Integracja w firmie. przygody

Bzdury piszecie i tyle. Relacje służobwe, wyscig szczurów. Może czasme gdzieś się jakiś potajemny romasik komus ugotuje. A tak. Kobiety śpią ze sobą w pokojach, faceci w innych. Pomyslcie każdy ma komórkę z nagrywaniem, ludzie są zawistni , "życzliwi"... kjażdy się boi , że podpadnie, wpadnie itp. Orgie na takich imprezach to mit.

Bucior masz rację

Nie wiem,może z kółkiem różańcowym jeździsz na integracje, orgietki i dymanko na takich wyjazdach to fakt i codzienność,często początek kariery. Po ciężkiej pracy trzeba się zresetować.

Jeszcze dodam. Po takich imprezach plotki się ciągną miesiącami. Ile to można się nasłuchać, szczególnie na swój temat. Wystarczy, że ktoś przyjedzie z kimś autem, albo ktoś kogoś odwiezie i już jest "orgia i dymanko". Ludzie utrzymują kontakty ze sobą poza pracą, znają żony i mężów swoich współpracowników. Nikt nie chce kłopotów.

Nikt nie chce kłopotów,dlatego po imprezach jest cicho sza. Robią swoje,ulżą sobie,wyszaleją się,poznają się "dogłębnie", "doustnie",ciiipki i wacki zadowolą,fantazję urealnią i zrealizują,a potem wracają na łono rodzin,ale za to w pracy rozumieją się w lot,na skinienie,a więc integracji osiągnięty.O to w tym wszystkim chodzi.

Seks częściej się zdarza w normalnym dniu pracy niż na integracjach. U mnie w firmie często jest tak, ze szef prosi do biura np. ksiegowa by podyskutować o trudnej sytuacji firmy i opracowaniu planu wyjścia z krysyzu... bardzo ciężko dyskutują, zawsze nasza ksiegowa wraca z rozpieta bluzka, z dziwnym uśmieszkiem i pewno pelna cipka nasienia. Na integracji tez się zdarzają stosunki. Ja kochałem się w toalecie z koordynatorka ds. szkoleń... na codzien matka trojki dzieci, cicha myszka, a jak dorwala się do k****a, to miała mi go urwać. ale podsluchalem tez rozmowe dwóch sektretarek,jedna z nich mowila, ze musi dac dziś mezowi, bo jest w ciąży, a szef ja pukal kilka dni na delegacji i jest w ciąży...

Na każdej integracji na której byłem, miałem okazję przelecieć mężatkę lub dwie. I były to kobiety uważane za porządne czyli nie puszczające się. Kiedyś dobierała się do mnie dziewczyna zaręczona, olałem ją a kiedy pod koniec imprezy przyjechał po nią narzeczony tuliła się do niego tak pięknie. Porządny chłop. Teraz mają dziecko. Właściwie to powinienem go poinformować w co się ładuje ale za mało go znałem.

Bucior napisał prawdę , reszta to mitomani-erotomani:) Owszem zdarzy sie ze ludzie romansują ale z reguły bardzo dyskretnie ;)

Bardzo dyskretnie to może romansować stażysta z dyrektorką,on młody,piękny,ona stara rura z potrzebami. Ale czego nie robi się dla pracy i awansu. W innych relacjach oczywiście dyskretnie,bez afiszowania się,ale przynajmniej u mnie w firmie,na porządku dziennym są różne związki,które nie wychodzą lub rzadko, poza pracę,przy czym tu też są rozstania,przelotne flirty, zdrady i zmiany partnerów. Ogóle firma jest spora a atmosfera seksualności powszechna.

Z reguły dyskretnie? :-D Bzdura. Jawne podrywy i obściskiwanie, a bzykanie to fakt, nie na środku parkietu.

Mam takie imprezy średnio 2 razy w roku. Tak jak ktoś napisał, orgie to się rodzą w głowach erotomanów gawędziarzy których szczególnie tutaj pełno. Nic takiego nie ma miejsca. Morze wódki tak to prawda... zdrady, orgie - bajeczki i fantazje

no to jakoś ja w takich firmach nie pracuję...

A co po. ...integracji ...

u mnie w firmie to seks się raczej zdarza w powszednim dniu pracy, jedna sekretarke zwolniłem za obciąganie w czasie pracy...

Obciąganie obcemu ma się rozumieć.

Znaczy z poza firmy ...

To ci historia ....

A mi to się może trafi........

Wyjazd = integracja = kopulacja... Bez złudzeń ;) Wszyscy się tam dymają, jak należy.

eeee.. przesadzacie. Wszystko zalezy od organizacji. My wyjeżdzamy na wyjazdy z agencją Power, oni nam organizują wszystko i to jest super. Bo zawsze mamy pełno atrakcji, różnego rodzaju zabawy integracyjne. I się integrujemy i bawimy a nie pijemy i tworzymy plotki.. i o to chodzi w wyjazdach integracyjnych

Mój eks tak sie zintegrował z koleżanką z pracy,że chodzi z wózkiem, mają córkę.A byliśmy pół roku po ślubie.Pogoniłam skurwiela, na nic nie zdały się jego błagania i szlochy,ale serce krwawi. Dobrze,że dzieci nie mamy.I uwierz tu chłopu.

Warto ktecic filmy ,mozna zarobic lepiej jak wyplata:-)

I prawidlowo zrobilas !

Zobaczcie tutaj - http://www.zielonapolana.com.pl/oferta_dla_firm.php Moim zdaniem im dalej od miasta tym po prostu lepiej. Mieliśmy kort, basen, masę atrakcji - świetnie się bawiliśmy. W mieście tyle samo kosztuje wynajęcie samej sali konferencyjnej.

Nasza ostatnia integracja była tutaj - https://www.zielonapolana.com.pl/oferta_dla_firm.php Działo się, super przygoda, wiele atrakcji, wiele ciekawostek, lot balonem, kulig z ogniskiem, pieczenie prosiaka, wieczorem impreza przebierana. Ogólnie - niesamowicie polecam to miejsce, bo macie tam w zasadzie wszystko, co można wymyślić. I doświadczenie dla pracowników powinno być genialne.

Uwielbiam te orgietki firmowe. Mam takich czterech znajomych którzy rżną mnie całą noc po kolei.

Najfajniejsza przygoda była kiedy mój druh 123131 na Halloween przebrał się za chůja. Tak się tym podnieciłem że aż miałem ochotę mu wymlaskać jąderka :) http://images01.bebzol.com/data/201201/53139-62e63a0bf304c4ef94522990963b3398.gif