Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem w szoku po przeczytaniu jednego z tematów

Polecane posty

Gość gość

Witam, na wstępie piszę, że mam 23 lata i matką nie jestem. Czasami wchodzę na kafeterię i moją uwagę przykuł temat jednej z matek - mój syn i jego dziewczyna, niestety linkować nie mogę, bo wyskakuje informacje że SPAM. I nie mogę się nadziwić ile jadu wylewacie. Są co prawda pozytywne komentarze, ale ludzie trzymani pod kloszem w młodości wylewają żółć jak tylko przeczytają, że komuś jest wolno więcej niż im. Dostało się autorce, że jej syn ma czelność wychodzić z dziewczyną jak jest ciemno, a rodzicom tej dziewczyny, że pozwalają jej chodzić na imprezy. Ja sama byłam podobnie wychowywana - moja matka była moją przyjaciółką, co prawda zawsze miałam sporo obowiązków, często związanych z młodszym rodzeństwem, ale nikt nigdy nie robił mi żadnych limitów na powroty do domu. I co? Wyrosłam na normalną kobietę, zdążyłam się wyszaleć do 18/19 roku życia, dziś jestem zupełnie spokojna, studiuję, skupiam się na nauce, a nie jak koleżanki trzymane pod kloszem w liceum - tylko imprezy, imprezy i imprezy. Dziwi mnie tak zachowawcze podejście, to tak jakbyś powiedział komuś żeby nigdy nie jeździł samochodem, bo przecież zawsze możesz trafić na idiotę, który w ciebie wjedzie i zabije. No jasne, że możesz trafić, takie rzeczy się zdarzają i co? Albo to mierzenie ludzi własną miarą - każda niepełnoletnia osoba musi się upić, zrobić dziecko. To, że wy byliście głupi w tym wieku to nie znaczy, że inni też muszą. I teksty typu "przyjrzałabym się rodzinie w której pozwala się 16latce chodzić na imprezy" - przyjrzeć to się można rodzinie gdzie mąż codziennie bije żone i interweniować. Nieważne jaka jest ta dziewczyna i jej rodzice - jeśli wraca po 12 do domu to jest z patologii, kropka. :) Śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to że ty "zdążyłaś się wyszaleć" i dawałaś na prawo i lewo jako niepełnoletnia gówniara nie znaczy, że my mamy pozwalać na to swoim córkom! i to, że teraz w wieku 23 lat nie masz dziecka nie znaczy, że jesteś porządna - tylko po prostu żaden facet nie chce ciebie, i nie chce mieć dziecka z taką latawicą którą bzykało pół miasta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dawałam na lewo i prawo, głupia zdziro, żadnego przygodnego seksu miałam w liceum dwóch stałych partnerów, to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie daj się im sprowokować dziewczyno, kafeteria to rynsztok. One mierzą wszystkich swoją miarą. Dla ciebie impreza to po prostu impreza, dla kafeterianek to musi być "dawanie d**y na prawo i lewo".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w szkole tez miałaś swoje widzimisie?wszędzie są zasady takie jak ty włażą potem z buciorami w czyjeś życie szanująca się rodzina ma zasady,wymagania,szczególnie do dzieci-w dorosłym życiu sa odpowiedzialnymi osobami ; oczywiście,że miałam granice w domu,nigdy ich nie przekraczałam,poza tym moi rodzice dawali nam wzorzec,jestem wzorcem dla swoich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w pobliżu mnie jest plac,gdzie gimnazjaliści po egz,przesiadują do 2-3:00,wracają kompletnie pijani do domu,nie chrzań autorko pytam się:gdzie są ich rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, że miałam swoje widzimisię. Jeśli tobie imponuje bycie posłusznym człowiekiem który na wszystko się zgadza to twój problem. Zresztą ja też w domu miałam zasady, tak jak wspomniałam - sporo obowiązków, na pewno więcej od ciebie. Ale w życiu nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy ktoś nazywa mnie dzi*ką bo chodzę na imprezy. Co do następnego posta - gimnazjalista gimnazjaliście nie równy, nauczcie się tego w końcu :D nie mam wpływu na każdą osobę na świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahah ja właśnie nikomu nie włażę z buciorami w życie, to wy macie czelność narzucać innym swój styl życia i okazujecie żadnego szacunku ludziom, którzy byli wychowywani inaczej. Dla was się liczy tylko klosz. Ja mam gdzieś to jak byłaś wychowywana, ale nie zgadzam się, żeby ktoś oceniał mnie czy moich rodziców przez pryzmat całonocnych imprez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Pewnie, że miałam swoje widzimisię. Jeśli tobie imponuje bycie posłusznym człowiekiem który na wszystko się zgadza to twój problem. xxx poczekamy autorko jak będziesz miała swoje dzieci!!! już widzę jak będziesz pozwalała 16letniej córce do trzeciej w nocy chlać pod blokiem z chłopakami - mam nadzieję, że wtedy gówniara da ci szkołę! no ale ty pewnie potulnie skulisz uszy i będziesz się cieszyła, że córka jest wolnym a nie tym beznadziejnym posłusznym człowiekiem - aha! i nie zapomnij codziennie zostawić jej z 50 zł na fajki i piwko, żeby mogła cieszyć się wolnością!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie zostawię idiotko, bo brzydzę się paleniem :P jeśli mi rodzice pozwalali i wyrosłam na normalną osobę, to córce też na to pozwolę, proste, warunek jest taki żeby przychodziła trzeźwa do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo wróci z nocnej imprezy naćpana lub pijana i zrobi ci jeszcze awanturę,bo coś było nie tak znam wiele relacji matek-kol.z pracy,skora cierpnie,co potrafią zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko masz racje mialam kuzynki co z domu wyjsc nie mogly,skonczylo sie na tym ze obie byly w ciazy z jednym chlopakiem ktory wchodzil do nich przez okno,obie liceum nie skonczyly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie zostawię idiotko, bo brzydzę się paleniem ty dopiero jesteś skończoną idiotką,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, bo dziecko dziecku nie równe, po prostu zdenerwowało mnie wrzucanie wszystkich do jednego worka Nie można z góry zakładać, że będzie wykazywać patologiczne zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem idiotką bo? Przedstawiłam logiczne argumenty w pierwszym poście, ty za to próbujesz mnie znieważyć na siłę, nie dziw się że tak się do ciebie zwracam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gymusik
Ja podobnie bylam wychowywana. Moi rodzice nie dawali mi zadnych limitow co do godziny powrotu do domu. Czesto wracalam nastepnego dnia albo 2 dni pozniej bo imprezy wielokrotnie odbywaly sie w domach moich znajomych, ktorzy mieszkali w innych miejscowosciach. Ba! Wyjezdzalam na cale weekendy do mojego chlopaka, ktory w tamtym czasie byl w wojsku i przyjezdzal co 2 tygodnie na przepustki. Nie dawalam na prawo i lewo, do dzis jestem w zwiazku z tym chlopakiem, mozna sie wyszalec kulturalnie i bez skandali. Takie matki kwoki, ktore dzieci najchetniej by zamknely w klatkach nie maja kompletnie do nich zaufania. A to jest smutne bo wtedy nie ma prawdziwej wiezi i szczerosci miedzy dzieckiem i rodzicem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość nie dawałam na lewo i prawo, głupia zdziro, żadnego przygodnego seksu miałam w liceum dwóch stałych partnerów, to wszystko Gratuluję dwóch partnerów już za czasów liceum:P I gratuluję hipokryzji. Z jednej strony piszesz, że poziom forum jest żenujący i jak to matki źle wychowują dzieci, a z drugiej sama plujesz jadem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. A ilu miałam mieć partnerów w czasie liceum? Wiązanie się z chłopakiem to też coś złego, tak? 2. Nie wylewam jadu - ubliżyłaś mi, więc nie licz, że będę dla ciebie uprzejma. Nikomu nie mówię jak ma wychowywać dzieci, po prostu to rozgoryczenie jakie ujrzałam na tym forum mnie rozbawiło i zdziwiło, więc założyłam temat i świetnie się bawię czytając wpisy zakompleksionych kobiet co to robią tylko to co "wypada".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. A ilu miałam mieć partnerów w czasie liceum? Wiązanie się z chłopakiem to też coś złego, tak? 2. Nie wylewam jadu - ubliżyłaś mi, więc nie licz, że będę dla ciebie uprzejma. Nikomu nie mówię jak ma wychowywać dzieci, po prostu to rozgoryczenie jakie ujrzałam na tym forum mnie rozbawiło i zdziwiło, więc założyłam temat i świetnie się bawię czytając wpisy zakompleksionych kobiet co to robią tylko to co "wypada".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka to jakieś nierozgarnięte dziecię zapamiętaj sobie, ilu jest dyskutantów,tyle będzie opinii,zacznij ich szanować,gdzie twoja tolerancja? ty szlajałaś się ile wlazło,ale inni mają ograniczenia i żyją, nie stękają jak debile są takie dziewczyny,że w szkole śr.nie szukają chłopaków i żyją,nie wałęsają się po nocach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, ja to szanuję, ale to oni nie są tolerancyjni, zdziwił mnie ten agresywny ton tych wypowiedzi i tyle. I szufladkowanie, spójrz jak ludzie do mnie tu piszą, ja im tylko odpowiadam w podobnym tonie. A tym dziewczynom co nie szukają chłopaków i kładą się spać o 22 postawmy pomnik, jej jak ja bym chciała być taka jak one :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko - zgadzam sie z kazdym Twoim slowem. Mnie wychowywano podobnie a glownym nurtem bylo ZAUFANIE. I jakos nie puszczalam sie na lewo ani prawo, nie zapijalam do nieprzytomnosci. Mialam za to wiele "bardzo grzecznych" kolezanek, ktore byly posluszne swoim nadopiekunczym rodzicom - kolezanki pily zaraz po szkole a rodzicom wmawialy, ze ida na zajecia dodatkowe. Bywalo, ze szly z chlopakiem do lazienki na dluzszej przerwie. I w zyciu nie uwierze, ze klosz cokolwiek tu da, bo wiele zalezy od charakteru dziecka a nie od dzis wiadomo, ze owoc zakazany kusi najbardziej. 2 moje kolezanki wpadly jeszcze w liceum - jedna nawet nie wie z kim - druga z zonatym kolesiem w okolicy 40-tki. Obie dziewczyny z tzw "dobrych domow". I gwoli jasnosci: mam dwoje dzieci, w tym dorastajaca corke, wiec prosze sobie darowac argument jak wysnuty do autorki: "poczekaj, az bedziesz miala wlasne dzieci". Zasady, moralnosc - wynosi sie z domu. Jesli boicie sie, ze Wasza corka "bedzie sie puszczac" to najpewniej skads ten przyklad wyniosla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×