drobna kolizja w ciąży

2 dni temu jeden facet cofając na parkingu uderzył w mój zaparkowany samochód, w którym siedziałam ja i 1,5 roczne dziecko. Mam lekko wgniecioną maskę. Uderzenie nie było mocne, ale mocno zbladłam i się zdenerwowałam. Pod względem formalnym co do zgłoszenia szkody na pojeździe jest ok, ale mój mąż twierdzi, że powinnam zgłosić dodatkowo roszczenie o zadośćuczynienie z oc sprawcy (na osobie). Przemawiać ma za tym fakt, że jestem w 8 mcu ciąży. Idę jeszcze dziś do lekarza na kontrolę ciąży. I tu mam pytanie. Czy jeśli nawet z ciążą będzie wszystko ok to jest sens zgłaszania takiego roszczenia?

No ale jeśli Ci sie nic nie stało to z jakiego powodu chcesz zgłaszać roszczenie?

cóż, autorka szuka sposobu na dorobienie paru groszy ale jesli ci nic nie jest to o co ci chodzi???

ja p*****le:o nie będe tego komentować nawet

Gdybyś była hospitalizowana powyżej 7 dni to mogłabyś coś tam zgłaszać inaczej szkoda czasu...

autorce pewnie chodzi o zadośćuczynienie za straty moralne i stres co w jej stanie może być niefajne w skutkach. Ale te zapisy można interpretować na wiele sposobów. Teoretycznie zgłosić roszczenie może, ale czy coś dostanie to druga sprawa