Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ciaza to najgorszy okres w moim zyciu

Polecane posty

Gość gość

Jak to przetrwac? Zgaga, okropne samopoczucie, wzrost wagi, krwawienia, podly nastroj. Nigdy wiecej. Ciaza to nie choroba? Czuje sie ciagle jak ciezko chora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez ciazy nie wspominam najmilej. Ogolnie ,,ciazyl" mi ten stan od poczatku do konca. Z wybawieniem czekalam na porod:-) az sie polozne smialy ze nigdy nie mialy tak szczesliwej rodzacej, ze dziewczyny zazwyczaj ciesza sie jak im sie juz wszystko goi, a ja juz w skurczach cieszylam sie ze juz zaraz w ciazy nie bede. I do teraz twierdze ze okreslenie ,,stan blogoslawiony" musial wymyslic jakis mezczyzna:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu 19:33 mialam dokladnie tak samo i pamietam do dzis uczucie ulgi gdy zeszlam z lozka porodowego i nie mialam juz brzucha i przestal mnie bolec kregoslup. Ale mimo wszystko z lekkim rozrzewnieniem wspomniam jak synek sie ruszal w moim brzuchu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 miesiac. Czytam topiki jakie to wszystkie szczesliwe, radosne a ja mam inaczej. Czekam z utesknieniem konca. Chce dziecko ale ciaza to dla mnie koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 4-letniego syna i jakbym miała lepsze warunki mieszkaniowe i finansowe to rozważałabym adopcję dziecka. Fajnie, żeby miał rodzeństwo, ale w ciąży znów być?? Nie ma w tym nic przyjemnego, przereklamowane to jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha, dołączam się - ciąża to koszmar. najlepsze w niej jest to, że... kiedyś się kończy :) powodzenia, już niedługo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie tak samo..to moja druga i ostatnia ciąża, w pierwszej 5 lat temu nie było aż tak źle..a teraz szkoda słów...najpierw 2 miesiące leżenia przez krwawienie, migreny, słabo mi się robi co chwile ale najgorsze są wymioty..potrafiłam pół dnia przesiedzieć nad kibelkiem, nawet w nocy.. teraz jestem w 18 tc i na szczęście wymiotuję już tylko 3 razy dziennie...byle do końca. trzeba jakoś to wytrzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze sie troche powspieramy? Omdlenia zaczely mi sie tydzien temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodze za 2 miesiace i ciaze to tez dla mnie tragedia. Nie mialam wymiotow, ani nic takiego, ale ciagle boli mnie glowa, kregoslup, ciezko mi oddychac, bola zebra, mecze sie wejsciem na kilka schodkow, ciagle chce sie siku, nie moge spac w nocy, brzuch mi ciazy,zgaga, zaparcia no poprostu tragedia. Jedyne co jest fajne w ciazy to to jak Maluch sie rusza i to, ze bede miala niedlugo Synka, reszta koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dolaczam sie :) rodzilam 7tyg temu.. ciaza to cos okropnego ! Synka chcialam jak najbardziej..ale sam okres ciazy tragedia,marzylam o koncu .. :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze dwa miesiace wymioty do 10 na dobe,dwa pobyty w szpitalu, teraz bol kregoslupa,puchniecie stop,zdretwiale dlonie ciagle zmeczenie ,bole brzucha,porod za 2miesiace juz wiem ze nasza corcia bedzie jedynaczka nie dalabym rady przechdzic przez to wszystko jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wole rodzic niz byc w ciazy. Mimo ze dziecko wyczekane, prawie 2 lata staran, to ciazy nie wspominam dobrze. Jak mysle o drugim to nie boje sie jak wiekszos porodu ale wlasnie calego okresu ciazy. Bo prod to kilka - kilkanaście godzin bolu a nie 9 miesięcy opuchlizny, bolu żeber, kręgosłupa, ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym wiedziala jak to naprawde jest nie zdecydowalabym sie na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ktoś mówi że ciąża to nie choroba to albo jest to mężczyzna albo kobieta która w ciąży nie odczuwała żadnych dolegliwości. Jak kiedyś moja teściowa powiedziała że ciąża to nie choroba to miałam ochotę przywalić babsztylowi, chociaż nie mówiła o mnie. Dla mnie to było gorsze niż choroba. Bo jak byłam chora to łykałam tabletkę przeciwbólową, przeciwgorączkową i szłam do roboty i dawałam rade. A jakby mnie ktoś w drugim i trzecim miesiącu ciąży kazał wstać z łóżka i iść do roboty to chyba bym się zastrzeliła. To był by koszmar, prawdziwy koszmar, chyba rzygałabym na oczach klientów i słabła osuwając sie na podłoge. Nie dałabym rady za chiny tam dojść nawet. Te zawroty głowy rano, z wielkim trudem dostawałam się do kibla, chwiałam sie na nogach. A poranne mdłości ? Nie rozumiem dlaczego nazywają się poranne. U mnie trwały 24 godz na dobę. nie odczuwałam ich tylko w czasie snu/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez ostatnio się zastanawiałam czemu nazywają się poranne. Ja miewałam popołudniowe albo i nocne.. do tego puchnięcie... wieczorem jakby ktoś zapakował mi balon w brzuch...a te straszne rozstępy, które ma wiele kobiet... i nic się na nie nie poradzi :( Jak sobie radzą z tym celebrytki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czym dalej tym gorzej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mile n a
Dla mnie druga ciaza tez byla nieciekawa.na poczatku .mdlosci,non stop jakby ci cos siedzialo w zoladku,i spac,spac to moglam24na dobe,potem ciezko bo i waga,i latem chodzilam,pod koniec ciagle mi sie chcialo sikac i ten bol kregoslupa-koszmar.I nieprzespane noce,nie moglam sobie miejsca znalezc,a jak juz udalo sie zasnac to za dwie godziny sie budzilam i koniec,nie bylo spania.o bolu nog nie wspomne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćxyz
moze nie najgorszy okres w moim zyciu ale po prostu byl to odmienny stan momentami nieprzyjemny ja przez pierwsze 3 miesiace non stop wymiotowalam cokolwiek zjadlam cokolwiek poczulam do lazienki byly takie trzy dni ze tak mnie meczyly wymioty ze bylam oslabiona i zwlec sie z lozka nie moglam pozniej jak juz to ustalo zaczela sie zgaga ktora meczyla mnie do ostatniego dnia ciazy nie wspmne o bolu kregoslupa i ze tak po 6 miesiacu nie umialam spac w nocy a w 9 zaledwie godzinke dwie bo mi ten ogromny i ciezki brzuch przeszkadzal synek 4300 no ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny,ja się nigdy nie udzielam na forach ale tym razem po prostu muszę wyrazić swoje zdanie!Jestem 3 tygodnie przed terminem porodu a jedyne o czym myślę to żeby to już się skończyło. Nie przeraża mnie już nawet sam poród, ból, to wszystko co mnie czeka (to moja pierwsza ciąża),mam 25 lat i minione 8 miesięcy to najgorszy okres w moim życiu. W tym czasie spotkało mnie wszystko, pierwsze trzy miesiące to wymioty, mdłości, osłabienie, potem koszmarne bóle brzucha, infekcja dróg moczowych średnio co 2-3 tygodnie, cztery razy antybiotyk, dwa razy szpital, leki na podtrzymanie,znów mdłości, problemy z oddychaniem, ból i skurcze nóg zwłaszcza w nocy. Ruchy dziecka teraz sprawiają mi taki ból,że chwilami mam ochotę płakać z bezradności,mam zgnieciony żołądek, zgagę, zaparcia i ciągle mi niedobrze. W tym tygodniu po raz pierwszy w życiu dostałam uczulenia (nie mam pojęcia na co), katar,kaszel,w nocy się duszę, obsypało mnie na twarzy i w ogóle na całym ciele. Ciąża to najgorszy czas dla mnie, kocham mojego synka ale już drugi raz nie chciałabym tego przechodzić i już autentycznie z utęsknieniem czekam na poród. Najgorsze, że WSZYSCY dookoła,mama,teściowa,rodzina,znajomi, sąsiedzi wmawiają mi, że to takie cudowne być w ciąży a ja mam ochotę ich wszystkich pozabijać i już nawet nie chce mi się niczego im tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie narzekj,, zobacz w jaworze napieprzyła 18 dzieci i ma się dobrze i jeszcze 5,5 tys. weźmie za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj ja teraz przeżywam ciąże tragicznie . Najpierw wymioty do 25 tygodnia,anemia,ból głowy,szpital. Potem wieczna senność i zmęczenie. Teraz skrócona szyjka i zagrożenie porodem przedwczesnym,pobyt w szpitalu,leżenie,leki. Jestem w 32 tygodniu i teraz znowu wymioty wróciły. Zgaga dokucza. Ból pleców,bioder,skurcze łydek. Cieszy mnie jedynie że synek zdrowy,prawidłowo się rozwija. I te cudowne ruchy maluszka - to wynagradza wszystkie cierpienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam trzy razy w ciąży i w każdej z nich czułam się źle. Taka chyba moja uroda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny czytam Wasze wypowiedzi jakbym sama je pisała :-) Staraliśmy się z mężem o dzidzie. Piękny moment kiedy się dowiedziałam o ciąży i tyle .. W tym samym dniu przez pomyłkę lekarza miałam operacje ginekologiczna. Po niej długo nie mogłam zebrać się do kupy. 2 miesiące później straciłam wzrok i znów hospitalizacja (skuteczna - widzę ). Dzięki sterydom spuchlam jak wieloryb. Mam niecałe 160 cm wzrostu i wyglądałam jak ogromny lizak. Mój mąż w 7 mies. Ciąży pisał do swojej byłej - czułam się jak zdradzona mimo że nie doszło do spotkania. Ani razu od nikogo nie usłyszałam że ładnie wyglądam. Wymiotowalam, puchłam, czułam się fatalnie a wysoką ciążę przechodziłam w upalne lato... masakra - nigdy więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana

Dwa lata starania.  Ponad rok jeżdżenia po lekarzach i badanie się.... robimy inseminacje i za pierwszym razem udaje się.  Ogromne szczęście i strach żeby wszystkie było dobrze.  Początek 6 tygodnia... nie mogę wstać z łóżka,  nudności 24h.... nigdy w życiu nie czułam się taka chora.... psychicznie i fizycznie.... jedyne o czym myślę to to że nie chce się tak czuć... nie chce tej ciąży....nie chce też tak myśleć ale nie mogę wytrzymać.... To jest jakiś koszmar....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opaopa

Ja wymiotowalam od 7 tygodnia do końca 17. 10 tygodni codziennej męki, bezsilności, głodu, frustracji.. 2 pobyty w szpitalu na kroplowkach. Miałam dni, że wyłam nad miską i krzyczałam, że nie wytrzymam. Potem mi przeszło i czułam się względnie dobrze, choć bardzo schudłam, dostałam anemii, więc kilka tygodni jeszcze dochodziłam do siebie. Ostatnio miałam lepszy okres, wyniki się poprawiły, mialam siłę robić zakupy, sprzątać i cieszyć się dzieckiem. Teraz jestem w 31 tyg. I zaczęły się problemy z chodzeniem, ból pachwin, podbrzusza. Mam trudności ze wstawaniem, w nocy ciężko się śpi, krece się cały czas, przewracam z boku na bok, za to w dzień odsypiam. Jeszcze trochę.. Nie dam się już więcej namówić na ciążę,  boję się też bardzo porodu. Cieszę się z córeczki,  jest dla mnie cudem jej istnienie,  ale nie ma co kryć, że ciaza niesie ze sobą wiele cierpienia. Jest dla organizmu mega wyzwaniem i dopiero w ciąży człowiek sobie to uświadamia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onkosfera
Dnia 6.05.2014 o 01:14, Gość gość napisał:

jak ktoś mówi że ciąża to nie choroba to albo jest to mężczyzna albo kobieta która w ciąży nie odczuwała żadnych dolegliwości. Jak kiedyś moja teściowa powiedziała że ciąża to nie choroba to miałam ochotę przywalić babsztylowi, chociaż nie mówiła o mnie. Dla mnie to było gorsze niż choroba. Bo jak byłam chora to łykałam tabletkę przeciwbólową, przeciwgorączkową i szłam do roboty i dawałam rade. A jakby mnie ktoś w drugim i trzecim miesiącu ciąży kazał wstać z łóżka i iść do roboty to chyba bym się zastrzeliła. To był by koszmar, prawdziwy koszmar, chyba rzygałabym na oczach klientów i słabła osuwając sie na podłoge. Nie dałabym rady za chiny tam dojść nawet. Te zawroty głowy rano, z wielkim trudem dostawałam się do kibla, chwiałam sie na nogach. A poranne mdłości ? Nie rozumiem dlaczego nazywają się poranne. U mnie trwały 24 godz na dobę. nie odczuwałam ich tylko w czasie snu/

Miałam tak samo. Nudności i rzygi do 6 miesiąca przez całą dobę (poza stanem snu). Potem do końca i tak niesmak i lekkie mdłości. Nastrój przeokropny, uwięzienie we wlasnym, deformujacym się ciele, brak chęci na seks, prawie że brak czucia, przy jednoczesnej przeczulicy (wiem że to dziwnie brzmi). Brak chęci do życia. Piekło na ziemi. Do dziś wspominam tamte chwile i miejsca jako koszmar. Jak czasem poczuje jakiś zapach z tamtego czasu, albo zobaczę ciuch, to mi się aż w gardle podnosi.

Moja mama powiedziala mi, że miała to samo uczucie gdy kupowala smoczki dla majacej się urodzić wnuczki. Przypomniało sie jej, jak byla w ciąży i kupowała smoczki dla mnie i miala wówczas straszne mdłości. I w tym momencie prawie się porzygala na sama myśl, po ponad trzydziestu latach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onkosfera

Aaa, a wysoką ciążę też mialam teraz, jak były te koszmarne upały. Oczywiście puchlam jak bania. 

Ogólnie posiadanie dzieci jestbpod wiwloma wzgledami super, i chcialabym mieć jeszcze jedno (mam dwójkę), ale koorfa, naprawdę nie wiem czy dam radę mieć jeszcze raz wycięty rok z życiorysu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ahzu

To u mnie na odwrót- mogłabym w ciąży chodzić cały czas, za to poród koszmar!!!! Gdyby nie możliwość cesarki to nie zdecydowałaby się nigdy na kolejne dziecko, ale i tak najtrudniejsze to wychowanie dziecka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jak urodzisz to będzie jeszcze gorzej bo będziesz musiała się męczyć z dzieckiem... przekonasz się o tym 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×