Co jest złego w związkach nastolatek z facetami koło 30 ?

Jak w temacie,obserwuje że na tym forum faceci mający ponad 25 lat którzy podrywają nastolatki,są strasznie atakowani,dlaczego tak się dzieje ? Ja w tym nie widzę nic zdrożnego puki dwie osoby się na godzą to ich sprawa,oczywiście pod warunkiem ze dziewczyna ma powyżej 15 lat.Zasadniczo co mnie nie dotyczy i nie wiąże się złamaniem prawa to mnie to nie obchodzi.

bo tacy faceci sa oblesni

a co 30 letnia kobieta i 17 latek ?

Takie związki nie są zaciekle krytykowane

He he, złe jest czerpanie korzyści materialnych z********ie ledwo odrosłej od ziemi naiwnej gęsi, która sama jest sobie winna, ale w końcu to głupia gęś i wykorzystywanie tego jest nieetyczne. Różnica wieku nie gra roli.

Przeciez temat to prowo podstarzalego lowelasa 15 letnich gowniar

mam 17 lat i uważam ze facet kolo 30 jest obleśny,i uważa tak dużo moich koleżanek.

ja mam 17 lat moj chlopak ma 25 i jestesmy ze soba dlugo na poczatku ludzie zle to obserwowali mysleli ze mnie tylko wykorzysta a tu prosze jrdnak kilka lat jestesmy ze soba i te roznice sie zacieraja :-). i tokeruja juz nas :-) :-) :-)

Nastolatkami ? Czyli 18 latkami, 19latkami ? Bo z młodszymi to wbrew prawu To jest złego ze taki koleś szuka naiwniaczki do seksu Bierze sie za nastolatki bo rownolatki sa za bardzo wymagające wiec idzie na łatwiznę porywając naiwne i łatwowierny malolaty

Masz 17 lat i kilka lat jesteście ze sobą... ciekawe,bo jak się mówi kilka to ma się na myśli więcej niż 2, a to oznacza ze twój chłopak na początku związku złamał prawo.

zgodnie z prawem można po 15.

Atakują najczęściej stare baby po 30, które nie mogą pogodzić się z tym, że atrakcyjność kobiety jest silnie skorelowana z ich wiekiem. Po prostu złości ich to, że ich rówieśnicy nie zwracają na nich uwagi tylko na młodsze. Ja tam za nastolatki się nie biorę ale studentki są jak najbardziej w porządku.

dokladnie 3 i to nie prawda ze zlamal prawo bo moi rodzice nie mieli pretensji a po drogie ja pozwolilam wiec :-) :-) :-). tu nie ma mowy ze zlamal jakies prawo wiem o tym bo rozmawialam z moja ciotka ktora jest policjantks .

Równolatki są albo brzydkie, albo mają zryty charakter. To nie o ich wymagania chodzi tylko o mniejszą atrakcyjność w stosunku do młodszych

Nie ma nic złego w takich związkach pod warunkiem, że obie strony mają dobre i szczere intencje. Jeżeli facetowi chodzi tylko o wyrwanie laski na seks to faktycznie nie jest to dobre

gosc wyzej oczywiscie ze nie jest to dobre masz racje ale jak np 25-17 sie kochaja sa ze soba 3 lata jak ktos opisal na gorze to to nic zlego :-) :-) :-) :-) gosc 25 niech sie cieszy ze bedzie mial moze kiedys mloda zonke ;p on 30 a ona 22 ;0

Ale jeśli masz poniżej 15 lat to nie jest sprawa twoich rodziców tylko prokuratury która ma obowiązek wszcząć postępowanie .

Laski poniżej 15 lat to faktycznie przegięcie :)

mnie tacy faceci odpychaja

A ile masz lat?

mam najoma pracy, ma meza starszego o 18 lat, zaczeli ze soba byc jak ona miala 16 lat, slub byl jak miala 20 lat. to zwiazek jak corka z ojcem. ciagle tylko bo moj maz powiedzial to... tamto. wszytsko mu opowiada, co sie dzieje w pracy, a on jej mowi, co ma robic. tragedia.

Może są ze sobą szczęśliwi?

upp

Ja takich facetów nie cierpię.

To że nastolatka jest nastolatką a facet 30lat jest 30latkiem.

To że 23 latka jest 23 latką a facet 24 jest jest 24 latkiem równie logiczna odpowiedź :)

ja się tylko ironicznie uśmiecham, bo co to za "związek"? Albo facet jest infantylny albo cwany :)

Nie ma w tym nic złego. Sama spotykam się z facetem o 19 lat starszym. Co prawda nie jestem już Nastolatką bo mam już 25 lat i mam już za sobą nieudane małżeństwo z równolatkiem. Natomiast facet prawie o 20 lat starszym znam się już sporo lat zawsze miałam z nim dobry kontakt i mogłam porozmawiać z nim na każdy temat. Zawsze bardzo podobał mi się jego szacunek do kobiet. Od kiedy pamiętam zawsze miły szarmancki pomocny. Teraz gdy się na jednym facecie zawiodłam a na drugim moim mężu podobnie. Doszłam do wniosku że starsi faceci są o wiele wartościowymi kandydatami na dobrego partnera. Jak by nie było to znam go już 9 lat i zawsze dobrze mi się z nim rozmawiało.

Tak się powinno uczyć dzieci odpowiedzialności http://www.obczajbaze.pl/472/wychowywanie_dzieci.html

jest to zle i koniec