suknia ślubna z salonu jak worek

moja suknia szyła się pół roku na miarę, przyszła ale o kilka rozmiarów za duża i za długa, jest jak worek. Panie w salonie twierdzą, że tak ma być, że dopasują ale aż tyle? Praktycznie cała suknia do przerobienia!! czy jest tu ktoś kto powie mi czy tak właśnie musi być? słyszałam że suknia przychodzi większa ale nie olbrzymia...

wrzuć fotę

spokonie, dopasuja ci suknie nawet jesli jest trzy rozmiary za duza :)

pewnie szyla sie w chinach,ale nie martw sie dopasuja,jak co to nie zaplacisz i tyle

szyta była w stanach. Po co czekałam tyle miesięcy na suknie, po co te miary skoro suknia jest tak duża? zastanawiam się czy nie kupić innej, ta przestała mi się podobać, chyba dlatego, że widziałam ją na sobie w takim rozmiarze. Zastanawiam się czy oddadzą mi pieniądze bo prócz zaliczki mam juz wpłaconą całą kwotę:/

wpłaciłaś całą kwote? :O

niestety, bałam się ze kasa mi sie rozejdzie wiec wolałam zapłacic i miec z głowy:(

głupia jestem, suknia kosztowała majątek i gdyby zatrzymali tylko zaliczkę to mogłabym kupic inną piekniejsza sukienkę do przeróbki. Bo ta praktycznie jest cała to przerobienia:/

No to faktycznie jesteś glupia i kupilas kota w worku:(

suknia ze stanów...nie głupia tylko idiotka z ciebie

masz kulturę na wysokim poziomie widać! a suknia nie jest byle jakiej marki więc nie mam podstaw przypuszczać ze była szyta w chinach. O tym gdzie szyli dowiedziałam się dopiero teraz bo wczesniej mnie to nie inrteresowało, ważne że mi się podobała