czy wy tez sie wszystkim zamartwiacie

finansami remontami, naprawaami, dziecmi, chorobami itp czy mozecie szczerze liczyc na pomoc meza czy wszystko na waszej glowie? piszcie anonimowo

nie panny z dziecmi mezow nie maja

nauką i relacjami z ludźmi. Do domu ciężko jest wrócić nie ma odpowiedniego krzesła czy biurka i siedzenie tam jest męczące. Tym bardziej że mam skrzywienie kręgosłupa, które przypomina mi że tak być nie musiało. Próbowałam różnych metod uległość, zwracanie uwagi , krzyk , płacz , izolacja . Nic nie pomagało

tak, ale nie widzę związku z mężem .. taki mam charakter że o wszystkim rozmyślam, mąż też się martwi i co to ma do rzeczy?