nie chcę tego dziecka, niech to wszystko szlag trafi

Madzia0012 jak czytam wypowiedzi niektórych to nóż mi się otwiera w kieszeni .. najpierw nie uważacie nie zabezpieczacie się a potem piszecie ' zabić tego bachora , usunąć ciąże ' czy wy nie myślicie nie ma w was żadnych uczuć i poczucia odpowiedzialności / A co ona ma zrobić jak już się stało? Na antykoncepcję już za późno.

Autorko to Twoje ciało, a nie męża.

jesli on sie tak cieszy to faktycznie potencjalna aborcja moze skonczyc sie rozwodem... musisz autorko przemyslec sobie - poswiecasz sie dla meza i donosisz ciaze, albo usuwasz (bo nie chcesz urodzic) i liczysz sie z potencjalnym rozstaniem.

Dokładnie! Twoje ciało, jak nie chcesz, to usuwaj.

A jaka umowa była przed ślubem. Mieliście mieć dzieci czy nie?

A gdzie w tym wszystkim jest mąż?

Najśmieszniejsze jest "to Twoje ciało". Ale to też męża dziecko. Ja nie jestem przeciwna aborcji, ale skoro jesteście małżeństwem to przegadajcie tą sprawę razem a nie z kafeteriankami.

Mąż chyba ma w d.... jej uczucia, bo cieszy się, po mino że ona płacze i nie chce dziecka.

A Ona się liczy z Jego zdaniem? On się cieszy a Ona chce usunąć. Każdy kij ma dwa końce. I lepiej niech sobie to sami przegadają i znajdą wyjście.

Ciekawe co przed ślubem ustalili. Takie rzeczy to chyba obgaduję każda para.

gość Madzia0012 jak czytam wypowiedzi niektórych to nóż mi się otwiera w kieszeni .. najpierw nie uważacie nie zabezpieczacie się a potem piszecie ' zabić tego bachora , usunąć ciąże ' czy wy nie myślicie nie ma w was żadnych uczuć i poczucia odpowiedzialności / POWTAŻAM o antykoncepcji myśli się przed a nie po .. nie chce dziecka zabezpieczam się PROSTE ,

Jesli usuniesz, to bedziesz zalowac. Bo zycie nie konczy sie na dzisiejszym dniu i na tym co teraz zrobisz, tylko to co teraz zrobisz bedzie mialo wplyw na Twoje przyszle Życie. Wiec Walczy, idz do psychologa/psychoterapeuty koniecznie i mu o tym powiedz, albo zadzwon i powiedz mu o tym - on ci pomoze. Nie zostawaj SAMA z tym. To ze napisalas na tym forum to jest niehybny znak ze sobie z tym nie radzisz i szukasz, porady wsparcia. Ja Ci mowie ze psycholog/psychoterapeuta w jednym bardziej Ci pomoze niz pisanie tu na forum.

Dziwna jesteś autorko . Po co mówiłaś mężowi że jesteś w ciąży? Mogłaś nic nie mówić a usunąć po ciuchu tabletkami .

Usuń i powiedz, że poroniłaś.

odwołuję co pisałem - tak naprawde mam nieszczęśliwe dzieciństwo i jestm z gimbazy.

ciekawe dzieci to dar bozy

Nie wierzę że żyję wśród ludzi dla których życie jest niczym i pozbywają się "problemu" bo ma takie widzimisie. To też męża dziecko i będzie miał absolutną rację rozstając się z Tobą autorko, bo zapewne przed ślubem nie umawialiście się na morderstwo i to własnego DZIECKA.

dzieci to radość :( k***a jakie farmazony :O

Autorko, uważaj żeby ciebie szlag nie trafił podczas próby aborcji - to nie hop siup...

nie wierze, ze ludzie sa tak oglupieni, ze p/ieprza o tym, ze aboracja to widzimisie. Owszem, stalo sie, zachoalas sie kretynsko nie zabezpieczajac sie. Ale sie nie odstanie. I byloby glupota nie dokonac aborcji. Co, zmarnujesz sobie zycie majac niechcianego bachora na karku przez 20 lat? To sie dopiero w glowie nie miesci!

Ja byłam w ciąży i usunelam...facetowi powiedzialam ze poronilam, tez nie chcialam tej ciąży. .wiem ze nie bylam w tamtym momencie gotowa na dziecko.

Prowo jakiejś małolaty a wy się podniecacie;)

Obrazi? Moze i bedzie chcial rozwod, ale jesli nie zrozumie cie w tej istotnej kwestii, bo to przecize TY bys pomiosla najwieksze konsekwencje, a nie kto inny, to czy naprawde chcesz z nim byc?

aborcja to morderstwo tylko nazwane łagodniej, żeby zagłuszyć sumienie ! nie ważne czy zabijasz życie które trwało 70 lat czy zaledwie 2 tygodnie - to i to życie. Każdy człowiek ma prawo do życia, nawet taki maleńki, a może zwłaszcza taki maleńki

d gościa z 30.04.14 --- :D no wlasnie :D

autorko jesli naprawde nie chcesz - dlaczego nie rozwazysz aborcji, hm?

gość aborcja to morderstwo tylko nazwane łagodniej, żeby zagłuszyć sumienie ! xxx nie, nie masz racji. nawet polski system prawny sie z toba nie zgadza w tej kwestii - gdyby to bylo morderstwo to byloby karane a nie jest;-) x "nie ważne czy zabijasz życie które trwało 70 lat czy zaledwie 2 tygodnie - to i to życie" x nieprawda zycie ktore nie jeste samodzielnym jest oragnizmem poniekad pasozytujacym i dlatego istnieje na innych prawach x Każdy człowiek ma prawo do życia, nawet taki maleńki, a może zwłaszcza taki maleńki x czlowiek tak - zraodek nie.

ja mam wrazenie ze osoby zachecające do aborcji są to osoby pokroju gimnazjalnego ktore jeszczenie znają prawdziwego zycia :o no masakra...

"ja mam wrazenie ze osoby zachecające do aborcji są to osoby pokroju gimnazjalnego ktore jeszczenie znają prawdziwego zycia pechowiec.gif no masakra..." xx ja z kolei tak mysle o osobacj ktore widze aborcje jako "morderstwo";-)

"ja mam wrazenie ze osoby zachecające do aborcji są to osoby pokroju gimnazjalnego ktore jeszczenie znają prawdziwego zycia pechowiec.gif no masakra..." xx ja z kolei tak mysle o osobacj ktore widze aborcje jako "morderstwo";-)