Jestem tak aspolecznym czlowiekiem. Moim miejscem jest

siedzenie w domu. Nie dziwie sie ze ludzie za mna nie przepadaja, nic nie mowie, nie mam tematow do rozmowy, albo boje sie ze powiem cos glupiego wiec sie nie odzywam. W pracy tez mnie nie lubia ale nie dziwie im sie szczegolnie, kto by lubil osobe ktora caly czas sie nie odzywa.

Ja tez tak mam. Nie jestem rozmowna. Chyba, ze pojawi sie ineresujacy temat. Ale generalnie nie umie nawijac o p*****lach. Dobrze mi z tym. Poza tym nie przepadam za ludzmi. Lubie byc sama.

Wcale nie musisz być lubiany i zamiast myśleć w kategoriach, że to ciebie powinni lubić pomyśl, że to ty wybierasz czy ich lubić czy nie, bo tak rzeczywiście jest. TO jak z tym, że siedzą dwie osoby w pokoju i nastaje cisza, założę się, że oby dwie zastanawiają się co powiedzieć i myślą o sobie jakie są nudne. Widzisz, to bzdura. Może to oni są nudni bo nie potrafią cię niczym zainteresować

To ja autorka tematu. Wiecie co? Nie jestem lubiana, ale staram sie sobie to wynagradzac tym ze kupuje sobie jakis niedrogi ciuch, albo czesciej cos dobrego do jedzenia. Poprostu zajadam smutki. Naprawde wole siedziec w domu, i zjesc cos pysznego, bo w sumie i tak nie mam do kogo wychodzic.

Ja cię chętnie zabiorę do sypialni to se pojemy

Bardzo chetnie ;) lubie rozmowy i dobre jedzenie

moja rada,2mertry linki 2 cegły i na most

Mam tak samo tylko,że ja nie nazywam siebie człowiekiem a jednostką bo do człowieka to mi daleko.