współczuję kobietą które są tylko kochankami..

sama jestem mężatką,mam kolege który jest żonaty,czasami w tygodniu coś tam do siebie napiszemy,co słychać..jak mija dzień,fajne to:) ale jak przychodzi weekend,lub jakieś święto to za nic nie można go złapać,na szczęście nic do niego nie czuje,i mój mąż wie o tych smsach:)ale te kobiety które są w jakimkolwiek związku z żonatym facetem i muszą przez to wszystko przechodzić.. naprawde je podziwiam.Ja bym nie dała rady.

co ty nie powiesz? i naucz się pisać analfabetko :D

a ja współczuję "kobietą" , które piszą z kardynalnymi błędami :O kochankom też, żeby nie było. :)

a twój mąż wie że nie możesz złapać kumpla w weekendy i strasznie tęsknisz? stąd to empatyczne podejscie do nieszcześliwych kochanek:D

a ja współczuję twojemu mężowi żony analfabetki

zastanawiające jest to co napisałaś/eś kobietom:) których kłuje w oczy mój błąd przepraszam