Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Michasia24

Czy zaprosić znajome na wesele w tej sytuacji?

Polecane posty

Gość Michasia24

Odprawiam po ślubie wesele po ślubie kościelnym. Mam bardzo nieliczną rodzinę w sumie wyszłoby 5 osób z rodziny (wliczając rodziców). Dalszej rodziny nie mam lub są mi prawie kompletnie obcy, no i mieszkają za granicą więc nawet jeśli zaprosiłabym to nie pofatygowaliby się, więc nawet się nie zastanawiam nad zapraszaniem. Nie mam przyjaciółek raczej znajome (4= z partnerami jeśli zaprosiłabym =8 osób) z którymi spotykam się kilka razy na rok. Chcę poprosić jedną żeby była moją świadkową (nie wiem czy się zgodzi? Jak nie to się weźmie kogoś z rodziny narzeczonego). Nie jesteśmy jakoś szczególnie blisko z znajomymi i mam wątpliwości. (czy nie byłoby im głupio? A może się obrażą że nie zaprosiłam?) Rodzina (+przyjaciele) TŻ jest dużo większa od mojej - jemu wyjdzie ok. 20 osób minimum zaproszonych a nad resztą się zastanawia (może wyjść nawet ok 30-35 osób). Co zrobiłybyście na moim miejscu? Zaprosić tylko tą jedną znajomą? Czy może odpuścić w ogóle resztę znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli chcesz żeby byli z Tobą w tym dniu to zaproś. To taka mała grupa , że Twoje zadowolenie z ich obecności powinno być jedynym kryterium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ci Twoi znajomi się znają? Bo jeśli tak to zaproś wszystkich, żeby znajoma będąca Twoim świadkiem miała przynajmniej do kogo gębę otworzyć na weselu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm...ja bym tak na siłę nie zapraszała,mój mąż(przyszły)jest w podobnej sytuacji jak ty,mówi że kumpli nie chce,skromna(pod względem ilości osób) rodzinna uroczystość to po co obcych ciągnąć,na świadka upatrzył sobie moją najmłodszą ciotkę+mój brat i gra gitara.Ściągać kolegów koleżanki,po co, żeby mieli o czym rozmawiać,i komu tyłek obrobić.Po co tobie to.Nie tak,że wytykam ci ,że robisz źle,zrobisz jak zechcesz,pomyśl tylko czy nie będziesz żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×