Pytanie do matek

Mam pytanie do kobiet, które zdecydowały się urodzić dziecko: jak macie ochotę gdzieś pojechać z mężęm na romantyczny weekend, nad morze, czy do Paryża, to co robicie z dzieckiem? Proszę o poważne odpowiedzi, bo zawsze nie to zastanawia, ale nie mam znajomych matek.

U mnie nie ma problemu bo moi rodzice mieszkają niedaleko i zawsze chętnie zostają z wnukiem. Ostatnio byliśmy na weekend w SPA a dzisiaj idziemy na kolację a potem do kina a syn śpi u dziadków.

Ja marzylam o dziecku. Dlugo na nie czekalam . Jak jedziemy gdzies to we trojke. Na romantyczne wyjazdzy we dwoje juz sie najezdzilismy. Jak potrzebujemy czasu dla siebie to wychodzimy gdzies wieczorem a dziecko zostaje z babcia.

No dobra, ale jak ktoś nie ma babci? Albo "babcia" to młoda kobieta, zajęta swoim życiem? Co wtedy z tym dzieckiem zrobić?

gość Ja marzylam o dziecku. Dlugo na nie czekalam . Jak jedziemy gdzies to we trojke. Na romantyczne wyjazdzy we dwoje juz sie najezdzilismy. Jak potrzebujemy czasu dla siebie to wychodzimy gdzies wieczorem a dziecko zostaje z babcia. ---- A jak jesteś w pracy? Niania?

Aktualnie jestem z dzieckiem w domu. Nie pracuje. Do pracy planuje wrocic jak dziecko pojdzie do przedszkola. Mam babcie ktore pracuja wiec nie mam z kim go zostawic .

no my niestety nie mozemy sobie pozwolic na wieczorne wypady do knajp. jeśli juz to poznym popołudniem z dzieckiem. a jesli chodzi o wyjazdy to akurat chcemy z dzieckiem.

jestem młoda, mam 23 lata, ale jakoś nie wyobrażam sobie wyjazdów bez dziecka. Zawsze jeździmy i chodzimy wszędzie we troje. Mały ma 1,5 roku ale Nam to nie przeszkadza. Ten czas już nie wróci, będzie starszy będą wyjazdy. Nie mamy z kim zostawić synka, a tyle co ja bym zarobiła to oddałabym opiekunce, więc jestem na utrzymaniu męża. I już On ciągle powtarza, jak syn nabrał jakąś nową umiejętność "ile ja tracę jak mnie w domu nie ma".

Na wszystkie wyjazdy z dzieckiem? O_O I jak dziecko przenosi te przeloty-wyjazdy? My z mężem staramy się co weekend gdzieś jechać, albo nad morze (nie mieszkamy w Polsce), albo do sąsiednich krajów, zwiedzać. Czasem widzę w samolocie takie małe dzieci po 3-4 latka, jak one krzyczą...Nie bardzo lubię dzieci, ale żal mi się robi.

gość jestem młoda, mam 23 lata, ale jakoś nie wyobrażam sobie wyjazdów bez dziecka. Zawsze jeździmy i chodzimy wszędzie we troje. Mały ma 1,5 roku ale Nam to nie przeszkadza. Ten czas już nie wróci, będzie starszy będą wyjazdy. Nie mamy z kim zostawić synka, a tyle co ja bym zarobiła to oddałabym opiekunce, więc jestem na utrzymaniu męża. I już On ciągle powtarza, jak syn nabrał jakąś nową umiejętność "ile ja tracę jak mnie w domu nie ma". --- Nie boisz się, że po jakimś czasie możesz mieć ciężko z pracą?

Punkt widzenia zmienia sie jak masz dziecko. Zwlaszcza male. Takie dzieci lubia rutyne i znajome miejsca. Jak sie juz dorobisz malucha to zobaczysz że takie krotkie wyjazdy i to czeste to zadna atrakcja. Pakowanie sie sam dojazd... ja kiedys czesto jezdzilam za granice Od kiedy jest dziecko to sie zmienilo i wroci ale jak bedzie starsze bardziej ogarniajace. Teraz wystarczy nam wypad na dzialke czy dlugie spacery.

nie, a czego mam się bać? nie będę szukać pracy po 10 czy 20 lat, tylko za maks 2 lata, chyba że Mały będzie chorował w przedszkolu to wtedy i praca nie ma sensu, bo co ciągle na l4? w Polsce są takie realia, że mało kto może sobie pozwolić na takie wyjazdy jak Ty. My na pewno nie :] Jeździmy dużo rzadziej ale zawsze razem.

gość Punkt widzenia zmienia sie jak masz dziecko. Zwlaszcza male. Takie dzieci lubia rutyne i znajome miejsca. Jak sie juz dorobisz malucha to zobaczysz że takie krotkie wyjazdy i to czeste to zadna atrakcja. Pakowanie sie sam dojazd... ja kiedys czesto jezdzilam za granice Od kiedy jest dziecko to sie zmienilo i wroci ale jak bedzie starsze bardziej ogarniajace. Teraz wystarczy nam wypad na dzialke czy dlugie spacery. --- Ja się tylko teoretycznie pytam. Staram się zrozumieć dlaczego kobiety rezygnują z wyjazdów, kariery, romantycznych chwil na korzyść bycia rodzicem. Ale chyba nie zrozumiem.

gość nie, a czego mam się bać? nie będę szukać pracy po 10 czy 20 lat, tylko za maks 2 lata, chyba że Mały będzie chorował w przedszkolu to wtedy i praca nie ma sensu, bo co ciągle na l4? w Polsce są takie realia, że mało kto może sobie pozwolić na takie wyjazdy jak Ty. My na pewno nie :] Jeździmy dużo rzadziej ale zawsze razem. ---- Kiedyś zostawiłam pracę na 4 miesiące (robiłam drugą magisterkę) i potem każdy pytał się, czemu mam dziurę w CV. Apropos wyjazdów, to prawie wszyscy moi znajomi gdzieś jadą na weekend, to loty po Europie są tak tanie, że każdego stać. Aktualnie mieszkam w Azji, i chyba domyślasz się, że zarobki tu są niższe, niż w Europie.

Ja nie czuje jakbym miala z czegos rezygnować. Urodzilo sie dziecko ktorego bardzo pragnelismy i musielismy zmienic wiele spraw. Ale te zmniany nie powoduja we mnie jakiegos zalu czy tęsknoty za przeszloscia. Teraz we trojke spedzamy czas i jest super.

Dziekuję za odpowiedzi. Jestem teraz bardziej pewna swojej pozycji.

wydaje mi się,że nie masz więcej niż 17 lat

Mam 32, czasem zastanawiam się dlaczego kobiety chcą mieć dzieci. Stąd te pytania.

W każdym razie dostałam odpowiedzi na swoje pytania. Jeszcze raz dziękuję.

Ja nie ma potrzeby jechania tylko z mężem, właśnie wróciliśmy z weekednu nad morzem, byliśmy z naszym 9miesięczniakiem, było super. Dziecko jeszcze bardziej nas scaliło w jedność. jak gdzies jedziemy to już wolę zabrać rodziców - wtedy tata opiekuje się maluchem a mama szaleje z nami.

ale właściwie to czego sie chciałaś dowiedzieć? że mówisz ze jestes pewna swojej pozycji