Świadectwo ukończenia liceum

Mam 6 dwój,3 tróje,2 czwórki i jedną 5 ...... zaraz matura (powinnam zdać wysoko bo z próbnych mialam duuzo) ale co z tego? Jeszcze mam to świadectwo w takiej ślicznej teczuszce bo w szkole w niej dawali...a zawartośc jaka? nie chcialo mi się uczyc to moja wina,jak za 20 córka będzie zdawala maturęi spyta mnie o moje świadectwo?Myślalam nawet juz co powiem,a mianowicie : "zgubiła"albo "spaliłam nie chcąco"ale z drugiej strony to jakaś tam pamiątka,wiem ze pomyslicie głupia jakaś,fałszywa ambicjaitp.ale ja naprawdę potrafie sie zmotywować do nauki jak nikt inny,ale szybko się zniechęcam,miałam wredną nauczycielkę która zawsze mnie przypadkowo spytala albo kazala pisać kartkówke z ostatniej lekcji...w rezultacie mi 2 wystawila (plus koleś z innego przedmiotu,podobna sytuacja) i top mnie tak pogrążyło,tak mi podcieło skrzydla ze juz mialam gdzies jak bedzie wyglądala reszta moich ocen...a te 2 oceny byly z przedmiotów które mialam tylko w 1 klasie i przechodzily na na swiadectwo trzeciej...

czemu ja sie nie uczylam? :( Pokazaliscie sowim pociechom Wasze świadectwa?

pocieszcie no..:(

Boże ale masz problemy :) Ja mam na świadectwie liceum same dwójki w tym cztery trójki i nawet matury nie mam :) Zrobiłem studium policealne i z zawodu jestem technikiem weterynarii. Zarabiam dobrze i żyję fajnie a moje dziecko jest zadowolone. Na pewno nie będzie mi robiło wywodów z tego powodu że na świadectwie mam same dwójki :)

nie masz matury? hmm taki jesteś nieintelgentny? przeciez matura to naprawdę prościzna...a zresztą nie będę opowiadać,no ale chcę być w ich oczach najlepsza rozumiesz.:(

Teraz to ty zdaj dobrze mature. Idziesz na studia jakies?

jeszcze by mogło byc kilka 3 .. ale nie dwóje!ludzie z klasy nie mają 2 zadnych i duzo osob ma nawet pasek..u mnie w szkole jest wysoki poziom i nie ma osoby która by nie zdala matury a juz nie mowię nawet o samym podejsciu...

tak.chcialam na stomatologię bo zdaję chemię i biologię na poziomie rozszerzonym ale zeby sie tam dostac to ona te przedmioty trzeba na minimum 90 parę procent zdać...takie są progi..więc juz o tym dawno zapomnialam i myślałam o weterynarii bądź dietetyce bo bardzo się interesuję tym

Nie myśl co inni tylko mysl co ty masz zrobic i jak zeby bylo dobrze. Na studia idziesz? Mature zdasz. A oceny nie swiadcza o wiedzy.

wiem ale jednak jak ja widzę u kogoś2z matmy to myślę (boże no cielak) a sama mam 2 ... mimo ze z próbnej mialam ponad 80 %..i godzinkę się uczyłam..

nawet jak sie komus pochwale ze mialam ileś tam z matmy to pomyślą "pewnie sie caly rok uczyla" ja jeszcze sienie uczylam,czekam z tym na poniedzialek (we wtorek mam maturę)

A tak poza tym to chcialbym poruszyć kwestię tej całej "matury" mam wrażenie że z roku na rok jest co raz łatwiejsza,to nie sprawiedliwe w stosunku do ludzi którzy zdawali ją ileś tam lat temu 5,6 czy 7 wtedy matura byłą naprawdę trudniejsza a teraz zeby zdać maturę na 50 % nie trzeba nawet do książek zaglądać kto by pomyślał...czytalam gdzies ze to dlatego ze matura jest obowiązkowa hmm ale to nie znaczy ze każdy ją musi zdać..po za tym OK niech dadzą te kilka zadań łatwych na 30% a lepsze wyniki zostawią dla ambitniejszych ludzi ,którzy są inteligentni zeby mogli mieć powody do dumy,a prawda jest taka ze w dzisiejszych czasach nawet 90% z matmy nie świadczy o tym że masz coś w głowie...jak tak dalej pójdzie to dzieci będą coraz głupsze a chyba powinno byc odwrotnie?