Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młoda mama 91

Trudności społeczne w ciąży

Polecane posty

Gość młoda mama 91

Cześć dziewczyny, chciałabym się z Wami podzielić pewną refleksją. Chyba dopiero teraz dojrzałam do tego, aby to komuś powiedzieć. W ciążę zaszłam mają 22 lata, ciąża nie do końca planowana, ale mniejsza z tym. Zawsze wyobrażałam sobie, że jak będę w ciąży to będzie tak miło, kolorowo i w ogóle, że wszyscy będą się cieszyć, rozpieszczać i uważać na mnie i dziecko. Niestety bardzo się pomyliłam... Ciążą to był jeden z gorszych okresów mojego życia... pomijam już rozstępy, bóle kręgosłupa, opuchnięcia nóg, dużą wagę.. itp. Chodzi mi o moje samopoczucie psychiczne. Ciągle spotykałam się z tekstami "patrz jaka młoda matka, na pewno wpadła, biedna... pewnie ją już chłopak zostawił.." nie raz płakałam słysząc takie uwagi na ulicy... ale udawała, że nie słyszę. Rodzina także fajnie na nas nie patrzyła, bo nie mieliśmy jeszcze ślubu... też uważali, że jesteśmy nieodpowiedzialni i sobie życie zmarnowaliśmy... ciągle tylko było źle i źle... Mieszkamy na wsi, więc komentarze płynące strumieniami z każdego domu, ciężko było ukryć... zamiast mówić gratuluję, słyszałam współczuję... doszło do tego, że prawie nie wychodziłam z domu bo już dałam sobie wmówić, że ciąża w moim wieku to wstyd. Ciągle płakałam i przeżywałam... Nie chciałabym być już nigdy drugi raz w ciąży... o nie... Dzisiaj moja córka ma prawie rok, my jesteśmy po ślubie, bardzo się kochamy i wspieramy...mieszkamy w swoim domu i mamy pracę. Pomagają nam moi rodzice jak mogą w opiece nad dzieckiem. Dzisiaj uważam, że wyszliśmy trochę na prostą. Rodzina nas zaakceptowała, a ludzie na wsi przestali gadać.. Jednak jak sobie o tym przypomnę, to wciąż jest mi smutno.. że najpiękniejszy okres w życiu kobiety przeżyłam jak jakiś intruz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu młoda mama 92, zgadzam się z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama 91
a jesteś w ciąży czy już urodziłaś? Jak sobie z tym radziłaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież 22 lata to nie jakiś krytycznie młody wiek na ciąże! Znam dziewczyny, które zaszły mając naście lat i sobie poradziły. Teraz możesz swoim szczęściem utrzeć nosa tym wszystkim plotkarom! ;) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodziłam, moja córka ma pół roku. Po ślubie jestem prawie dwa lata i ciąża nie była wpadką. Niektórych dziwi, że spełniam się jako matka, ale ja jestem szczęśliwa :). W ciąży był taki czas, że nie nosiłam już obrączki i kilka razy usłyszałam przykre słowa od jakiś starszych kobiet, ale nie brałam tego do serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama 91
Yasia- dziękuje za miłą wypowiedź :) Dzisiaj już dojrzałam do macierzyństwa, kocham swoją rodzinę i nie wyobrażam sobie już, że ich nie mam :) Oboje z mężem wiemy, że sobie poradzimy, zresztą bardzo się staramy razem każdego dnia :) Mąż ma obecnie 25 lat, także tragedii nie ma :) Jednak, bardzo mi przykro, że całe moje otoczenie - rodzina, dalsi znajomi, sąsiedzi tak bardzo nas krytykowali, niemal wyśmiewali... współczuli... nikt w nas nie wierzył, nikt nam nie pogratulował.. Rodzina (ciotki, wujkowie, nawet moja babcia) nawet nie potrafiła użyć sformułowania, że jestem w ciąży..bo dla nich to był wstyd na wsi.. Jedyne osoby, które nas wspierały to moi rodzice i najbliżsi przyjaciele. Szkoda, że młode matki są tak krytykowane w społeczeństwie, szkoda, że ludzie nie wiedzą jak bardzo taka mama cierpi w duchu, że nie może cieszyć się pełnią szczęścia i macierzyństwem jakie ją czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młoda mamo akurat ja miałam to szczęscie, że miałam ogromne wsparcie w mojej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo mieszkasz w Polsce, kraju totalnie katolickim, na dodatek na wsi, gdzie spolexznosc jest mala i stanowia ja glownie starsi ludzie. Rozumiem Cie bo sama pochodze z malutkiej moejscowosci i wiem jak ludzie potrafia obgadywac i interesowac sie czyims zyciem. Na wlasnej skorze sie o tym przekonalam. Teraz mieszkam za granica w wielkim miescie i tutaj nawet ciaza nastolatki to nic wielkiego, nikt takiej dziewczynie zlego slowa nie powie. Tu wszystko chodzi o spolecznosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a niby czego mieli ci gratulować? wpadki ? bękarta ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:52 czyżby matka polka katoliczka :o?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama 91
czego mi mieli gratulować ? to trochę śmieszne... chyba oczywiste jest to, że kobiecie w ciąży należy się szacunek i zrozumienie. Gratuluje się jej nowego życia, które nosi w sobie. Mimo wszystko nie każdy ma to szczęście- aby urodzić dziecko, zdrowe dziecko. Wiele par latami walczy o swojego potomka, leczą się w 50 klinikach a i tak nic z tego nie wychod********ońcu decydują się na zapłodnienie in vitro, gdzie zabija się inne zarodki wybierając najsilniejszego... i co ? rodzina wie, znajomi wiedzą... i wszystko potrafią takiej parze pogratulować, że im się udało ! szkoda, że kosztem innych potencjalnych dzieci.. ale nie mi to kwestionować, ja nikogo nie krytykuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko masz ochotę popisać z mamami w podobnym wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama 91
no jasne, że mam :) Chciałabym wiedzieć jak sobie radzą kobiety w podobnym wieku, jak było kiedy same były lub są w ciąży ? Czy spotkałyście się z taką samą dyskryminacją jak ja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie dyskryminowała przede wszystkim szwagierka (ale ona wcale mnie nie lubi) i społeczeństwo. Nasi rodzice świata nie widzą poza wnuczką, dziadkowie również, a na zdaniu innych średnio mi zależy. Mimo, że w moim mieście widuję sporo młodych mam jakoś trudno mi złapać kontakt. A Ty masz jakieś koleżanki z dziećmi w podobnym wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama 91
z mojego rocznika mam kilka koleżanek, które mają dzieci :) mamy ze sobą świetny kontakt, to one głównie mnie wspierały, doradzały przy wyborze wyprawki, a nawet podarowały kilka ślicznych ubranek po swoich córeczkach :) Najgorzej było z tymi starszymi... plotkującymi, wskazującymi palcami na ulicach... no żenada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny ja zaszlam w pierwsza ciaze jak mialam 19lat a teraz mam 25lat i czekam na drugiego dzidziusia.olejcie te sflustrowane idiotki i zycze zdrowych bobaskow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale co ma katolicyzm z rym wspólnego? Ja jestem ateistka i też nie widzę powodu do radości z przypadkowej ciąży w młodym wieku, bez kasy i u rodziców na garbie. Wg twojej logiki, to gimnazjalistkom w ciąży też należy ikazac należny zachwyt, żeby mogły się cieszyć błogosławieństwem, kotóre je spotkało.. Trochę pomyśl, dziewczyno, wyszlas na prostą, ale bylo nieciekawie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama 91
no dobrze, ale gimnazjalistki to dzieci mające po 16 lat... ja będąc w ciąży miałam 22 lata i kończyłam studia licencjackie. Nie zaszłam w ciążę z przypadkowym, nieodpowiedzialnym facetem - a mężczyzną z którym byłam od kilku lat, a dzisiaj jest moim mężem. Masz rację łatwo nie było- ale tylko dlatego, że byłam uznawana za potępioną, bo zaszłam w ciążę bez ślubu i ledwo po studiach... każdy wiedział co będzie dla mnie lepsze- ale na pewno nie dziecko. Pod taką presją społeczną człowiek ma naprawdę głupie myśli w głowie... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama 91
czy są tu jeszcze jakieś dziewczyny, które w ciąży przeżywały podobny terror psychiczny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno jak możesz byc z rodznika 91 skoro twoje dziecko ma juz 1 rok a ty niby zaszlas w wieku 22? to powinnas miec juz 24 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama 91
gość 09:34- nie wiem jak Ty liczysz, bo rocznik 91 to 23 lata (jak ktoś jest z końca roku to jeszcze ma 22lata). W ciążę zaszłam przed 22 urodzinami (jestem ze stycznia), moja córka pod koniec pod koniec czerwca będzie miała urodziny. Urodziłam mając skończone 22 lata, obecnie mam 23... to chyba nie takie trudne do przeliczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weszlam na ten watek nie chcac nikogo krytykowac, ale jakim prawem wypowiadasz sie na temat invitro. Uwazam ze ktos kto nie moze miec dzieci ma prawo zrobic wszytsko zeby je miec - wyobrazasz sobie zycie bez swojego dziecka, a wyobrazasz sobie sytuacje ze starasz sie o ciaze przez kilka lat I nic z tego? Moja przyjaciolka stara sie odkad skonczyla 23 lata a obie juz mamy prawie 30-tke I niestety nawet invitro im nie pomoglo. Wydaje mi sie ze pokazalas taka sama klase jak ktos kto ocenial ciebie ze masz dziecko za wczesnie niech sie ludzie wreszcie zajmia swoim zyciem a przestana oceniac innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja Ci współczuje tego okresu. O rodzinie męża się nie wypowiem bo mamy takie a nie inne relacje, ale... Zaszłam w PLANOWANĄ tak PLANOWANĄ ciąże mając 21 lat. Urodziłam mając lat 22. Teraz dziecko ma 1,5 roku. Ciąże wspominam wspaniale. Najpiękniejszy okres w moim życiu, Mieszkam w małym mieście, ale ciągle było "o ty już nie przypuszczałam/łem że tak szybko zostaniesz mamą" ale to w żartach no i wynikało to ze sposobu mojego życia. Pamiętam jak dziś, gdy dowiedziałam się, że się udało no i chciałam powiedzieć moim dziadkom, wiedziałam że dziadek się ucieszy, ale babcia-miałam wykręcony numer na pogotowie bo ciągle od niej słyszałam "ucz się jeszcze" (uczyłam się zaocznie) "masz czas" "jesteś młoda" a gdzie powiedziałam "jestem w ciąży" popłakała się ze szczęścia wycałowała mnie... Normalnie taka reakcja. Też nie byliśmy małżeństwem. wzięliśmy ślub cywilny w 4 mcu ciąży, ale bezpośrednim powodem nie była ciąża, raczej pośrednim... choruje na epilepsje i baliśmy się że gdyby coś się stało nie udzielą mu informacji. Kościelny wzięliśmy już po porodzie razem chrzcinami ale tego już oboje chcieliśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jak chcesz popisać z mamą w podobnym wieku (rocznik 91) to napisz do mnie na maila qochanie91@o2.pl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama 91
gość 22:47- chętnie się odezwę ale już może jutro, bo teraz muszę malutką nakarmić i położyć z powrotem do spania :) A napisz skąd jesteś? jaki rejon polski ? ja małopolska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama 91
aha i przepraszam jeżeli kogoś uraziłam w sprawie in vitro, nie chciałam nikogo krytykować, ale po prostu mam na ten temat bardzo odmienne zdanie, bo to nie chodzi o kwestię poradzenia sobie w sytuacji życiowej, ale o kwestię samego życia. Nie będę się wypowiadać w tym temacie, bo topik nie miał na celu przekrzykiwania się co jest dobre a co złe.. ja chciałam się tylko podzielić z Wami moimi odczuciami w ciąży, o tym że najpiękniejszy okres mojego życia spędziłam na celowniku i pod kloszem innych osób.. dzisiaj nie dałabym się już sprowokować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej sytuacja ktora cie spotkala jest bardzo przykra Niesty sadze ze wynika to wylacznie z tego ze jak napisałaś mieszkasz o pochodzisz ze wsi. W miescie jednak mentalnosc ludzi jest inna. Ja tez zaszlam mlodo w ciaze na oddziale na ktorym rodzilam bylam chyba najmlodsza . Nigdy nie spotkalam sie z zadna krytyczna uwaga wobec mnie i mojego nieslubnego do dzis zreszta dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dolny śląsk :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aj tam, roztkliwiasz się nad sobą, wszystko było złe... Widocznie nie dorosłaś do macierzyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mimo ze zaszlam w ciaze w wieku 26 lat, z narzeczonym z ktorym bylam pare lat, majac prace to moja matka sie wstydzila tego.. I robila mi awantury o nic! Do tego tak jak piszesz te spojrzenia ludzi na moj brzuch.. :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×