Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marcjanna2014

Czy poszłybyście do takiej pracy?

Polecane posty

Gość Marcjanna2014
tak, praca po znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bierz tej pracy, niech dostanie ją ktoś, kto naprawdę jej potrzebuje, a nie jakaś panienka, która myśli, że wiecznie będzie ją utrzymywał mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież to oczywiste ze po znajomości, kto przyjme matke z małym dzieckiem bez zadnego doświadczenia od razu na kierownicze stanowisko i to jeszcze w jakiejś małej miejscowości gdzie nawet w sklepie o prace trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcjanna2014
znam kilka osób które pracują po tzw znajomości i wcale różowo nie mają ale nie o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcjanna2014
tak po znajomości, nie ukrywam tego i nie mam z tym najmniejszego problemu bo przecież nikt za mnie nie będzie pracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 9:51 to zależy od pakietów ubezpieczeń grupowych w pracy, od rodzaju polisy indywidualnej itd. Z ubezpieczenia grupowego żona dostanie, na wypadek śmierci pracownika, a dziecko z tytułu osierocenia dziecka. Jeśli żona jest ubezpieczona to dostanie na wypadek śmierci męża. Do tego dziecko powinno dostawać rentę rodzinną. Jeśli mąż zmieniłby polisę, to i tak ta kasa zostałaby w rodzinie, bo jeśli nie uposażył żony, to uposaży dziecko. Istnieje możliwość zrobienia z tego polisy dla dziecka dostępnej po uzyskaniu pełnoletności, ale tutaj facet okazałby się gnojkiem, ponieważ to dziecko trzeba jakoś wychować i utrzymać do tego 18 roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszlabym na twoim miejscu
Chociazby dlatego, ze nigdy nie mialas stalej pracy. Nie wiem ile masz lat ale jak ci blizej do 30 niz dalej to pomysl troche o tym, ze warto zaczac pracowac, bo z meza alimentow sie nie utrzymasz w razie czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile to kilometrów, że aż 800zł na paliwo pójdzie? Może zmień auto na takie z instalacja gazową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie poszłabym, jeśli nie ma tekiej konieczności finansowej.1000zł to mało, zeby zrekompensować mi pozostawienie tak małego szkraba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tu widzę więcej plusów niż minusów. I jeszcze jedno, ważne wg mnie - odpoczniesz trochę od opieki nad dzieckiem i dzięki temu będziesz dla niego zawsze cierpliwa, radosna, stęsknisz się za swoim maluchem i dasz mu same dobre emocje, to jest bardzo istotne! Ile kobiet siedzących latami w domu z dziećmi ma depresję, nerwice, odbija swoje frustracje na dzieciach! Przemyśl także to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ ja nie twierdzę, że praca po znajomości to praca różowa, ale ma to znaczenie. Weź Marianno pod uwagę, że gdyby nie ten znajomy, to propozycji pracy ogólnie tam gdzie mieszkasz, nie dostaniesz, bo jak sama piszesz z pracą bardzo ciężko. Zwłaszcza o taką pracę. Zostanie ci 1000 zł. Mnie jak poszłam do pracy zostało 100 zł. Najniższa krajowa do ręki to jakieś 1200. Odlicz sobie jakiś 100-200 choćby na bilet autobusowy i ta osoba ma też 1000. Mało tego, podejrzewam, że u ciebie w mieście niejeden się cieszy, że w ogóle ma pracę, a niejedna matka zostawia swoje dziecko z nianią, żeby tą pracę zachować i pracuje tylko na tą nianię i dojazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcjanna2014
Praca 40km od miejsca zamieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale autorka nie musi wracać, a te kobiety ktore wracają dla 100zł zazwyczaj jednak muszą...warto przynajmniej rok być z dzieckiem, to ważne do zbudowania dobrej więzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i to bez zastanowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A że po znajomości to ja nie wiem co się tak dziwicie Macie ból do dziewczyny że znajomości ma? Wy nie macie i zazdrościcie? Czasami to po prostu tak jest. Moi rodzice mieszkają w wielkim mieście ale dawniej to były to peryferie tego miasta, dziś to prestiżowa dzielnica lekarzy prawników itp. Dawniej tam mieszkałam a potem uciekłam stamtąd Ale znajomości mi zostały. I co? Zabijecie mnie za to, że mam takich a nie innych sąsiadów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wróciłam do pracy jak moja córka miała 8 m-cy. Nie sądzę, żeby miało to negatywny wpływ na więź z moim dzieckiem. Wielokrotnie moje koleżanki - też mamy - mówiły mi, że nie spodziewały się, że będę tak dobrze się z dzieckiem dogadywać. Mała ma teraz 5 lat i fajnie się rozwija. Moja mama siedziała ze mną 3 lata w domu. Niestety chemii między nami nie było - mówię to szczerze - mama już nie żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak naprawdę wiele rzeczy wychodzi, jak dziecko jest dorosłe i zaczyna wchodzić w zwiazki...czy ma poczucie bezpieczeństwa,, nie boi się odrzucenia etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na kształtowanie poczucia bezpieczeństwa akurat wpływ ma wiele rzeczy, np.: - sam charakter dziecka, - czy rodzice są konsekwentni, czy dotrzymują słowa - czy uprzedza się dziecko co się z nim będzie działo, np. przed pójściem do lekarza, ważnymi zdarzeniami - czy przenosi się dziecko często w różne środowiska (np. kilkukrotna zmiana przedszkola, szkoły) - czy straszy się je byle czym, czy zachęca do poznawania świata itd. itp. I nie jest wcale tak, że zaniedbanie w jednym obszarze czy sukces w innym od razu przełoży się na katastrofę lub super efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poszłabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×