Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Komu udalo sie wygrac w sadzie pracy

Polecane posty

Gość gość

jWytoczyl pozew o zaplate zaleglego wynagrodzenia. ]albo szef placil mniej niz w umowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze odpowiem jako przedstawiciel pracodawcy - bardzo, bardzo czesto sie zdarza, ze jesli pracownik idzie do sadu pracy, to wygrywa. Jesli faktycznie pracodawca wyplacal mniej niz na umowie, to na 100% prawie wygrasz, bo to co na umowie to swietosc. Mozesz napisac troche wiecej szczegolow, to moze bede umiala cos doradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stażowałem w sądzie pracy - i bardzo często sąd staje po stronie pracownika. Natomiast jeśli chodzi o sprawy o rentę, to najczęściej trzyma stronę ZUS-u. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam umowe na caly etat - wynagrodzenie 1680zl brutto. a szef mi wyplacil zaledwie 800zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to pierwszy twoj miesiac w tej firmie czy moze zdarzalo sie to juz wczesniej. Czy w zakladzie pracy obowiazuje moze okres rozliczeniowy dluzszy niz jeden miesiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozliczenie za prace obowiazuje od 25 do 25. czyli miesieczny okres rozliczeniowy awyplata jest zawsze sotatniego dnia miesiaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, a rozmawialas z szefem dlaczego tyle wyplacil? Tak mniej wiecej powinnac dostac ok. 1200 zl na reke. Bo jesli regulamin zakladu pracy okresla tylko miesieczne okresy rozliczeniowe i nie okresla zadnych kar porzadkowych , to dziwne, zreszta w sumie nawet kary tu nie maja nic do rzeczy, bo to co na umowie wyplacone byc musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niby sa kary ale ja zadnego papierka odnosnie kar nie podpisywalam. nie rozmawialam jeszcze bo wczoraj popoludniu dopiero kase dostalam. do reki alenie dawal mi szef tylko kto inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem slaba u mie walczyc w swoej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale sąd to nie jest plac zabaw niestety, u nas był pozew kilku osób i można powiedzieć, że taka sprawa długo się toczy, najpierw ustalenie terminu, potem druga rozprawa, potem on się może odwołać, więc trzecia, jakieś pół roku, potem może nie chcieć wypłacić kasy, potem komornik, który nie wiadomo czy kasę jakoś ściągnie...trochę to trudne, chyba, że pójdzie na ugodę, ale w to wątpię... Pracodawcy rzadko chcą współpracować, no i lubią psuć twoje CV, opinia może pójść w świat, a wierz mi biznes jest mały i wąski, dużo ludzi może się dowiedzieć, że byłaś w sądzie pracy. Rozważ różne aspekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieje, ze masz jakieś pokwitowanie, odcinek, na którym jest napisane, ze dostałaś tylko 800 zł. Szczerze powiedziawszy, jeśli to wydarzyloby się 1 raz, to o 400 bym nie walczyła, bo sprawa, przynajmniej u nas w mieście średnio trwa ok 1.5 roku. Proponuje zadzwonić w poniedziałek do inspekcji pracy i poinformować o zaistniałej sytuacji i zapytać, gdzie możesz szukać pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic niemam. bokase dostaje do reki. a tojuz 2raz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie podpisujesz listy płac i nie dostajesz "paska"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc jeśli nie ma monitoringu, to właściwie nie udowodnią ze zapłacili Ci cokolwiek... Ja sama nie miałam z sądem pracy styczności, koleżanki z miejsca pracy, ale z innej firmy kiedy miały problemy napisały po prostu coś w stylu przedsądowego wezwania do zapłaty, i wyszczególnione kiedy pracowały (chodziło też o nadgodziny) i ile dostały, a ile powinny, wystarczyło takie postraszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mamy gps. bo pracuje jako listonosz w znanej firmie. na I..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Oleńki
Jestem tego zdania co gość z 21:28. Trzeba dużo odwagi, determinacji i zachodu żeby iść do sądu ale warto. Nie można pozwalać oszustom i krętaczom na bezkarność. Ja też wygrałam w sądzie, sprawa była krótka,odszkodowanie małe, ciąży,którą w tym czasie straciłam mi to nie zwróciło ale szef dostał nauczkę. Po kilku miesiącach i tak zamknął swój lokal bo interes przestał się kręcić,ludzie plotkowali itd i musiał się wynieść do innego miasta. Z tego co wiem tam też mu nie idzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanilla25
Udało mi się wygrać sprawę w sądzie pracy, ale tylko dlatego, że miałam dobrego prawnika. Skorzystałam z usług Kancelarii Grzybkowski Guzek Jackowski. I jestem zadowolona. Pozwolili mi odzyskać pieniądze i wrócić do pełni sił. Zostawiam do kontaktu ich stronę https://grzybkowskiguzek.pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękujemy powyżej, za spam i nachalne promowanie kancelarii. Skoro reklama to znaczy, że kiepsko kręci się interes...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirek

Pytanie czy da się dojść do porozumienia z pracodawcą i czy to jest to, czego chcemy.  Mój pracodawca chciał mnie po nieporozumieniu zmusić do podpisania za wypowiedzeniem. Ja się nie zgodziłem, bo wiedziałem, że nie zrobiłem nic złego. Atmosfera w pracy... Cóż - zawiało terrorem. Skonsultowałem się ze swoim radcą prawnym - panem Wiktorem Sawindą - jest świetnym specjalistą. Zawsze dzwonię po poradę, kiedy robi się gorąco w jakieś sprawie. Jest tak od sprawy, w której mnie reprezentował. Warto mieć specjalistę, któremu się ufa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×