Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

poronienie, zazdrosc, jak sobie poradzic

Polecane posty

Gość gość

czesc. chyba musze sie wygadac. mam nadzieje ze nie bedziecie na mnie najezdzac. poronilam w 17 tygodniu strasznie to przezylam. minelo 4 miesiace a ja dalej nie moge zapomniec przynajmniej o bolu. codziennie rano mysle o moim synku. wiem jeszcze go nie bylo na swiecie ze mna, jeszcze go nie poczulam a juz go pokochalam. strasznie za nim tesknie. za miesiac mialam termin porodu. znajoma z ktora sie spotykalam bedac jeszcze w ciazy byla w ciazy o miesiac starszej od mojej. ona juz urodzila. nazwala swojego synka tak samo jak my. strasznie przykro mi sie zrobila kiedy sie o tym dowiedzialam. ja wiem oni mieli prawo nazwac dziecko jak chcieli. teraz znowu jestem w ciazy w 9 tygodniu. ciaza nie zaczela sie dobrze bo zaczelam plamic ale na szczescie jest teraz dobrze. biore leki poszlam na zwolnienie zeby sie nie przemeczac. tak strasznie sie boje ze to sie powtorzy. chyba bym tego nie przezyla. strata kolejnego dziecka- odwiedzanie na cmentarzu. tak bardzo bym chciala zeby moje malenstwo urodzilo sie zdrowe w terminie. codziennie modle sie do Boga, prosze Go zeby nie zabieral mi mojego malenstwa. teraz weszlam na portal spolecznosciowy i przegladalam znajomych. czesto tego nie robie. wiekszosc moich kolezanek juz ma dzieci albo jest w ciazy. cwali sie swoimi brzuszkami a ja nawet nie moge nikomu powiedziec ze jestem w ciazy bo i po co? nie chce zeby znowu ludzie sie na mnie patrzyli tak jak wtedy, gdybym poronila. strasznie zazdroszcze moim kolezankom ze maja zdrowe dzieci, ze moga sie cieszyc swoimi pociechami. wiem to jest zle ze tak zazdroszcze ale nie moge sie powstrzymac. czuje sie jak jakas ulomna. dziewzyny naokolo mnie nie maja problemow, ciesza sie ciza a ja? teraz tylko strach przed poronieniem. nie wiem jak sobie z tym poradzic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
radze sie udać do spychiatry droga pani ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest dla ciebie smieszne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez zazdroszczę innym, że mają dzieci. Też nie bardzo sobie z tym radzę. Ja nie mam z kim mieć dziecka:( Mam prawie 36 lat i dużo goryczy, frustracji w sobie z tego powodu. Wydaje mi się, ze milość, dzieci jest poza moim zasięgiem i nie moge zrozumieć czemu. W czym inni sa lepsi że to mają.:( Też nie mówię o tym każdemu, dusze w sobie. Zyczę Ci szczęscia. Próbuj nie oglądać portali społecznościowych, zaprzątaj myśli czymś innym. I dbaj o siebie. Będzie dobrze , zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co czujesz jest normalne w Twojej sytuacji. Wiele kobiet na Twoim miejscu czułoby ten sam strach i lęk. Musisz być dobrej myśli, nie możesz się stresować!!! To złe dla ciebie i dziciatka, które się w tobie rozwija. Wiem, że to trudne ale musisz zapomnieć choć trochę (oczywiście nigdy nie zapomnisz i nikt od ciebie nie oczekuje tego) o sytuacji jaka cię spotkała, twoje dzieciątko jest szczęśliwe w niebie i modli się o Ciebie i za braciszka/siostrzyczkę rosnącego w Tobie, bądz kochana dobrej myśli, módl się. Wiara i modlitwa dają cuda, myślę, że w życiu spotyka nas coś złego, by wyniknęło z tego coś dobrego na przyszłość. Wychodźcie z mężem np do kina, na wycieczki itd. nie zamykaj się w domu i ciesz cię ciążą. Jest ok, maleństwo rośnie i ma się dobrze. Ciesz się chwilą, wszystko będzie wspaniale i urodzisz piękne i zdrowe dziecko. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
modl sie i zaufaj Bogu, kochaj swoje zmarłe dziecko ale myśl o przyszłym dzidizusiu, będzie dobrze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam forum poronienie.pl Potrzebujesz czasu na zal i lzy po stracie dziecka. Ja tez wiele lat zazdroscilam innym ciaz, brzuchow i wozkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko znam wiele kobiet które straciły swoje dzieci, tylko większość z nich nie chwali się tym, wolą przeżyć żalobe w samotności, niż opisywać na fejsie. Wiele moich koleżanek straciło pierwszą ciąze,a potem urodzily 2-3 zdrowych maluchów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uważam, że zazdrość jest czymś złym. Ja zazdroszczę ludziom własnych domów. Nie oznacza to jednak, że źle im życzę i jestem zawistna. Jak nie mogłam zajść w ciążę, to też zazdrościłam dzieci, ale nie miałam z tego powodu wyrzutów sumienia. Jak chcę coś mieć, dążę do tego, ale też zazdroszczę tym, co już mają. :P Nie staram się zabrać komuś danej rzeczy czy zniszczyć czyjegoś szczęścia z powodu zawiści, ale z daleka sobie zazdroszczę, a czasem i mówię o tym wprost. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam kolezanke ktora poronila 3 razy. Potem 10 lat nie mogla zajsc w ciaze. Miesiac temu urodzila zdrowego chlopca :-) Wszystko bedzie dobrze :-) Nie zamartwiaj sie bo stresem szkodzisz dziecku. Powodzenia trzymam kciuki. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana ale jestes w ciąży, ciesz się tym stanem nie nastawiam się ze będzie zle bo co ma być to będzie a jak coś się stanie to czy będziesz się teraz martwic czy nie to i tak bedziesz tak samo przeżywać. Ja nigdy nie byłam w takiej sytuacji, ale np moja bratowa ostatnio dwa razy poroniła ostatnio w 21tyg a zaraz ja zaszłam w ciążę i co mnie widziała czy ktoś coś mówił to ona w płacz a przy niej specjalnie nic nie mówiłam nie opowiadałam o dziecku bo wiem ze było jej przykro ale czułam też taką zawiść ale co ja poradzę? I to mają juz trójkę dzieci i przy kolejnym to rak bardzo przeżywa powinna się cieszyć tym co się ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem cie doskonale,tez sie bałam jak zaszłąm w ciąże po poronieniu,,,jestem aktualnie w 24 tygodniu a nawet moja mama o tym nie wie.tylko mąz ,dzieci i 1 przyjacółka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie piszcie jej, ze wszystko bedzie dobrze, bo nie wiecie jak bedzie. ktos polecil psychiatre, i to wcale nie jest smieszne, autorko. Musisz zmienic podejscie, a sama tego nie zrobisz. Myslisz ze te nerwy nie wplywaja na ciaze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamppeduza
ja poroniłam we wcześniejszym tygodniu bo w 10. Moja szwagierka była na tym samym etapie, w terminie porodu różnił nas dzień. Obecnie ona rodzi za 3 tygodnie, ja jestem w 22 tygodniu. I może na początku było.mi ciężko, czułam lekkie ukłucia zazdrości, ale nikt nie miał wpływu na to co się stało i jedyne co.mogłam zrobić to starać się o kolejną ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość po poronieniu
moja droga, sama stracilam 2 ciaze w przeciągu pol roku, wiec wiem co mas zna myśli pisząc o strachu ... cala 3 ciaze drżałam czy będzie ok, nie umiałam się nią do końca cieszyc, bo ciagle się balam, a już najgorzej było kiedy zaczely się ruchy dziecka a zdarzylo się ze 2-3razy ze ich nie czułam...boze co ja przezywalam.... zaluje ze nie poszlam na L4tylko pracowałam. prawie7mcy, ale coz czasu nie cofne, mimo strachu starałam się wierzyc ze będzie dobrze, i jest! mloda ma 9mcy i jest ok.nie mow nikomu o ciąży jak najdłużej, gdy wstajesz rano mow do dziecka-"dzien dobry kochanie,juz niedługo będziemy razem. czekam na ciebie". zobaczysz uda się! wiara czyni dużo. a co było powodem tamtej straty jeśli można wiedzieć/? a na koleżanki nie patrz,obnosza się ze swoim "szczęściem" a często pod tymi fotkami na fejsie kryje się smutek, żal, zdrady, klotnie z mezem,brak pracy...te zdjęcia to tylko przykrywka dla swoich niepowodzeń i zmartwien, ale coz jakos trzeba je zatuszować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja stracilam dziecko w 38 tc, przytulam cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje za dobre slowa:* nie wiem co bylo powodem poronienia. nikt nie wiedzial dlaczego tak sie stalo bo moje dziecko zadnej widocznej wady nie mialo a zaproponowali lekarze bardzo drogie badania zeby wyjasnic dlaczego tak sie stalo ale tez nie dali gwarancji ze uda sie ustalic przyczyne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem tego.. Nigdy czegoś takiego nie czułam jak zazdrość To musi być okropne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×