Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

musze cos zrobic niz siedziec bezczynnie

Polecane posty

Gość gość

Juz mam dosyc do tej pory wierzylam ze milosc sama sie trafi a teraz mam 31lat i jestem sama do tego mieszkam za granica i oczywiscie marne szanse na znalezienie kogokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta czy mężczyzna po 30-tce ma większe szanse na poznanie kogoś ? Kobiecie chyba łatwiej ? no nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego niby kobiecie mialoby byc trudniej albo tak samo trudno jak facetowi? Ja sie przekonalam juz dawno ze w tym wieku 30tki Sa albo samotnymi matkami poszukujacymi partners albo rozwodkami a faceci Sa takze w podobnej sytuacji czy ktos slyszal o 30tce singielce bez bagazu ladnej z ktora jest wszystko w porzadku z dobra praca szukajacej milosci takiej samej jak ona sama? Czy takie osoby maja miec trudniej?dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facetom łatwiej bo mają szerszy zakres wiekowy do dyspozycji. Kobieta 30 lat, statystycznie (wyjątki potwierdzają regułę) może rozpatrywać na partnerów mężczyzn w wieku 30-40 lat, czasem nawet starszych. A im starsi, tym więcej zajętych. 30-letni facet może rozglądać się pośród 20-35 latek. Im młodsze tym więcej wolnych. Co do siedzenia na tyłku i czekania "na milość", to kiepska strategia w dzisiejszych czasach. To podobnie jak z szukaniem pracy, sama rzadko się zjawia, trzeba się za nią zakręcić. Bierność sprawdzała się może w XIX wieku, a mamy XXI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facetom łatwiej bo mają szerszy zakres wiekowy do dyspozycji. Kobieta 30 lat, statystycznie (wyjątki potwierdzają regułę) może rozpatrywać na partnerów mężczyzn w wieku 30-40 lat, czasem nawet starszych. A im starsi, tym więcej zajętych. 30-letni facet może rozglądać się pośród 20-35 latek. Im młodsze tym więcej wolnych. Co do siedzenia na tyłku i czekania "na milość", to kiepska strategia w dzisiejszych czasach. To podobnie jak z szukaniem pracy, sama rzadko się zjawia, trzeba się za nią zakręcić. Bierność sprawdzała się może w XIX wieku, a mamy XXI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja niedlugo skoncze 30l, panna, bez bagażu, bez dzieci, bez bylego męża, co ze mną nie tak? od zawsze bylam niesmiala, lękliwa i dlatego przegralam zycie, nie umialam nigdy walczyc o swoje. Nie jestem ani brzydka ani gruba, pracy tez niestety nie mam. Glowny problem to niesmialosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 lat? Pora coś zrobić, jeszcze życie przed tobą. Spokojnie nastepne 50 lat. A pewnie więcej. Spokojnie można jeszce życie ułożyć. Najpierw praca, to podstawa, a potem reszta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ja niedlugo skoncze 30l, panna, bez bagażu, bez dzieci, bez bylego męża, co ze mną nie tak? od zawsze bylam niesmiala, lękliwa i dlatego przegralam zycie, nie umialam nigdy walczyc o swoje. Nie jestem ani brzydka ani gruba, pracy tez niestety nie mam. Glowny problem to niesmialosc." Ja jestem trochę starszy i podobnie kawaler, bez bagażu, bez dzieci, bez byłej żony, też jestem nieśmiały i lękliwy i równiez nigdy nie umiałem walczyć o swoje.ani brzydki ani gruby ale pracę zawsze miałem i mam :-) może pogadamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba pani jednak zbyt lękliwa :P szukaj dalej okazji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×