mój szwagier umiera czy powinnam jechać?

mój szwagier choruje od roku na raka płuc przed chwilą dowiedziałam sie że to ostatnie chwile lekarze mówią że to kwestia godzin do szpitala mam ok 70 km (1h) czy powinnam jechać?

Nie jedź tylko siedź na kafe

Ja bym się upiła ze szczęścia.

Jedz!

nie jedz

to jest mąż mojej starszej siostry dzwoniła przed chwilą mi przekazać że własciwie to koniec ona i jej dzieci są w szoku nie pytała sie czy przyjade czy coś a wiem ze w szpitalu jest brat mojego szwagra z żoną to nie wiem czy wypada mi jechać jak myślicie musze szybko sie decydować bo wiecie czasu już za dużo nie zostało też jestem załamana że to tak szybko postąpiło bo jeszcze tydzień temu w niedziele miał sie dobrze nawet sie poprawiło ale to był początek końca a my myslelismy ze będzie lepiej dobra nie będe tutaj sie rozgadywać musze sie decydować czy jechać tam

Oczywiście ze jedz .Bez dwóch zdan ,rodzina w takich chwilach powinna byc razem .

Jedź. To ważne rodzinne wydarzenie, śmierć członka. Pociesz siostrę, potrzebuje nawet udawanego współczucia.

jeśli czujesz,że powinnaś jechać to jedź

dorośli ludzie zakładają tematy na forum zamiast wiedzieć że w takiej sytuacji jest się z bliskimi

nie jedz przeciez anwet cie nie wpuszczą jak ih tam tyle po co ty tam jeszcze tymbardziej ze to spory kawalek drogi

dobra pojadę to może coś o mnie w testamencie wspomni, jak go opuszczę na koniec to żona i dzieci nie dadzą mi nic, może nawet na stypę nie zaproszą

15:10 podszyw !! h*ju jeden to nie są żąrty p****ańcu zoabczymy jak tobie ktoś umrze to sobie przypomnij co ty robiłeś/aś

no to zadzwon jak hcą bardzo żebyś pojechała to jedz ale hociaż tak 50 zł to niech ci zwrócą za paliwo ...

tak brzydko mówisz afe :O to życzę aby cię wydziedziczył prostaczko

ejjj to nie ja napisałam że podszyw a zresztą mnie i tak sie nic nie należy przecież to moja siostra oni mieszkają w domu po jej mężu rodzicach to mi i tak sie nic nie należy a zresztą co ja sie tutaj tłumacze mi nie chodzi o żaden majątek tylko jak to lepiej pasuje jechać czy nie o to chodzi

Jedź! Siostra na pewno doceni. Nawet jeśli nie od razu (co zrozumiałe) to dotrze do niej, że byłaś obok, wspierałaś. Rodzeństwo jest od tego, żeby wspierać w trudnych chwilach, nawet jeśli może tylko przytulić i pozwolić się wypłakać po wszystkim.

dobra ja zaraz wyjeżdżam jednak

żałosne i durne prowo

żałosna to ty jesteś to nie ejst zadne prowo

Jeżeli umierający chce żebyś przy nim była to jedź

Jedziesz, nie jedziesz zastanów się w końcu...każda sekunda się liczy.

no chyba zaraz jade a skond ja mam wiedziec czego umeirający chce jak on już wogule nie kontaktuje jest nieprzytomny jeżeli dożyje wieczora to 2 osoby mogą przy nim być na noc a reszta nie wiem do kiedy i nie wiem czy opąłca mi sie wogule jechać bo zanim dojade to za długo moge przy nim nie posiedzieć lubiłam go i dlatego pojade

Jedź! Boże jakie to straszne :-(

dobra przyznam wam się, on był moim kochankiem, boję się że na łożu śmierci wyzna żonie prawdę,on odejdzie a wyrzuty i złość będzie mojej siostry na mnie, boję się tego, jednak nie jadę

15 41 podszyw k***a ogarnijcie jezu co za ludzie wredne