewien jak zareaguje i jak sie zachowa. Ja na poczatku jak poznalam mojego partnera to nawwt przez mysl mi nie przeszlo ze cos trwalego moze z tego wyniknac. Ja 5 lat starsza z trojka dzieci,on przystojny z dobra praca i bez zobowiazan. Spodziewalam sie raczej przelotnej znajomosci . Mysle ze niczego niewarto z gory przekreslac ani na nic stawiac w 100% zycie samo wszystko weryfikuje.

I dlatego z takim podejściem zawsze będziesz sama, czekasz na ideał w którym od razu się zakochasz i się nie doczekasz, życie jest za krótkie aby z niego nie korzystać, 5 lat już straciłaś... moralność schowaj do kieszeni, bo to przez nią jesteś nieszczęśliwa.

Po fajnym orgazmie na pewno byś nie miała wyrzutów sumienia ;)

Kobieto - nie wiesz czego szukasz, czego potrzebujesz i narzekasz., że brak ci sexu , bliskości, że nie czujesz się kobietą. Otwórz się na inne możliwości -jesteś singlem więc nie masz innych ograniczeń.Pokaż ograniczeniom f**k i idź w kierunku który wybierzesz.

nie dziwię ci się że czułabyś się źle mając tylko kochanka zresztą można się zarazić jakąś chorobą od tego pokroju mężczyzny który tylko preferuje luźne związki cóż zostaje tylko celibat albo kup sobie wibrator ( oczywiście żart) ale rozumiem cię że nie chcesz kogoś tylko do seksu

nie słuchaj tych tu doradzaczy co radzą ci związek tylko dla seksu na twoim miejscu wolałabym wibrator niż takiego faceta co ***** wszystko co się rusza i na drzewo nie ucieka

tylko ze ja juz na wibratorze jade 5 lat i mam dosc;/ chce mezczyzny w lozku a nie kawalek plastiku

Co za brednie, ja znalazłam sobie faceta tylko na seks i takie miało być założenie, ale z czasem zakochaliśmy się w sobie i jesteśmy razem już 4 lata, mieszkamy razem i mamy wspólne plany. Każda znajomość i tak zmierza do seksu, więc co za różnica czy zrobisz to od razu czy poczekasz pół roku? Ma się udać, to się uda.

To wez rozwod z wyobrazeniami o wybranku i wez pod uwage jeszcze raz wszystkich tych ktorych odrzucilas. Moze sie okaze ze pierwsze wrazenie mija sie z prawda i wcale nie byli tacy kiepscy. Glowa do gory!