Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dzieciaki czyli szelki czy smycz

Polecane posty

Gość gość

witajcie, ja swojego malucha prowadzam szczególnie w sklepie na szelkach do chodzenia, głównie dlatego, że jak muszę go wziąć na zakupy to wolę się skupić na tym co mam do kupienia i zrobić zakupy w 10 minut niż przebywać w sklepie 30 minut, naganiać się i jeszcze połowy nie kupić. Na spacer gdzie idziemy po chodniku, blisko ulicy też zakładam szelki, po tym jak zdarł sobie buzie. Po co ma cierpieć. Ale to nie tak, że wtedy idzie jak pies na smyczy tylko traktuje to jako asekuracje, w razie gdy mi się wyrywa i chce np. podbiec do psa. Ma półtora roku, ale tak kocha psy, przez to że ma swojego w domu, którego tuli i się z Nim bawi, że ciężko mu zrozumieć, że np. Jego pies, pies sąsiada i np. koleżanki jest okey a tamten który wygląda tak samo już nie... Śmieszą mnie opinie o smyczy, bo fakt jakieś 10% osób używających szelek stopuje Nimi dziecko, tak aby szło "przy nodze" i przez takie osoby na mnie się dziwnie patrzą. Jak dla mnie szelki są super, zapewniają mojemu dziecku bezpieczeństwo i ułatwiają życie. Od razu odpowiem na stwierdzenie które tu padnie "kobiety używające szelek są leniwe, kiedyś tego nie było i było dobrze" to ja się zapytam tak: kiedyś nie było pampersów, a teraz ich 90% osób używa, czyli też są leniwe bo kiedyś tego nie były były tetry i kobiety sobie radziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąż też miał szelki zakładane, wyrósł na zdrowego psychicznie mężczyznę :) był z niego taki bobas, że wszędzie uciekał, wsadzał głowę i paluchy..a że teściowa miała jeszcze 2 niewiele starszą od niego, to była jedyna rozsądna rzecz do zrobienia :) nie przejmuj się i zawsze słuchaj siebie i swojego rozumu, bo Ty jesteś jego mamą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobrze, ale jaki sens wypływa z twojej wypowiedzi, bo nie bardzo pojmuję. twoje dziecko ma szelki dla bezpieczeństwa, ok, niektórzy dziwnie patrzą, ok i co dalej? chciałaś się tu pochwalić czy wywołać burzę, nie rozumiem.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś mieszkałam w UK i tam mnóstwo dzieci w szelkach chodzi, tylko oczywiście w zacofanej Polsce się dziwnie na to patrzą. Ja też mam szelki, ale mieszkam w bardzo spokojnej okolicy więc na spacerach nie były mi potrzebne, ale sporadycznie używałam. Uważam, że to super wynalazek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak widze te mamusie, ktore zgiete wpol "pracuja na garb" i do tego wyrywaja swoim dzieciom rece ze stawow to zdecydowanie jestem za szelkami. Przy pierwszym dziecku urzywalam i z pewnoscia wroce do nich i tym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uzywalam XD gdzie ja glowe zostawilam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajnie, że macie normalne podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to ja akurat odpuscilam sobie takie szelki dla syna, bo wiedzialam co by to bylo- syn na smyczy :P sama sobie mowilam, ze nie powinnam myslec 'co ludzie powiedza', ale nie widzialam ani jednego dziecka z takim 'sprzetem'. Ba! Nawet jak kupilam synkowi rower biegowy, to ciagle slysze: szkoda, ze bez pedalow (! :P ), a co to za wynalazek itp, to za szelki w tej mojej malej miescinie by mnie gdzies zglosili za znecanie sie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×