XXI wiek a ja walczę z wszawicą !!!!!!!!!!!

w weekend zauważyłam u córki wszy !!! włosy gęste i prawie do pasa :O namęczyłam się z tym okropnie, a dziś wydaje mi się, że ja to mam :(

aptekarka powiedziała, żeteraz to plaga, a niektórzy ludzie nic sobie z tego nie robią :O

przecież w tych czasach to powinno być zupełnie wytępione !

porażka ;/

koleżanka mi mówiła, że w przedszkolu jej dziecka wisi kartka na drzwiach wejściowych z prośbą do rodziców, żeby sprawdzali dzieciom głowy. normalnie idiotyzm. powinni sprawdzać w przedszkolu na wejściu i nie wpuszczać z wszami, bo robi się koło zamknięte.

eh ale widzę, że nie macie takich problemów szczęściarze :)

Z jakiej racji przedszkolanki mają grzebać we włosach waszych bękartów?

z takiej, ze roznoszą wszy na inne dzieci, i maja to robic nie przedszkolanki, ale higienistka lub pielegniarka, i nie bękartom, ale wszystkim dzieciom debilu/ko !!!!!

wszy brrrrr

Może jednak rodzice powinni sprawdzać takie rzeczy? Jesteś opóźniona w rozwoju?

powinni, ale najwyraźniej tego nie robia, skoro dzieciaki dalej z wszami laza. ile masz lat ? nie pamiętasz czasów jak sprawdzali nam w szkole ? krzywda to może była jakas ? pewnie jesteś smarkula, która dzieci nie ma a szczeka tu :P

Omamo, mi tez się wczoraj wydawalo ze mam, może to lupiez? U dziecka w sumie to nic dziwnego, w szkole pewnie zlapala od jakiegoś brudasa, idz do pielęgniarki szkolnej i kup cos w aptece

Siedzę teraz z balsamem na głowie, mąż, matka, koleżanka, córka sprawdzali mi głowę, niby nic nie mam, lae swędzi mnie okrutnie :O mówią, że to od myślenia o tym hi hi ja już mam obsesję, córce to już wciąż sprawdzam. Ona się śmieje, że wyglądamy jak iskające się małpy :D

córce zlikwidowałam od razu jak zauważyłam w sobotę- szampon na wszy z apteki, póżniej pół butelki balsamu do ciała wsmarowałam jej w głowę i folią owinęłam, chodziła z tym cały dzień, żeby się te cholerstwo podusiło, umyłam jej włosy 3 razy i po cieniutkim paseku jedno po drugim robiłam prostownicą, żeby je na koniec usmażyć ;) w niedzielę i wczoraj ( nie poszła przez to do szkoły ) wybierałam jej to z włosów i prostowałam i myłam kilka razy- strasznie ją wymęczyłam bidulkę :(

jak jej tyle razy prostowałaś to pewnie zamiast włosów ma teraz siano:D co za kretynka

musiałam usmażyć gnidy, nie ma siana, bo ma bardzo grube włosy, używałam sprayu ochronnego panienko :P

nie wiem, czy złapała w szkole, czy od koleżanek, które przychodzą do niej po szkole, zastanawiam się czy iść do szkoły, nie chce robić afery.

Nie wiadomo od kogo to poszło. Mi siostrzenica z przedszkola owsiki przyniosła! Tyłek mnie boli na samą myśl :(

powinnas zrobić afere żeby się więcej nei powtorzyloo

eh owsiki a to już problem z nauką mycia rąk, ludzie sami rąk nie myją to i dzieci tego nie uczą :O do mojej córki przyszła ostatnio koleżanka z klasy, zawołałam je na obiad, moja od razu poszła myć ręce a ta druga siada do stołu, mówię jej, żeby przed jedzeniem ręce umyła, a ona na mnie wielkie oczy jakbym po chińsku gadała.

No, XXI wiek, a my nie potrafiy poradzić sobie z robalami, owadami i szczurami. So true. Co do sprawy: trzeba naprawdę starannie i często przeglądać dzieciom głowy i używac szamponów antywszawicowych nawet profilaktycznie. Jedna wesz przyniesiona z przedszkola szybko się rozmnaża, jeśli damy jej szansę.

I co poradzisz, nic nie poradzisz.

Spokojnie, takie rzeczy się zdarzają... Niestety. ;/ Na szczęście mamy takie czasy, że można je skutecznie leczyć. Ja też miałam problem z wszami ale na szczęście udało mi się zdobyć lek, który całkowicie je wyeliminował - http://wszawica-sora.pl/ . Dzięki temu problem zniknął. :)