Pomóżcie. Chłopak nie ma dla mnie czasu.

Zacznijmy od tego, że bardzo kocham mojego chłopaka. Mieszkamy daleko od siebie, bo aż 200 km. Wcześniej widziałam, że jest szczęsliwy, że ma mnie. Poświęcał mi każdą wolną chwilę. Codziennie rozmawialiśmy na skype, przez telefon, często esemesowaliśmy, jednak teraz po roku, widzę, że przestaje mu zależeć. Owszem, kocha mnie, ale ja potrzebuje tych rozmów. Potrafi nie pisać przez cały dzień, a o 23 napisze żebym zadzwoniła (Bo ja mam minuty). Wcześniej zazwyczaj gra w jakąś grę więc nie ma czasu. Na skype juz nie lubi rozmwiać. Jeżeli chce z nim o tym pogadać on mówi, że musi mieć troche czasu dla siebie. Co mam zrobić?