Chcę córeczkę słodziutką

Mam dwóch super synków i chciałabym córeczkę, jestem wręcz chora!!!! tylko boję się, że wyjdzie synek. Marzy mi się taka malutka dziewczyneczka, z kucyczkiem w sukienusi.... Przytulaśna, słodziutka. Powiedz cie mi proszę, czy to tylko moje obsesyjne wyobrażenie czy dziewczynki naprawdę na co dzień są takie słodkie?

coreczki sa fajne, moja jest tak podobna do mnie wizualnie, jak moj klonik :-)

Ja mam słodkiego przytulaśnego syneczka, a córka koleżanki to prawdziwa mała wiedźma więc reguły nie ma :p

"malutka dziewczyneczka, z kucyczkiem w sukienusi.... Przytulaśna, słodziutka." :O Normalna nie jestes, kota sobie kup :O

Ooo, no właśnie takiego klonika bym chciała, taką mini me ;D Synkowie też całkiem przytulaśni ale już coraz mniej, wolą biec do swoich zabaw.

zebys sie nie zdziwila ;D takiej corki jak ja nie zycze nikomu :D

jak kuzynka urodziła bliźnięta to najpierw miałam być chrzestną chłopca. I byłam zawiedziona, bo widziałam te kucyki, gumeczki i śliczne kiecki młodej. Potem opcja się zmieniła i zostałam chrzestną dziewczynki i co? I nic. Młoda nienawidzi lalek, uwielbia ciemne ciuchy i szaleje za spidermanem (wpływ starszego brata pewnie).