Nieznośni dziadkowie.jak wytrzymać?

to in 2 dni nie zapewnij "godziwej" opieki, a potem ich oddaj do domu starców. nie będzie ich emerytur, ale za to będzie spokój.

ludzie myślą że można dziadków na pstryknięcie palcami wysłać do domu opieki.... po pierwsze w państwowych nie ma miejsc po drugie prywatne kosztują powyżej 2000 zł miesięcznie a po trzecie jak taka osoba nie jest samotna i niesprawna nikt jej nie przyjmie inna kwestia że taka starsza osoba jeśli kontaktuje musi wyrazić na to zgodę a z tego co pisze autorka jej babcia nie wygląda na kogoś za kogo można zadecydować

ja z ich emeryturami nie mam nic wspolnego.sami tym dysponuja mi nie daja ani grosza(zwracaja tylko za rachunki swoje) a do domu opieki ich nie wysle bo maja wpisane w ksiedze wieczystej dozywotnie uzytkowanie swojej czesci domu.i tak jak ktos wyzej wspomnial-nie stac by ich bylo.

no i teraz wiesz czemu ta babcia taka jędza wie że długo nie pożyje, ale co pożyje to ci utruje, wie że ma prawo dożywotnio tu mieszkać to do ostatniego dnia żywota będzie ci jędzą fajnie, obecni staruszkowie dożywają 95 lat, więc masz jeszcze z 15 lat sielanki przed sobą

akurat problem z babka polega na tym ze zawsze byla jedza :( nawet rodzina jej wlasna(bracia) maja ja w d***e.jeden wcale nie przyjezdza a 2 owszem ale do dziadka.wszyscy ja olali przez to ze zawsze wszytskich krytykowala i obgadywala.

ja bym na twoim miejscu olała babcie i zajmowala sie tylko dziadkiem. proste.

no i masz receptę, ci którzy trzymają z nią dystans żyje się prościej i spokojniej

Dajesz się robić w ciula. Babka podskakuje bo wie że może po tobie skakać bo takie ciepłe kluchy z Ciebie. Tu nie ma pośrednich wyjść, albo będzie spokój i szacunek albo nie będzie pomagania babce. Jak tak nie zrobisz to się potem nie żal że Ci źle.

Sa ludzie ktorzy lubia utrudniac innym zycie